czy kobietom w kazdym wieku zależy by się podobać??

jestem kobietą ale i tak was o to pytam bo w sumie nie rozmawiam z innymi kobietami na ten temat, zawsze mi sie wydawało, że dążenie by się podobać mężczyznom to takie trochę odarte z godności (jakbysmy żebrały o uwagę) i im starsze jesteśmy tym powinnyśmy być mądrzejsze i mniej próżne. widzę tu temat, że 40 latki są przekonane, że mają wygląd 20 latek i są z tego tak dumne, ze to aż żenujące, nie tak wyobrażam sobie swiadomą i mądrą kobietę

Swiadoma i madra kobieta dba o siebie cale zycie, nie zapuszcza sie nie tyje, nie pozbywa sie z domu lustra i nie twierdzi ze jej czas minal. Podoba sie sama sobie. Nie ma kompleksow zwiazanych z wygladem. Nie dla faceta sie stara tylko siebie majac poczucie wartosci na stalym poziomie.

up

wielu kobietom zaraz po ślubi przestaje zależeć. Przestają o siebie dbać. Jeszcze więcej nie dba o siebie po 35 - 40 roku życia.

po 30tce to już nie ma sensu i tak na taką nikt nie spojrzy..

Byłabym hipokrytką, gdybym twierdziła,że nie zależy mi żeby się podobać, bo to nie prawda i każda, która tak pisze nie jest szczera, bo własna satysfakcja i podziw otoczenia to jest to.

Wyobraź sobie, ze istnieją kobiety, które- o zgrozo!- w żadnym wieku nie dążą do tego aby się podobać. I chociaż Tobie zapewne trudno w to uwierzyć, one żyją po prostu dla samych siebie, nie zawracając sobie tyłka takimi zbędnymi d**erelkami, jak uwaga facetów. Wiem, bo sama taka jestem. Jaka szkoda, że tak wiele kobiet dało sobie wmówić, że są tylko tym, co widzą w nich inni, głównie mężczyźni i że tylko wtedy coś znaczą, że tylko wtedy mają prawo istnieć.

Jestem słabą psychicznie jednostką i z racji na to, że odbiegam od lansowanego kanonu piękna kobiety czasem czuję się jak śmieć, nieraz zresztą byłam tak traktowana - głównie przez tych sk/urwieli facetów.