Dziwne objawy tuż po okresie,.

Czesc dziewczyny :) na wstepie prosze o wyrozumialosc jesli nie w tej kategorii umiescilam post, ale poraz pierwszy sie tu udzielam i mam pewien klopot dosc zagadkowy jak dla mnie, mam nadzieje ze cos pomozecie :) Od poczatku tego roku z partnerem staramy sie o maluszka, lecz caly czas bezskutecznie. Wykanczalo mnie to psychicznie bo wszedzie co miesiac widzialam objawy i ostatni miesiac sobie odpuscilismy dla "uregulowania mojej psychiki" aby nie popasc w paranoje :D .Natomiast niecaly tydzien temu skonczyla mi sie @, byla o 3-4 dni krotsza niz zazwyczaj i tylko jeden dzien intensywna, reszta dni to lekkie plamienie, 1-2 plamki na dzien, trwala tylko 4 dni (mam dlugie @ niestety :(). Od dnia konca @ mam intensywne nudnosci i wymioty, cokolwiek nie zjem zaraz niestety zwracam. Jedyna opcja sa wafle ryzowe-tylko to moge jesc aby bylo ok, a przedewszystkim w dzien po zakonczeniu @ mam bole identyczne jak na @ ktore trzymaja caly czas. Klujace lekko naprzemiennie jajniki, skurcze tam na dole, masakryczne bole kregoslupa, ogolne oslabienie, moge spac non stop i nic mnie nie dobudzi :o, zgaga ktorej nigdy nie mialam (teraz dowiedzialam sie dopiero co to jest tak naprawde :D), i odbija mi sie po wszystkim co zjem, wypije, a nawet jak nie zjem i nie wypije to odbija sie niczym o.O i od dzis lekko podwyzszona temperatura ciala, non stop uczucie jakbym teraz, w tej chwili miala dostac @, a przeciez ledwo mi sie skonczyla.. Wizyte u ginekologa mam dopiero za poltora tygodnia, a martwi mnie to wszystko, moze ktoras z Was tez tak miala i podzieli sie ze mna -co to moze byc? Bylabym wdzieczna kobitki! Pozdrawiam :)

rozumiem ze do najbliższej drogerii czy apteki masz 5 tysięcy km piechotą i testu kupić nie możesz?

do gość - mam minute piechota :) pytam sie Was, poniewaz w innych postach podobnych objawow nie znalazlam odrazu po @ tak jak wspomnialam, a testu kupic narazie nie chce, za wiele razy mialam potem zbicie gdy byl negatywny i myslalam ze ktoras z Was moze doswiadczyla czegos podobnego tuz po @ i cokolwiek nakieruje. Pozdrawiam :)

Zrób jednak test bo opcje są 2 albo to ciąża albo się wkręcasz. Bez testu ani rusz.

No wlasnie rzecz w tym ze juz odpuscilam dosc mocno i nawet nie liczylam na nic teraz, a tu takie cos, mocno zastanawiajace ale tak jak mowicie jednak sie wybiore chyba po ten test, zeby miec spokoj.dziekuje:)