Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wrócić do świata żywych?

Polecane posty

Gość gość

Jak to zrobić, żeby znowu CHCIEĆ? Żeby znowu coś mialo sens? Żeby się przestać bać? Zeby być coś wartą - ciekawą, interesująca, mądrą? Tak mnie życie tu zniszczyło, że jestem pusta, martwa w środku:( I nie mam już siły. Jestem jak niemowa, nie chce mi się nawet otwierać buzi, czasem powiedzenie paru słów jest zbyt dużym wysiłkiem. Co mam zrobić, żeby znormalnieć? Zmotywować się? Żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 193
w czym problem ? depresja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy depresja. Depresji już chyba nie mam..Ale po tej depresji zostałam pusta w środku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jesteś nienormalna. "Na psa który dużo szczeka , nie zwraca się uwagi". Po co mówić o niczym czasami są ciekawsze rzeczy do roboty. Chcesz być mądra , interesujaca , ciekawa. To polub siebie, rozwijaj i postępuj rozsądnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre pytanie, mi pomaga kawa, na chwile czuję sie super i pełna energii, regularne ćwiczenia też pomagają no ale własnie z tą regularnością jest ciężko, zadne rozkminy filozoficzne nie pomagają, trzeba po prostu sie ruszyc na spacer na słoncu i to działa lepiej niż dumanie nad swym losem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz pobiegać bez wysilania się (wymyślanie ćwiczeć). Z muzyką będzie przyjemnie. Moesz też na you tube włączć jkieś ćwiczenia i ćwiczyć razem z filmikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja biegam, rozciągam się.. czytam, oglądam filmy, jeżdze na rowerze, pieke ciasta, gotuje, sprzątam itp itd.. no i co z tego.. Dalej jestem pusta w środku, dalej życie nie ma sensu, dalej nie mam motywacji, dalej czuje się martwa i samotna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie myślisz,że to depresja? Czasem jest najlepsza opcja wizyta u psychologa, który będzie z tobą pracował i pomagał ci dostrzegać różne ważne aspekty życia, których teraz nie widzisz. U nas w rodzinie był taki przypadek,specjaliści z poradni psychologicznej w Gdyni pomagali mu bardzo - http://www.czpgdynia.pl/ i udalo sie wyjść na prostą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomagaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaggieMagMag
Mam to samo. Pustka. Kiedyś było tyle tematów do rozmów a teraz nie mogę znaleźć wspólnego języka z kimkolwiek. Chcę żyć a nie tkwić w tym marazmie. Moją uwagę odwraca siłownia i inne rzeczy lecz dalej pustka... najgorsze chwile w depresji już za mną, kiedy stanęłam na nogi wciąż czuję, że nie jest najlepiej. 3maj się ciepło autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał

Witam widzę że temat trochę upadł ,ale dorzucę coś od siebie żeby pozbyć się balastu . Szczerze to nawet nie wiem czy wrócę tu przeczytać czy ktoś odpowiedział. 

Tkwię już w tym już z kilka lat ale ostatnio już sobie z tym przestaje radzić. Mam 34 lata mieszkam z rodzicami choć biorąc pod uwagę to ile zarabiałem to już dawno powinienem być samodzielny. Choć myślę że osiągnięcia życiowe miałem całkiem niezłe to jakieś 8 lat temu mój świat runął . Miałem pracę pozycję i co najważniejsze sukcesy . Wydaje mi się że to był gwóźdź do trumny . Kobiety pieniądze ( dla gościa który jest masażystą) te dwie rzeczy idą w parze . Zrezygnowałem było zbyt toksycznie , od tamtej pory śmieje się z ludzi którzy chcą być na świeczniku bo nie wiedzą jak ciężko jest to okupione . 

Kłopot polega na tym że dużo palę i pije , nawet z tym jestem w stanie sobie poradzić . Ograniczając raz jedno raz drugie ale na trzeźwo to już słabo . 

Może ktoś miał podobnie i może coś podpowie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×