Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hiero87

Chyba pomylilem sie

Polecane posty

Gość hiero87

Ciezko mi o tym pisac i glupio bo nie mam w zwyczaju przesiadywania na forach. Jednak potrzebuje sie wygadac. Nie bardzo moge wsrod znajomych bo nie chce by sie rozeszlo. Moja obecna zone poznalem przez internet jak mialem 16 lat. Ona miala wtedy 20. Bardzo mnie krecila, szczupla, zadbana. Moze buzka nie najpiekniejsza jak mam byc szczery ale wielki biust i zgrabna pupa rekompensowaly wiele. Spotkalismy sie kilkarazy a ja zakochalem sie od razu. Szans jednak nie mialem zadnych bo czego 20 stk moglaby chciec od malolata... Rok później gdy ona miala juz faceta ja poznalem dziewczyne, jej odwrotnosc. Piekna buzia ale byla nieco pulchna. Tez miala wielki biust a to mnie kreci najbardziej wiec w.sumie nie zwracalem uwagi na jej mankamenty. Bylem jej pierwszym facetem ona w sumie tez moja pierwsza dziewczyna. Długo wiec czekalem na konsumpcje tego zwiazku. Gdy jednak do tego doszlo bylo swietnie. Ona otwarta na nowości spontaniczna chciala kazdego dnia i to nawet po kilka razy. Krecila mnie jak malo kto. Troche sie wstydzila ciala ale z mca na miesiąc byla coraz odwazniejsza. Byla tez dosc ambitna. W planach studia o ktorych ja nawet nie myslalem. Bylem jednak pracowity wiec o przyszlosc sie nie martwilem. Byla madra myslala powaznie o zyciu a przy tym uwielbiala sie bawic. Zawsze wesola. Owszem kłótnie tez sie zdarzaly ale bez przesady. Do dzis mysle ze gdyby nie byla grubaskiem to nigdy nie mialbym u niej szans... cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ją zostaw i znajdź lepszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiero87
Nie minelo jednak dwa lata naszego zwiazku jak odnowilem kontakt z moja obecna żona. Zalila mi sie przez net ze sie rozstala z facetem prosila o spotkanie. Dziwne ale juz wtedy chciala mnie pocalowac. Mialem jednak dziewczyne o której ona dobrze wiedziala wiec nie skusilem sie. Ona jednak spotkania proponowala coraz częściej aja ulegalem. Znowu poczulem to co kiedys a dodatkowo tym razem byla na wyciagniecie reki. Zakochalem sie jak szaleniec. Z dnia na dzien zakonczylem dwuletni zwiazek z moja dziewczyna. Bardzo to przezyla plakala nie wiedziala o co chodzi a ja nie umialem powiedziec prawdy. Zaczalem randkowac z obecna zona. Seks byl namietny. Jej piekne cialo. Dlugo bylem zakrecony... miedzy tym wszystkim jednak co jakis czas myslalem o bylej ale obecna byla w koncu moim marzeniem. W wieku 23 lat wzialem z nia slub. Pojawily sie dzieci. O bylej co jakis czas myslalem. Widzialem ja kiedys. Tez miala dzieci i przytyla jeszcze bardziej. Wtedy nie zalowalem bo myslalem o tym jaka zgrabna mam zone. Jednak te mysli o bylej ciągle sie pojawialy. Snil mi sie seks z nia. Zaczalem myslec co by bylo gdybym wtedy nie zerwal z nia. Az w koncu zobaczylem ja dwa mce temu. Pieknosc!!! Schudla jak ona wyglada. Zaintersowalem sie nia i w necie znalazlem ze ma swoja firme. Dobrze jej sie uklada.mi tez nie najgorzej wybudowalem dom mam dzieci i tez firme budowlana. Niestety od tych dwoch mcy caly czas o niej mysle. Zona nie pracuje siedzi tylko w domu z dziecmi nie ma planow jest marudna. A tamta byla zawsze usmiechnieta robi cos w zyciu do czegos dazy. ZacAlem zalowac po tylu latach... wiem ze to glupie ale najchętniej bym sie z nia spotkal. Nie chce jednak zaburzac jej spokoju ulozonego zycia. Juz raz jej pogmatwalem. Ale jak przestac o niej myslec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za długie ... wymiękam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćść
jesteś zwykłym chujem, który myśli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję żonie. Swoją drogą może to ty powinieneś wychowywać dzieci a żona mieć firmę rozwijać się i spotykać z byłym bo po co jej mąż który siedzi i wychowuje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiero87
Model kobiety siedzacej w domu wcześniej mi odpowiadal ale po dłuższym czasie to jest nudne bo z nia nawet nie ma o czym pogadać. Zreszta moja zona to tez nie jest niewiniatka sama wtedy rozbijala moj zwiazek z byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiero87
Ktoś poradzi coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koles ty do związków nie dorosles wiec lepien za nic nowego sie nie bierz tylko zajmij sie tym co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce jednak zaburzac jej spokoju ulozonego zycia. X I tego się trzymaj :) a żonę spróbuj jakoś zmotywowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie trzecią na kochankę i będzie git.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiero87
Z żoną ostatnio to nawet nic mi się nie chce jak patrzę na tą wiecznie skrzywiona twarz pod wplywami mamusi swojej. Nie pamiętam kiedy ostatnio sie do mnie usmiechnela. Ciagle tylko marudzenie ze to ze tamto. Nie dosc ze siedzi w domu zarabiam na nia i ma co chce to jedyne co potrafi to jeczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×