Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trojkatyikwadraty

Czy mam prawo postawic mu takie ultimatum? powiedzcie :)

Polecane posty

Gość trojkatyikwadraty

Bylismy intensywne 3 miesiace razem. Nie duzo, ale mieszkalismy ze soba, a wczesniej przyjaznilismy się przez kilka dobrych miesiecy. Teraz rozdzielila nas ogromna odleglosc. On wciaz mieszka w Europie, ale niedlugo wraca do siebie do Stanow. A ja wrocilam do Polski. Ja mam 25, a on 35 lat. Sa sprawy, ktorych nie moge zostawic i jestem zmuszona zostac tutaj rok. A gdybym mogla, chyba ruszylabym za nim (chociaz nie analizuje i nie gdybam, bo na chwile obecna ta opcja nie wchodzi w gre). Mowi ze chce ze mna byc... chociaz wnioskuje, ze nie mysli o przeprowadzce w moje strony. A ma swiadomosc, ze ja zostane jeszcze przez caly rok w Polsce. Czy mam prawo postawic mu ultimatum, ze jesli nie rzuci wszystkiego i nie przeprowadzi sie do mnie, to niestety musimy to zakonczyc? Po tak krotkim czasie? Ale z drugiej strony jak inaczej? Mysle pomalu o powaznym zwiazku, dzieciach w niedalekiej przyszlosci. On jest duz starszy... jeszcze nie wiem, czy z nim, bo przeciez nie jestesmy az tak dlugo ze soba... ale czy to w ogole w tym momencie warto poruszac ten temat....? czy jest zdecydowanie za wczesnie i tylko go slosze? Tysiac pytan w mojej glowie. Kocham go, ale boje sie ze psychicznie tego wszystkiego nie przetrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a rzuć go w pierony. moge sie założyć, że on to ultimatum bedzie miał w d***e. ty sie do usa nie wyprowadzisz teraz, a on do ciebie,. ten związek i tak jest skazany na porażkę. zreszta co to jest, by po 2 miesiącach ze soba mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz i powinnas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkatyikwadraty
Byc moze masz racje. Bylismy 3 miesiace, ktore wlasciwie cale razem przemieszkalismy. Znamy sie prawie rok. Czyli, jesli nie rzuci swietnie platnej pracy i swojego dotychczasowego zycia zeby byc ze mna, nie ma to sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście z dwóch światów, nie znasz go w ogóle, jesteście razem 2-3 miesiące a mieszkaliście ze sobą i dawałaś mu szpary. pewnie ma kogoś w USA a ciebie ma jak jest w Europie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli ty nie rzucisz swoich spraw a on ma to zrobic? nie poświęci wszystkiego dla 3 wspólnych miesięcy musiałby Cie baaardzo kochać no ale możesz spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkatyikwadraty
wiem! zgadzam sie z tym... ja nie moge tego zrobic, wiec dlaczego on mialby... mam swiadomosc, ze z polska pensja nie splaci kredytu na mieszkania tam, wiec dla niego to tez raczej niemozliwe. dlatego mam watpliwosc, czy wolno mi wymagac. nie chce byc egoistka, ale tak bardzo chcialabym miec go przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochę dziwna sytuacja. wygląda to tak, jakby facet pokorzystał z twoich wdzięków i zniknął. bo jak piszesz, on się przeprowadzać nie zamierza. myślę, że masz prawo postawić takie ultimatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkatyikwadraty
nie zniknal... spedzamy codziennie wieczory na kamerkach, wiec mam pewnosc, ze ani sie z nikim nie spotyka, ani nie wychodzi... tylko co to a bycie razem :/ ile tak mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co on niby miałby robić w tym burdlu zwanym Polską? Stąd trzeba wyjeżdżać a nie przyjeżdżać, trzeba zrobi miejsce tym z Afryki, choć nawet oni nie mają zamiaru odwiedzać naszego pięknego kraju, tej zielonej wyspy :) Nie masz prawa oczekiwać że ktoś rzuci wszystko i zmieni swoje zycie o 180 stopni tylko dla ciebie, takie podejście to egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkatyikwadraty
Mieszkam w duzym miescie i ludzilam sie, ze znalazlby prace po angielsku w jakiejs korporacji na te kilka miesiecy. Chociaz tez glebiej sie nad tym nie zastanawialam, bo nigdy w gruncie rzeczy nie wierzylam, ze zrobilby to dla mnie... Jeszcze wierze, ze nie taka zla ta nasza Polska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 miesiące razem, a ty już myślisz o dzieciach i przyszłości razem? Ogarnij się, bo wygląda jak desperacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli moge byc szczery, to trzy miesiace to taka znajomosc jak dla mnie slabo ugruntowana, nie warto dokonywac tak znaczacych zmian dla kogos kogo sie zna tak krotko (z perspektywy faceta) podejrzewam, ze 'pomeczy' sie z toba na tych kamerkach jeszcze jakis moment, po czym sie znudzi, znajdzie sobia jakas laske u siebie na miejscu i kontakt sie urwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkatyikwadraty
jestem troche zdesperowana, to fakt. mam 25 lat i nie mam juz czasu na byle jakie zwiazki bez przyszlosci i przygody... nie mowie o dziecku juz zaraz, ale bylabym szczesliwa, gdybym zaszla w ciaze za rok, dwa Max_Von_Koenigsberg - chcialabym powiedziec, ze nie masz racji, ale pewnie tak to sie niestety skonczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodziliśmy 2 lata ze sobą,po ślubie dziecko pojawiło się dopiero po 3 latach-musieliśmy nacieszyć się sobą i dotrzeć a ty już po 3 m-cach/!/ już planujesz wspólną przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"trochę dziwna sytuacja. wygląda to tak, jakby facet pokorzystał z twoich wdzięków i zniknął." X No właśnie, a narobił dziewczynie nadziei na przyszłość. Trzeba byc trochę odpowiedzialnym za swoje czyny, nie mozna tak po prostu pobawić się kimś i olać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co myslsz ze ciebie wybierze? wybierze swoja wygode,panienek jest duzo ,za kogo ty sie masz ze stawiasz ultimatum.Zostaw te gierki nikogo nie mozesz stawiac pod sciane ,zrob to z klasa,powiedz ze ci taki uklad nie pasuje nie tego szukalas i do widzenia,jak mu zalezy to sam cos zrobi w kierunku waszej przyszlosci jak nic nie zrobi ,to dal ci odpowiedz. Jak sie bedziesz dala zwodzic obietnicami to potem nie placz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Ulimatum to zły pomysł bo wiem z doświadczenia, ze tym bardziej sie wtedy do Ciebie nie przeprowadzi bo nikt nie lubi szantaży. Ja bym bardziej dawała mu do zrozumienia ,ze mi sie to nie podoba, a wtedy jak sie troche zaniepokoi co jest grane, ze np sie od niego jakos tam oddalasz to powiedz mu szczerze co Ci sie nie podoba, ale bez wyrzutów czy awantur Jesli mimo wszystko nie zmieni to jego decyzji to możesz z nim zerwać mówiac ,ze go kochasz,ale niestety nie tego oczekiwałaś od zwiazku. Wszystko na spokojnie bez wyrzutów czy pretensji. Jeśli Cię kocha to to przemyśli i wróci. Tylko zrywanie w stylu "jestes taki ,a taki, to twoja wina bo sie do mnie nie przeprowadziles, myslalam ze mnie kochasz" jest złym pomysłem, lepiej powiedziec cos w stylu " kocham Cie i wszystkie chwile ,ktore z Toba spedzilam były wspaniałe, ale jak Ci mówiłam nie tego oczekuje od związku, bo narazie zyjemy na odległość wiec mysle ,ze kazde z nas powinno pojsc w swoja strone". Jeśli mu na Tobie naprawde zalezy to to przemysli i wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
A i nie doczytałam ,że znacie się dopiero 3 miesiące. To zmienia postać rzeczy bo to krótki czas i pewnie jeszcze jakos bardzo sie do Ciebie nie przywiązał. Jeśli Ci na nim zalezy to spotykaj sie z nim na ta odległość jeszcze z kilka miesięcy ,a poźniej zrob jak Ci napisałam, narazie nie rob mu wyrzutów , chyba ,że tak odległość jest dla Ciebie zbyt duza przeszkoda to w ogole daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mi jakaś laska powiedziała po 3 miesiącach bycia razem, że chce razem zamieszkać i że już planuje wspólną przyszłość, to bym zwiał, bo to normalne nie jest. Najpierw trzeba się dobrze poznać, na emocjach nie da się zbudować trwałego związku i nie jedna już się na tym przejechała, ja rozumiem zakochanie i takie tam bzdety, ale żeby od razu myśleć o dzieciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawo masz, nikt Ci tego nie zabroni, ale jestem prawie pewna,ze wtedy ucieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja serdecznie polecam wrozkę Sofii. Rozwiałaby Twoje wątpliwosci i pokazalaby do czego to wszystko zmierza.Wrozy online i konkretna i szybko wysyła odpowiedź. Wróżę u niej systematycznie i uważam , ze ma bardzo wysoką sprawdzalność. Polecam . tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkatyikwadraty
dzieki za wszystkie odpowiedzi. daly mi troche do myslenia, jednak do podjecia jakichkolwiek decyzji jeszcze daleko. mysle, ze skoro nie jest nam dane byc blisko siebie, najrozsadniej byloby sie rozstac i rzeczywiscie pojsc w swoja strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem Twoje watpliwosci, co ile sie teraz odwiedzacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trojkatyikwadraty
raz na dwa miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×