Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czujesiewinna

Czy jestem flirciarą?

Polecane posty

Gość czujesiewinna

Niepokoi mnie moje zachowanie. mam partnera od 2 lat, bardzo go kocham, staram się dla niego, chcę z nim spędzić resztę życia. On ponoć też mnie kocha, choć jest zimny w okazywaniu uczuć- przytula na zawołanie, nie stara się tak dla mnie jak ja dla niego, czasem to on w ogóle sie nie stara, zapomina o urodzinach itp. BYło wiele rozmów na ten temat, ale bezskutecznych- nic się z jego strony nie zmieniło. Zauważyłam za to u siebie, że stałam się jakąś flirciarą! Pracuję w męskim gronie i zaczęło mnie kręcić to, ze kilku z moich współpracowników mnie adoruje, prawi komplementy, jest miła, serdeczna. Zawsze, gdy czuję się zdołowana brakiem zaangażowania partnera, takie flirty poprawiają mi nastrój, czuję się wtedy lepiej. Mam okropne wyrzuty z tego powodu, nie chcę szukać adoracji u innych mężczyzn, bo bardzo kocham mojego partnera, a mimo wszystko wciąz to robię- poprawiam sobie nastrój flirtami w pracy! Doradźcie coś, bo aż do lustra patrzeć nie mogę przez to, tak czuję się winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie ubierasz do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Flirt sam w sobie nie jest zły tylko nie przesadź. Poprawia nastrój to nic dziwnego. Wiesz, że jeżeli adorują Cię inni faceci to jesteś nadal atrakcyjna. A w związkach jak to w związkach raz lepiej raz gorzej a raz do d**y. Facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Która z nas nie lubi komplementów, zwłaszcza że czasami próżno ich szukać w długim związku. Flirt to jeszcze nic złego, musisz tylko pamiętać, aby nie wyobrażać sobie Bóg wie czego po takich akcjach. Ja właśnie w ten sposób orientuje się, że w moim związku dzieje się coś nie tak i wtedy się ogarniam, przeprowadzam poważną rozmowę i oczyszczam atmosferę. Piszesz że rozmowy niczego nie dają. Myśle że nie pytasz o konkrety: czy twój partner jest szczęśliwy? czy ma jakieś problemy w pracy/inne? czy wiąże z tobą plany na przyszłość? i jak ją sobie wyobraża? czy jesteś w jego planach? czy cię kocha? powiedz że potrzebujesz drobnych gestów, przytulenia, ze tęsknisz... Myślę że prosto z mostu najlepiej zadziała i od razu będziesz wiedziała na czym stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
Juz od 3 dni sram woda!!normalnie woda!!Waga mi spadla juz 5kg... Masakra... Co bym nie zjadła to za chwile ide wysrac... A do tego boli mnie gardło.. co mi jest.. pomocy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
Powtarzam każdego dnia partnerowi, jak jest dla mnie ważny, pytam, co u niego, pytam, czy jest ze mną szczęsliwy i zawsze odpowiada, ze niczego mu w naszym związku nie brakuje, ze czuje się kochany, że ma to, co najwazniejsze, ale gdy zaczynam mówić, ze z jego strony brakuje mi właśnie tych gestów drobnych, które świadczą o uczuciu, to odpowiada, ze on jest facetem i że tylko my- kobiety jesteśmy takie uczuciowe, więc o wszelkie czułości z jego strony muszę się prosić- na zasadzie: "weź mnie za rękę", przytul mnie" itp. DWa lata jestesmy ze sobą. Na poczatkach starał się, był nieco cieplejszy, alke widać było, ze mu to z trudem przychopdzi. Jednocześnie on twierdzi, ze uwielbia to, ze ja jestem dla niego taka kochająca, ze czuje tę miłość we wszystkim, co dla niego robię. No i własnie... wtedy dopadają mnie te wyrzuty, bo kocham go bardzo mocno, ale rozsmakowałam się w takich właśnie flirtach z kolegami. Do pracy ubieram się elegancko, ale zawsze koledzy zauważą, czy to fryzurę zmieniłam, czy coś i usłyszę, ze np. ładnie wyglądam w nowej fryzurze, czego od mojego partnera nigdy nie usłyszałam. Tylko raz w ciągu związku powiedział, ze podobam mu się jeko kobieta, ale poza tym nic- zero komentarzy co do zmian, nigdy żadnej pochwały. Za to, jak coś żle zrobię, to krytyka mu przychodzi super łatwo. Własnie poczułam sie kobietą atrakcyjną dopiero dzięki kontaktom z innymi mężczyznami, dzięki rozmowom z nimi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
Wiecie, z czym jest mi najgorzej? On jest rozwiedziony i kiedyś powiedział mi, ze w małżeństwie bolało go to, ze jego była żona flirtowała w taki sposób, że później już tego nie ukrywała i powiedziała mu, ze ona musi, bo czuje się prawdziwą kobietą dzięki temu i czuje się doceniana przez obcych mężczyzn. Na poczatkach związku, kiedy on mi o tym opowiadał, jaką to mu krzywdę tym robiła, to pomyślałam, że to wsztrętna kobiata była, ze jak mogła! A teraz... teraz ja robię mu to samo za plecami :-( I co najgorsze- to mnie uszczęśliwia, dowartościowuje, za co się wstydzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy musisz tyle pierdzielić? Aż się czytać nie chce :( Poza tym raz o flirtowaniu a raz o sraniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
O sraniu to przecież czyjś podszyw! Nie ja to pisałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie kobiety jak Ty powinno się wieszać! Mówię to ja- facet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest właśnie prawda, że wszystkie kobiety to ku...wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czujesiewinna wczoraj zakochałaś się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
Akurat to nie ja pisałam te odpowiedź, tylko jakiś głupi podszywacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest właśnie prawda, że wszystkie kobiety to ku...wy /// a faceci impotenci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedny ten twój facet, widać, nie ma szczęścia do kobiet, na same niewierne trafia :-( żal mi go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko uwielbienia potrzebujesz, to szukaj głupka który cię będzie nosił na rękach, oby nie zaniósł cię do studni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
Nie potrzebuję noszenia na rękach, a po prostu zwykłej uwagi ze strony faceta, z którym jestem. Uczuć nie okazuje, czułości z jego strony brak, a wszystko to tłumaczy tym, ze jest mężczyzną i mu nie wypada być mięczakiem, bo dla niego okazywanie uczuć przez facetya to objaw bycia mięczakiem. Ani swojej zonie, ani poprzednim partnerkom nie okazywał uczuć i tez nie pamiętał o urodzinach, rocznicach i niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
widze że tu same głupki siedzą, doczekac się odpowiedzi to jak zachodnich płac w Polsce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czujesiewinna
To powyżej to podszyw! Proszę nie zwracać na takie obraźliwe komentarze uwagi, gdyż nie ja je piszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmień sobie faceta i po kłopocie, poszukaj takiego co lubi takie podchody i macanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×