Okropne dolegliwości intymne

Od okolo 8 dni dokucza mi świąd okolic intymnych. Ostatnio się nasiliło, dziś w nocy mnie tak strasznie swędziało, że spać nie mogłam. Była przez 3 dni też żółta brzydko pachnąca wydzielina, teraz już zniknęła bo okresu dostałam. Smaruje ze 2 razy dzienie clotrimazolem i nic!!! Tak się podrapałam że ranki się porobiły :-( może nasiadówki by pomogły? Mam tylko szałwie, pokrzywe, melise... nie wiem :-( wykończe się. Nie jestem pełnoletnia więc lekarz odpada, moja matka i tak ze mną nie pójdzie. A leki w aptece by mi sprzedali? :/

do lekarza idz koniecznie

Gośćwkość, prosze bez żartów! To na prawde nie jest śmieszne! Nie wiem czy moja matka pójdzie ze mną do lekarza, ona w ogóle nie chodzi do ginekologa. Zresztą i tak zapisana pewnie zostane dopiero za 2 tygodnie lub później... Słyszałam, że kora dębu pomaga i nagietek chyba też? Stosowała któraś z pań może?

To może być zapalenie cewki moczowej. U mnie daje takie objawy. Kup sobie urosept koszt około 10zl i weź od razu ze 4,5 tabletek. To lek ziołowy. Potem przez dwa dni co 4h w dzień po dwie. Pokuruj się tak 3,4 dni. Pij dużo, chodź w kapciach i skarpetkach. Trzymaj się ciepełka to bardzo pomaga w leczeniu :) i daj znać jak się czujesz!

biedna ;) post wyżej mój

Sama nie wiem co to:/ swędzą mnie wargi tam od środka, nie skóra. Troszke szczypie przy sikaniu, ale przy infekcjach intymnych też tak jest. Jeszcze do tego ta miesiączka, cierpie strasznie :-( do niczego się nie nadaje... :-( Dam znać jak mi przejdzir na pewno ;-)

Lepiej szybko idź do lekarza. Nie leczone i przechodzone infekcje intymne mogą prowadzić do bezpłodności.

Ale matka ze mną i tak nie pójdzie. Lekarz rodzinny zaproponował wizyte u ginekologa a matka kompletnie to zignorowała. Sama była ze 20 lat temu ostatnio. Wcześniej też miałam jakieś takie dolegliwości to po 2 tygodnie smarowałam clotrimazolem i przechodziło.

Twoja matka jest idiotka. Ty masz wybor: nie musisz nia byc. Jazda do lekarza.

Propobowałam kiedys matce by wybrała się ze mną do endokrynologa by zbadać hormony to kategorycznie powiedziała nie. Badanie krwi chciałam zrobić - też nie. Zwykły internista nawet też nie chce ze mną chodzić...