Dlaczego muzyka jest coraz gorsza?

Kiedyś muzyka w latach 70, 80, 90 i 00 była z******ta. Teraz większość piosenek jest do d**y. Zauważyłem to już parę lat temu. Z roku na rok piosenki stają się coraz gorsze. Moim zdaniem najpiękniejsza muzyka jest z lat 1985-1995(około roku '90). Wtedy muzyka była najlepsza w Polsce i na świecie. Piosenki były prześliczne i tu nie chodzi o tekst, ale przede wszystkim o melodię. Ja lubię słuchać muzyki mocno melodycznej, a w dzisiejszych czasach melodie są bardzo słabe. Moje ulubione gatunki to: elektronika, pop, rock, disco polo oraz folk. Metalu nie lubię, bo nie rozumiem jak można się zachwycać takim ostrym rżnięciem. Tak samo reggae, dubstepu i hip-hopu, bo nie zawierają zbyt skomplikowanej melodii. Kiedyś muzyka bardziej działała na wrażenie zmysłowe i nasze emocje niż obecnie. Niektóre piosenki były smutne, a niektóre wesołe. Tak, dobra melodia też może być smutna, ale ważne żeby w jakikolwiek sposób działała na nasz umysł. Współczesna muzyka(głównie pop i techno) jest całkowicie neutralna emocjonalnie, czyli jednym słowem mówiąc do chrzanu. Dlaczego tak jest?

Powiedzcie mi jeszcze jakich instrumentów używano w najpiękniejszych piosenkach z lat '85-'95, a jakich używa się w dzisiejszym g ó w n i a n y m popie.

To nie do końca tak, że kiedys muzyka była super, a dzisiaj jest beee. Po prostu dzisiaj się promuje ch#jowych wykonawców, a tych bardzo dobrych nie. Dawbiej było odwrotnie, w tamtych latach też były beznadziejne utwory, ale ich się nie promowało. Ja również uwielbiam muzykę lat 80 i odkryłem, że są współcześni artyści tworzący muzykę identyczną jak ta w tamtych latach.