Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taktotak

RZUCAMY PALENIE

Polecane posty

Gość Fistakowa
U mnie wszystko dobrze ;) Ja cały dzień nic nie zrobiłam, bo nie miałam nic do roboty :D Jutro oczywiście zaczynamy! :) 7 września wylatuje na około miesiąc do Polski więc strefa czasowa nie będzie nam przeszkadzać :P Przed spaniem zapalę ostatniego papierosa... I nie będe za nimi tęsknić! :) Ogólnie te tabletki Zyban to są na receptę od lekarza. Więc musiałabyś iść do lekarza po receptę, albo poprosić bardzo ładnie panią w aptece może da bez hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Ja tak samo przed spaniem zapale;) mam jeszcze parę w paczce- jednego sobie zostawię przed snem i koniec z tym ;) A gdzie wyjechałaś?;) Tutaj jak wrócisz pokażesz wszystkim, że nie pal;isz;) hmmm dookoła mnie w aptece sami służbiści... kontroli się boją ale myśle, że lekarz nie odmówiłby;) zobaczymy jak będzie;) ja nastawiam się, że ani jednego nie wezmę od jutra, a czytałam ostatnio, że rzuca się stopniowo, ale zobacze jak mi się uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jjuż od około 10 lat mieszkam w Perth (mój tata jest australijczykiem) Teraz lecę na miesiąc do mojej babci, która została w Polsce :) Ja już skonczyłam swoje studia rok temu teraz aktualnie nie mam pracy, ale kiedy wrócę zaczynam pracować u cioci w jej firmie. U mnie na studiach jak byłam to, mało ludzi paliło. A lekarz nie powinien Ci odmówić, przecież to dla twojego dobra! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
O prosze;) masz fajnie;) jak to okreslaja teraz jesteś "światowa" ;) i Jak tam Ci się żyje? :) Pewnie jest zupełnie inaczej niż tutaj... Po studiach to teraz jest cięzko (bynajmniej w Polsce), trzeba wybrać dość ambitny kierunek, żeby znaleźć jakąs prace albo "załapać" się do jakiejś w trakcie trwania studiów... Ale tam pewnie masz więcej perspektyw niż tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Tak teraz oglądałam sobie- Perth to piękne miasto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę nie mogę zasnąć cały czas myślę, że sobie nie dam rady a u mnie aktualnie 2:00 :( Muszę coś porobić, bo coś czuję, że będzie bezsenna noc... Żyje się naprawdę inaczej wtedy miałam około 14/15 lat więc to był taki obrót o 180 stopni bardzo długo się przyzwyczajałam. Jeśli chodzi o pracę to jest łatwiej i gorzej w pewnych kierunkach, ale żyje się naprawdę łatwiej. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Według mojego czasu masz jeszcze 4 h więc możemy liczyć według czasu w Polsce;) Damy radę. Wiesz Fistakowa, można zacząć ograniczać, np jak palisz 10 to od jutra załóżmy o 2 mniej a w następnym tygodniu znowu o 2 i tak do zera... może tak będzie łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Bo wiadomo jest cięzko... Pamietam jak znajomy rzucił tak nagle fajki- od razu spuchł... Na pewno żyję się lepiej- może nie ma takij biurokracji jak tutaj i aż tylu załatwień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem :( Ja wolałabym odrazu przestać palić, ale obawiam się, że przez to mój organizm będzie się bardziej domagał... To chyba dobry pomysł, żeby palić coraz mniej wtedy powinno być łatwiej ;) A palę 5-15 zależy od dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czytałam, że lepiej rzucić nagle ale wtedy jest cięże. Ja jednak spróbuję rzucić nagle jak się nie uda to zacznę wtedy rzucać stopniowo. Nie chce już wydawać kasy na fajki. A każdy organizm też jest inny twój znajomy spuchl a ktoś inny może mieć inne objawy ;) Idę spróbować zasnąć jak się nie uda to napisze papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Ja też bede próbować nagle i jak sie nie uda to stopniowo)ok to do jutra ja mam jeszcze niecałe 2,5h .. ale już nie pale;) Miłych snów ;) dobranoc :) p.s jutro pisz jak idzie:) ja postaram sie jak najszybciej zajrzec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fistakowa
No i witam :) u mnie już wszystko ok jako tako udalo mi sie zasnac. Narazie jest dobrze w 1 dniu nic mnie nie narazie nie ciagnie. Zobaczymy co bedzie dalej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uleczka13
Nie rzucę, bo ja lubię palić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny :-) w sierpniu minęło 6 lat odkąd rzuciłam te wstrętne papierosy :-) to moje trzecie podejście,wspierały mnie tylko plastry niqutin . pierwsze trzy miesiące były najgorsze, szok dla organizmu, nieprzespane noce,nerwówka.. kawa już nie smakowała tak samo więc zaczęłam pić rozpuszczalną,również na początku brakowało mi w ciągu dnia tej pauzy z papierosem,co zrobię z rękoma..wtedy myślałam-przecież nie urodziłaś się z fajkiem w buzi :-D najpierw nie paliłaś i żyłaś więc jest to możliwe ;-) bardzo szybko się męczyłam,przebiegłam raz 100 metrów i nie mogłam złapać oddechu,to samo na basenie :-( i jak pomyślę że miałabym się dusić jak większość palaczy nad ranem...kaszel palaczy jest okropny,w lato gdy mam otwarte okno słyszę sąsiada gdy wstaje :-( postanowiłam że nie nie będę się tak dusić... dziś czuję się świetnie,pływam i biegam i oddycham pełną piersią :-D dlatego mocno trzymam za Was kciuki,nie dajcie się ! nie pozwólcie by papieros Wami rządził i nadawał Wam rytm dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
gość 10:40 Witaj;) przecież nie urodziłaś się z fajkiem w buzi smiech.gif najpierw nie paliłaś i żyłaś więc jest to możliwe ----> te słowa naprawdę dodały mi otuchy oraz wiekszej mobilizacji;) dzięki wielkie za wsparcie! :) Masz racje, papierosy duszą, z nimi jest ciężej ale i ciężko się rozstac. . . ;/ Dookoła mnie też widzę ludzi, którzy maja wstrętny kaszel oraz widać po nich, jak ich fajki niszczą (np. cera). Nie chce naprawdę już takiego życia, aby później sobie w brode pluć, że miałam szanse rzucić kiedyś i nie skorzystałam. Łatwiej zaprzestać po pary latach niż po parudziesięciu. Fistakowa jak się sprawa miewa? :) Wiesz, co, dzisiaj sobie sporo roboty zaplanowałam, aby nie myśleć o fajkach ;) i narazie się trzymam ;) Są momenty (o dziwno), że zapominam że palę:D a u Ciebie? Kawy też nie piłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Ja przez cały dzień byłam u swojej mamy pomagałam jej w domu i oznajmiłam jej, że od dzisiaj rzucam palenie bardzo się ucieszyła :D Jutro też postanowaiłam, że do niej przyjdę a w pojutrze muszę coś wymyślić, żeby nie myślecie o fajkach. Narazie jest wszystko ok w tym 1 dniu, ale trochę obawiam się jutra co będzie :o :) Ja kawę rzadko piję jak mnie najdzie na nią ochota nawet czasami o 22, ale dzisiaj jej też nie piłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Hej ;) Ostatnio nie było mnie tutaj, bo postanowiłam skorzystać jeszcze zesłońca i pojechałam sobie ze znajomymi nad jezioro a wczoraj od rana dokończyc musiałam tena mały remoncik. I jak Ci idzie?;) Ja Ci powiem, że narazie mi się naprawdę udaje;) Tzn. 3 razy zaciągnęłam się papierosem koleżanki, ale to było tak tylko, jakoś pokusiło mnie. Jednak narazie jestem dumna z siebie, co prawda nie raz ciągnie, ale nie kupiłam ani jednej paczki. Co więcej odkładam sobie do "skarbonki" każdego dnia 5 zł- niby paczka kosztuje ponad 10 zł ale to tak narazie profilaktycznie:) odkładanie pomaga mi. Kiedyś kolega powiedział- i co z tego, że bedzie się odkładało, przecież jeśli nie wydasz tych 14 zł na fajki to wydasz od razu na coś innego- stąd narazie po 5 :D Staram się za bardzo nie myśleć o fajkach, pooglądałam sobie drastyczne filmiki co się dzieje z organizmem palacza - tak aby odrzuciło mnie bardziej. Jeśli Ci się uda to Twoja mama na pewno będzie z Ciebie dumna ;) p.s. kawy staram się nie pić- jedynie taką 3w1, tam niewiele kofeiny :) Kolejny dzień zmagań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej hej :) Dzisiaj mija tydzień od mojego nie palenia! :) U mnie wszystko w porządku za 2 dni wylatuję więc przez pare dni może mnie nie być i teraz też zabardzo nie mam czasu. Ja miałam taki moment krytyczny, że prawie zapaliłam wzięłam jakiś lek na uspokojenie i mi w miarę pomógł. U mnie paczka standardowa paczka kosztuje gdzieś 15 AUD a jak przeliczałam na złotówki to wychodzi około 38zł!! :( No to ja teraz się żegnam i czekam na twoją odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taktotak
Fistakowa:):):):) Jestes ;) ja właśnie nie palę ponad tydzień (prócz tamtego ) , Są momenty krytyczne, żeąz mnie orci zapalić, ale ostatnio uświadomiłam sobie, że to chodzi o trzymanie papierosa w ustach tylko i wyłącznie chyba... cukierki miętowe zażywam jak mi się chce palić i to samo mam, jakos naprawdę dobrze mi idzie. Nie daje sobie 100 gwarancji, że nie zapale, czasami mam taką ochote, choćby pół papierosa, stwierdziłam, że nie bede zażywać tabletek, bo mam cos takiego od dawna, że jak nawet zażyję coś przeciwbólowego to zaraz mnie brzuch pobolewa, nie wiadomo od czego to jest, ale badania były dobre0- tak czasami organizm reaguje, wtedy tez mnie bolał jak próbowałam kuracji... Jak chce zapalić myślę o tym forum - że musze się przecież pochwalić, że mi się udaje:D:D:D:D Naprawdę jestem z siebie dumna, teraz zamierzam wrócić do bieganmia. Czsami biegam, kiedys biegałam po 8 km dziennie- miałam taki okres jak byłam nastolatką. Teraz to już jakieś lenistwo. Kiedyś z bratem były zakłady kto ile brzuszków zrobi, teraz to już nawet wstawac ciężko:d trzeba popływać itd- mam takie plany;) Drogie u was papierosy ale pewnie dostosowane do waszych zarobków... tutaj cos tak myśle, że niedługo a również bedzie taka cena.. I człwoiek bedzie wybierał: albo żarcie albo papierosy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fistakowa
Hej Przepraszam ze tak dlugo mnie tu nie bylo, ale nie mialam czasu. U mnie troche gorzej i troche lepiej czyli nijak poniewaz moja babcia pali i jak widze jak pali to mnie bierze taka ochota, że... :p wspomagam sie tymi tabletkami w miare mi pomagaja. Też nie daje 100% gwarancji ze nie zapale, ale staram sie byc silna. Ja zamierzam wrócić do plywania od dziecka bardzo lubilam plywac :) a u ciebie co slychac? Mam nadzieje ze nie zapalilas i dajesz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej jestem nowa :) nie pale juz 6 godzin ;) za to pociagam e-fajke nie jest zle i wiem ze wytrzymam poniewaz juz kiedys rzucilam wlasnie z e-papierosem nie palilam 3 miesiace ale zaczelam z powodu problemow ale teraz juz wszystko ok i wracam do bitwy z nalogiem tym razem juz na zawsze nie skusze sie ponownie jak narazie 6godzin nie pale i czuje sie o wiele lepiej juz po 6 godzinach :) ide zaraz spac a rano znowu walka ;) pozdrawiam was i polecam e-papierosy bez kitu pomagaja rzucic zwylke !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klockowa
I jak tam eks palaczki? Udalo wam sie rzucic palenie czy wrocilyscie do nalogu? Ja nie pale 8 dzien wiec gdyby ktos chcial sie przylaczyc, to sedecznie zapraszam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×