Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taktotak

RZUCAMY PALENIE

Polecane posty

Gość Taktotak

WITAM, Chciałabym abyśmy założyli "grupę" osób, która przebrnie przez trud jakim jest wyzbycie się tego chole*** nałogu. Zbierzmy się i skończmy z tym w końcu. Samej jest cieżko. Proponuje dopisywac sie, ustalimy date od kiedy zaczynami ( jak najszybciej!) i będziemy dzień po dniu analizować jak nam idzie;););) Co wy na to? Nie dajcie się prosić, razem możemy naprawdę wiele. Wasze wsparcie i moje wsparcie dla was! Zaczynamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie załapię, bo już nie palę od kilku miesięcy. OD RAZU ZAZNACZAM, ŻE NIE JEST TO REKLAMA I NIKT MI NIE PŁACI ZA PISANIE TAKICH WYWODÓW! Jeśli ktoś z was jeszcze nie próbował, to mi pomógł Desmoksan z apteki, a wcześniej próbowałam plastrów, jeszcze wcześniej gum, ETC. Jeśli poważnie myślicie o zerwaniu z fajkami, to spróbujcie, kosztuje niewiele bo około 50PLN i starcza na całą kurację, ja po 1-szej tabletce czułam że to jest to i że mi się uda, w piątym dniu brania D. już nie paliłam, od tego czasu mija pół roku, a ja jestem mega szczęśliwa, czuję się fantastycznie, nie ciągnie mnie kompletnie do palenia, nawet po alko. Jak by ktoś miał jakieś pytania to jeszcze tutaj zajrzę. Trzymam kciuki za tych którzy tutaj będą się zmagali z tym wstrętnym nałogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
GRATULACJE! :) Ja próbowałam z tym i nie udało się;( Żałuję, że w ogóle zaczęłam palić, ale to było takie szaleństwo gówniarze:( myslałam "zaczełam palić to irzuce, mam silną wolę".Niestety moja silna wola pokazała jaka jest słaba... Teraz chce zacząć znowu, ale chcę mieć tą silną wolę, chce z kimś rzucić, kto tak jak ja codziennie biję się z myślami po co mu to było... Trzeba spróbować, wierzę że razem damy rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Zachęcam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pale od ok 15 lat może dłużej i pale dużo ,średnio 3 paczki dziennie,ale to nie głód nikotynowegy jest moim problemem w rzuceniu palenia :( tylko ten pierdzielony nawyk trzymania kiepa , mam swoje rytuały, fajka oczywiście do kawy,po każdym posiłku,składam naczynia do mycia -fajka,umyje -fajka,odkurze -fajka,reklama w TV -fajka,nie zasne jak nie zapale ,nie wypije kawy bez dymu, nie wiem co zrobię z rękoma jak bym rzuciła ? Nie będzie pretekstu by zrobić przerwę,a tak naprawdę to fajki kradną mi życie :( zamiast robić cokolwiek to ją wybieram zawsze puszczanie dymu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Ja już palę niestety już 5 lat chciałabym już jak najszybciej rzucić, bo ten nałóg mnie wykańcza psychicznie :( Palę gdzieś 5-15 papierosów zależy od dnia. Jak chcesz mogłabym ci wysłać program ktory wpisujesz: ile palisz, ile kosztuje paczka twoich papierosów, od kiedy zaczynasz rzucać i tam ci pokazuje ile już zaoszczedziłaś itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani, nie pale od 6 dni :) Nie biore zadnych tabletek nic nic. Po prostu podjełam decyzje i konsekwętnie się tego trzymam. Czy nie ciągnie? Hmmm, ciągnie jak cholera, po śniadaniu, po obiedzie, ogólnie po jedzeniu to chyba najbardziej. Z dnia na dzień jest łatwiej, ale ochota na papierosa nie znika. Pierwsze 3 dni były najgorsze, nie raz już sobie myśle a zapale jednego nic się nie stanie, ale nie nie moge nawet jednego, muszę dać radę i się nie złamać. Pierwszy raz udało mi sie tyle wytrwać, zawsze już tego samego dnia sięgałam po papierosa. Jestem z siebie naprawde duma, boje sie najbardziej tego,ze zapale jakoś przez przypadek tego papierosa, że zapomne o tym, ze udało mi się rzucić i odruchowo sięgne po papierosa, dlatego kontroluje sie przez cały czas. Wiem,ze świadomie tego nie zrobie, najgorsza ta podświadomość i cholerne przyzwyczajenie.Życzę wam takiego uporu jaki mam w sobie ja i oby każdy nasz kolejny dzień był dniem bez papierosa. Pamiętajcie z dnia na dzień jest łatwiej, coraz mniej się o tym myśli trzeba tylko chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
gość dziś Doskonale Cie rozumiem... Do mnie siostra nie raz mówi, żebym patyczek sobie włożyła do ust i bedzie to samo:P Palenie powoli niszczy moje życie, widzę to... chce z tym skończyc, bez was nie dam rady. Mam podobny porządek dnia, cokolwiek nie robie musze sobie jak w jakąś "nagrode" zapalić. Musimy sie zmobilizować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Fistakowa jaki to program? Sprawa finansowa to jedna kwestia a zdrowie druga:( Chciałabym żebyśmy spróbowali, analizowali swój dzień, wspierali się wzajemnie. Mamy świadomość jak źle robimy więc musi się udać! mówiłam, sama nie dam rady- akurat to wiem... pomyślałam już wczoraj o forum,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
gość dziś Gratulacje! Ja właśnie mam każdy dobry powód do tego aby zapalic, a najgorzej własnie jak mówisz po jedzeniu... na dodatek ja nawet mogę spóxnić się aby zdąrzyć zapalic... Codziennie rano wstaje a w ustach mam taki okropny posmak, od razu muszę umyć zęby. Teraz i fizycznie i psychicznie dobijają mnie te fajki. Nie raz klnę, kto w ogóle je wymyślił ;p. Jestes o 6 dni narazie do przodu ode mnie! gratuluje z całego serca i oby tak dalej!!!:):):):):):):):) Dziękuje również za słowa otuchy, musi się udać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Kurde nie mogę wysłać forum uznaje za spam może potem uda mi się wysłać link Ja napewno będe odwiedzała ten topik! Te wsparcie jest mi naprawdę potrzebne sama wiem, że nie dałabym rady a ludzie (nawet z internetu) mogą bardzo wiele pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Fistakowa to nic! same bedziemy sobie liczyć!!;) musimy tylko ustalić datę od kiedy zaczynamy;) dziękuję, że jesteś!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy :) Spróbuję jak najczęściej odwiedzać ten topik :P Ja bym chciała jak najszybciej rzucić, ale to ty założyłaś temat więc ustal kiedy Ci pasuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Bardzo dziękuję za link- na pewno sie przyda. Myślę że możemy juz zacząć w ten weekend? od soboty:) Co Ty na to? Może właśnie do soboty ktoś dopisze się do nas;) będzie raźniej. Pora z tym skończyć!!;) Oczywiście różnie bywa z tym paleniem ;( inni stopniowo inni z dnia na dzień- będziemy dzieliły sie nami sukcesami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś wyżej napisał o strsznym posmaku w ustach rano, masz racje. To straszny odór wręcz, nigdy tego nie mialam a teraz też pierwsze co robie to szeruje zęby. Mysle,ze to minie z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Ze mną to było, tak że zaczełam palić w wieku 18 lat, tak po prostu chciałam niby to zobaczyć za namową kolegi jak to będzie. Na początku tak tylko popalałam, aż dopóki mnie to nie wciągnęło. Ale zawsze myślałam, że bedzie okazja rzucić, że dam rade.zaraz po tym ( aż tyle nie paliłam jeszcze) Miałam przerwę długa w paleniu. Ale jak tylko nadarzyła się okazja pomyślałam: a zapalę tego jedynego i przestane. po przerwie nie smakował mi, ale pociągnęło na następnego i tak już znowu się zaczeło palenie. Kupiłam ten desmoksan tylko zmniejszył chęć palenia. Dlatego ja muszę rzucić poprze mobilizację i wymusić moją silną wole... Wiem, że sama nie dam rady, próbowałam namówić siostrę, ale ona nie chciała, próbowałam wcześniej koleżankę, jednak ona również nie wyobraża sobie kawy bez papierosa, ogólnie całego dnia bez papierosa. Pali bardzo dużo. Ja również jak pisałam pale jak coś zrobie w "nagrodę". Zjem, usiądę i myśle odpoczne z fajkiem. Mimo przerwy wtedy nic nie zmądrzałam. Teraz postanowiłam to zmienić już raz a na zawsze. Papierosy wykończą kiedyś i zdrowotnie i finansowo. Nam się uda, musi się udać! W grupie siła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Tak, to taki niesmak jakby kwas był w ustach... Ogólnie włosy szybko przesiąkja dymem, wszystko jest przesiąkniete. Ubrania, firanki, dosłownie wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie paliłam w domu lub gdzieś 2 czy 3 razy jak mi się nie chciało wychodzić na balkon ;) Nie chciałam w domu jarać bo wiedziałam, że bedzię się to trudno wyzbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Ja staram się również wychodzić na balkon albo do ogródka, ale często palę w łazience... Kiedyś koleżanka pokazała mi jak wyglądają jej firanki po tygodniu z salonu gdzie wszyscy pala przeważnie. Były ąz pomarańczowe gdy włożyła do wody... aż strach myśleć jacy jesteśmy palacze od środka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Fistakowa a miałaś może dłuższą przerwę w paleniu w przeciągu 5 lat? próbowałaś tabletek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaczełam palić w wieku 20 lat, ale pierwszego papierosa zapaliłam jak miałam 18 wtedy mi totalnie nie podchodził jak sie zaciągnełam to kaszel, drapanie, zawroty głowy, mdłości :o Miałam przerwe 2 letnią Na imprezie mnie kolega poczęstował no i go wziełąm, bo głupio odmówić i wtedy już, że tak powiem lepiej mi smakował i zaczeło się błędne koło :o ehhhh I tak samo myślałam, że mam silną wolę, ale się przeliczyłam. Ja szczerze jeszcze nigdy nie rzucałam, ale od dłuższego czasu nie wiedziałam jak się zabrać. I teraz jak powstał ten temat mam nadzieję, że będziemy się razem wspierać a mam nadzieje też, że wkrótce dołączą do nas inni :) Przy okazji ja kupiłam sobie "Prexaton"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
U mnie w czerwcu minęło również 5 lat jak palę. ;/ Widzę że mamy podobną sytuację z tą naszą silną wolą;) aj... gdyby człowiek wiedział wczesniej jak to się potoczy... Podziwiam ludzi kt órym się udało. Podziwiam ich zawziętość. Ja jak często sobie coś postanowię to zaraz się wszystko odmienia. Ale tym razem czuję taką prawdziwą determinację... Szkoda naszego zdrowia, życia na te fajki. ile już czasu i pieniędzy zmarnowało się na nie;/ To są tabletki przeciw paleniu? Napisz mi jak juz zaczniemy czy coś pomagają ;0 może sama skorzystam jako pomoc ;) Również mam nadzieję, że ktoś dołączy, nie bedziemy w tym same. Bo naprawd ę ciężko z nałogu wyjść... Pamietam kiedyś jak się zarzekałam, że nie bede nigdy paliła. Nie raz "palaczom" podwędzałam najpierw po pare fajek i wyrzucałam. Później już paczkami do pieca wrzucałam ;) nigdy się nie przyznałam do tego, bo kto pomyślałby że np 12 latka tak robi. Później ganiałam za papierosy siostre. Przegrzebałam jej rzeczy i jak znalazłam łamałam i wyrzucałam, kablowałam na nią- wtedy chodziło mi o jej dobro, a później sama zaczęłam palić, a tak jak móię zawze mówiłam, że nigdy nie wezmę papierosa do ust. Jak widać, mówiłam tylko a swoje zrobiłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Oczywiście w między czasię mozemy także porozmawiać na różne tematy. Powiedzieć o sobie coś wiecej, co u nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to są tabletki przeciw paleniu tylko, że w Polsce odpowiednik Prexatonu to Zyban jak czytałam ;) Ja miałam taką sytuację z otoczenia, że moja mama popalała, ale rzuciła to bo pracuję w szpitalu na onkologi więc wiesz jak widziała ludzi którzy przez papierosy umierali to jednak działa na psychikę :o mój tata nie palił jedynie moja babcia mój wujek i ciocia. Jedynie z rodziny kto wie, że pali to jest mama jak mnie zobaczyła :o Mówiła, że wie że to moje życie, ale bardzo mnie prosiła, żebym spróbowała rzucić, bo chciałaby mnie widzieć jak najdłużej na tym świecie... Te słowa do mnie dość głęboko trafiły :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że możemy :D no więc autorko tematu masz pierwszeństwo więc co o sobie opowiesz? :D Sorki za moje edytowanie postów, ale się już mylę w nazwach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj właśnie jeszcze dorzucę, że tak samo mówiłam po co palić, przecież to strata zdrowia, pieniędzy, brzydko się pachnie itp. :o Heh Ja nie miałam co podbierać, bo rodzice nie palili jak już byłam większa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Fistakowa;) Wczoraj miała taki zawalony dzieź, że nie miałam jak wejść na komputer- miałam mały remont korytarza i tak miało zająć 3 h a zajęło mi do północy ( ze dwie godziny sprzątałam ). Widzisz, Twoja mama wie jak to wygląda, a jak człowiek na własne oczy nie zobaczy to już inaczej myśli... Każda matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej. Na rzucenie nie jest za późno w żadnym wieku. U mnie w rodzinie dziadek miał raka płuc- byłam wtedy mała niewiele pamietam, a u mnie w domu mama wie ,że pale bo przyłapała mnie nie raz na tym, teraz już za bardzo nic nie mói, ale krzywi się strasznie jak poczuje i zawsze o dziadku wspomina, że on palił jak smok i widzisz... Co o mnie- ja obecnie nadal studiuję, trochę pracuje, ludzie na roku to w 90 procentach palacze, kazdy na przerwie zawsze ciagną, aby te 5 minut przepalić... Poszukam tych tabletek, w aptece może zapytam. A jak u Ciebie? Jutro już zaczynamy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
tam wyżej to ja : Taktotak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×