czy farbować wypadające włosy?

mam straszny mysi kolor i bardzo bym chciala zmienić na jakiś inny ale niestety wlosy mi wypadaja od dluższego czasu. Dlatego stąd moje pytanie czy jesli przefarbuje je to bedą jeszcze bardziej wypadaly? a moze polecicie mi jakies farby lub szampony koloryzujace ktore jak najmniej niszcza wlosy. Dziewczyny pomóżcie!

Dziewczyny poradźcie coś proszę:-(

ja farbuję ,może nie jakoś często ale raz na 3-4 miesiące(muszę bo mam sporo siwych).włosy wypadają mi właściwie przez cały rok ,na szczęście odrastają.problem z wypadaniem zaczął się z 15 lat tamu i do tej pory nie wiem dlaczego wypadają.próbowałam leczyć się sama(kupa pieniędzy i nic z tego),leczyłam się u dermatologa który nic nie poradził na ten problem ,więc zostawiłam to wszystko w cholerę i sobie dalej wypadają.przynajmniej u mnie farbowanie nic nie ma do wypadania włosów.

A jaką farbą farbujesz?

To zależy od czego Ci wypadają, bo jak np. masz problemy ze skórą głowy to wiadomo, że farbowanie tylko problem pogorszy. Ja bym polecała farbować naturalnie, np. henną czy pogłębić kolor korą dębu czy innymi naturalnymi składnikami. Polecam też malowanie szmaponetką, ja tak robię zamiast farby i zero zniszczeń. Jak farba Ci zniszczy włosy (a o to nietrudno) to nie tylko będą wypadać, ale i się łamać

rzeczywiście lepiej jest dać włosom odpocząć i farbować henną lub szamponetką, nie niszczą tak włosów, na Twoi miejscu wypróbowałabym tą odzywkę http://trena.pl/odzywki/373-l-oreal-professionnel-mythic-oil-odywka-190-ml-3474630471689.html, używałam już kilku produktów z tej serii i zostałam ich wielką fanką :) wzmacniają i regenerują włosy

co za subtelna reklama :O