Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

syn z żoną mają u nas zamieszkać

Polecane posty

Gość gość

Jak ich traktować ? Niedługo urodzi im się dziecko. Będziemy mieszkać na jednym piętrze, jest jeszcze moja córka, czyli 5 dorosłych osób + czasem narzeczony córki + małe dziecko na jednym piętrze z kuchnią i łazienką. Co z obowiązkami ?Obiadami ?sprzątaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę lipa, że taki kołchoz będzie u was w domu. No, ale skoro już się stało... Wydaje mi się, że na początku nie powinnaś obarczać synowej zbyt wieloma obowiązkami z uwagi na noworodka. Niech tylko ogarnia sprzątanie i jedzenie dla siebie i męża. I błagam, pozwól jej wychowywać dziecko po swojemu, nie zasypuj "złotymi radami". Kota na śmierć też można zagłaskać. A potem nie lituj się nad nią w ogóle i zaangażuj do sprzątania wspólnych pomieszczeń czy przygotowania niedzielnego obiadu dla wszystkich. I przygotuj się na zgrzyty, bo na pewno będą. Moja ciotka czy kuzyni to przerabiali. Nie było kolorowo nawet gdy były osobne piętra. O jeżu, jak ja się cieszę, że po ślubie (ani przed) nigdy nie musieliśmy mieszkać z moją matką ani z jego rodzicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konflikty na pewno będą . Synowa umie gotować i prowadzić dom. Bywaliśmy u nich na uroczystościach jak jeszcze wynajmowali mieszkanie i niestety nie było się do czego przyczepić, mimo , że pracowała dużo. A teraz nie wiem czy dzielić z nią kuchnie czy dalej robić swoje. Przecież nie będziemy gotowały 2 obiadów dziennie. Ciężko będzie nią ''sterować'' bo ma silny charakter, a synowi widać pasuje skoro bez wahania wyprowadził się z domu żeby razem wynajęli, ale w końcu to mój syn ! Córka zawsze mi wypomina , że on nic w domu nie robił , a ją ganiałam do pomocy. Jak inne Panie sobie radzą z synowymi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jednym piętrze... Czyli są dwa? A na drugim kto? Rodzice lub teściowie autorki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy na górze, dół jest niewykończony ( nie był nam potrzebny ) dodatkowo podjęliśmy z mężem decyzje o wybudowaniu nowego domu , który czeka na wykończenie. I chcemy się tam wyprowadzić oczywiście z córką tylko nie wiemy kiedy to nastąpi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widać, że konflikty będzie prowokowała głównie teściowa. "Niestety nie było do czego się przyczepić", "Ciężko będzie nią sterować". Nie lubisz jej i nie chcesz jej w swoim domu i będziesz jej to okazywała. Przyznałaś, że dziewczyna umie prowadzić dom, ale mam wrażenie, że i to ci w niej nie pasuje, bo nie będziesz mogła jej tyłka w tym zakresie obrabiać. A najbardziej boli cię, że nie ty jesteś najważniejszą kobietą w życiu syna, tylko ona. Ostatnie pytanie to już w ogóle miażdży. Jakby synowa była najgorszym wrogiem teściowej, z którym trzeba sobie jakoś radzić. Chyba się nawrócę i zacznę dziękować Bogu, że mam fantastyczną teściową. Kobieta wychowała dwóch wspaniałych synów, nie dla siebie, bo wiedziała, że będą kiedyś musieli puścić maminą spódnicę. Nie mieszkamy razem, ale często ją odwiedzam i pomagam w czym mogę, czasem razem wyjeżdżamy i dobrze się czujemy w swoim towarzystwie. Jestem dla niej jak córka, której nie ma. Druga synowa nie dba za bardzo o kontakty z teściową, ale są one poprawne. A tu na starcie wrogie nastawienie. Biedna ta twoja synowa, autorko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto,zanim zdecydujesz się na ten krok przemyśl.Po pierwsze nie warto jednego dnia poświęcać własnemu synowi który nawet bez konkretnego powodu będzie sterowany przez żonę. Po drugie możesz być najlepszą matką i teściową ale nie licz na to że będzie ci z synową po drodze, wiadomo że to osoba która nigdy nie zapaja uczuciem,dla niej jest mąz rodziną a ty tylko obcą babą.Będzie tylko nastawiona na korzyści,chęc pomocy a ty będziesz się miotać i kosztem tego by był w miarę spokój odczujesz na zdrowiu. Angażowanie w gotowanie dla wszystkich niedzielnych obiadków tylko może zaszkodzić,bo przecież Niunia będzie zmęczona całym tyg.i bedzie chciec odpoczywać w ramionach synusia a nie pichcić. Sprzatanie pomieszczen wspolnych ??? bedza zgrzyty bo ich jest dwoje a was wiecej + narzeczony córki ,bedzie zsue żalić synusiowi ze robisz z niej sprzataczkę WUJEK DOBRA RADA CI mowi jak najdalej od swoich dorsłych dzieci i ich partnerów,przekonasz się że w takich drastycznych momentach staną się twoimi wrogami.Wiem co mówię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha synowa tez dodala wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra, co za jędza z tej teściowej. BRRRRRRRR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wypier....j do swojej mamusi,tesciowa cie szkarado nie zrobiła by musiała w swoim domu patrzec na twoj parszywy/wredny ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×