Wirus żołądkowy jak długo zaraża?

Drogie dziewczyny mam takie pytanie. Chciałam zapytać czy orientujecie Cię jak długo zaraża wirus żołądkowy który wywołuje silne wymioty i silną biegunkę. Już mówię jaka jest sytuacja. 8 sierpnia zachorowało dziecko wylądowało w szpitalu na tydzień i zaraziło calutką rodzinę dookoła. Każdy to przeszedł na swój sposób. My mamy do nich jutri jechać na imprezkę. Wiem że są już wszyscy zdrowi od długiego czasu, ale zastanawiam się czy jeszcze możemy się od nich zarazić. Mam małe dzieci dlatego boję się ryzykować. Proszę pomóżcie z doświadczenia. Ktoś się orintuje czy po takim czasie możemy się nadal zarazić? proszę o pomoc.

Ja czytałam, że można zarażać nawet jeszcze TYDZIEŃ pod tym jak skończą się objawy (biegunka i wymioty).. Prócz tego należy zdezynfekować mieszkanie, a najbardziej łazienkę.

mimo to pelna sterylizcja:))rak ,poscieli itd

ja też złapałam 8 sierpnia i do tej pory osoby z rodziny łapią od siebie...a w różnych domach mieszkamy...

Od ostatniego chorego z którym będziemy się widzieć minęło 15 dni od jego choroby. Myślicie że zarażenie jest jeszcze możliwe? Kurczę nie wiem. Boję się o dzieciaki. Jechałybyście na tą imprezę czy nie?

nie jest możliwe posiedź jeszcze rok

tez na pewno martwicie sie o własne dzieci

15 dni to na pewno już nie jest możliwe zarażenie,wszystkie źródla podaja że tak do tygodnia po ustąpieniu objawów

a ja słyszałam że nawet przez miesiąc może zarażac jeśli mieszkanie nie zostało zdezynfekowane.

Sraty taty. Rotawirus -jeśli to był rotawirus ten na który jest szczepionka to zaraża w ciągu miesiąca(minimum to 2-3 tygodnie) od ustąpienia objawów. Ordynatorka szpitala w ktorym leżalam z córką powiedziała mi że po tym jak ostatni z domowników skończy załatwiać się zieloną biegunką (zwykle ostatni objaw rota) powinno się 2-3 tygodnie nie chodzic na basen, do sal zabaw, do przedszkola itp bo wirus jest jeszcze w organiźmie i mozna pozarażać inne dzieci i doroslych. Co dalej. Zbadałam kał corki 2 tygodnie po pobycie w szpitalu i nadal w kale były pojedyńcze komórki rotawirusa. Możecie sobie docinać jakieś głupie uwagi robić ze rok z cieckiem nie wychodzcie ale na miejscu autorki odczekałabym z miesiąc w sytuacji jak ma male dzieci bo nie zycze nikomu tego co przeszłam w szpitalu z półtorarocznym dzieckiem klutym kilkanascie razy bo krew już zgęstniała, odwodnionym na kroplówie kilka dni w sali 2/3 metry gdzie może schodzic na podłoge tylko jak akurat nic nie dostaje w żyłe. Chwała bogu że mnie tez wzieli na oddział bo sie zaraziłam i przeszłam 10 razy gorzej od dziecka z omdleniami i niepowściągliwymi wymiotami (u dziecka tylko kilkurazowe wymioty i 2 dniowa biegunka - u mnie razy 10 to samo)i mąż mógł być z nami w 2 odobowym pokoju przez te 5 dni bo sama bym nie dała rady. drugiej nocy od 2 do 5 rano siedzialam na muszli. Schudłam z 59 do 55kg. Ach maż też sie zaraził ,zaraziła się też moja mama, tata i siostra i bog wie jeszcze ile osób.

nie wszystko to rotawirus, zazwyczaj jest adenowirus, który trwa krótko

więc jak w końcu jest?

Gosc 12:38 dobrze pisze. Wirus jest wydalany nawet do 30 dni.

Chyba żartujecie. Wirus zaraża jeszcze około 10 dni od ustąpienia objawów. Możesz być spokojna.

ktoś coś jeszcze wie w temacie?

no i kogo tutaj sluchac,jedni pisza 10 dni inni 30............. poza tym w tych dniach po to gdzies czytalam ze bardziej w kontakcie z kalem a przeciez tym gownem normalnie sie czlowiek zaraza tez droga kropelkowa

w takich sytuacjach koniecznie orsalit żeby się nie odwodnić-ja podaję od razu bez względu na przyczynę przy pierwszym objawie biegunki czy wymiotów, zawsze mam w apteczce-ten malinowy. Dobrze jest też przyjmowac probiotyki-ale nie dzień czy dwa, ale co najmniej 2 tygodnie.

Ty od reklamy, interpunkcja cię boli?