Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem zachowania mojego kota prosZe o pomoc kociarzy

Polecane posty

Gość gość

We wtorek przygarnelam 3miesieczna kotkę która cudem odratowal weterynarz , ale niestety straciła oczko. Kotka jest bardzo wystarszona, od wtorku ciągle siedzi za szafka w kuchni. Dałam jej tam jedzenie i kuweta, gdy nikt nie widzi to je i załatwia się. Wczoraj ja załapałam i zaczęłam przytulać i bawić się z nia. Kotka na początku była spieta Ale po chwili zaczęła się sama do Mnie tulic i prosić o pieszczoty . Zaczęła mruczec i nie uciekala Ale po chwili jakby coś w nią wstapilo znowu uciekła za szafę i siedziala tam do dzisiaj. Dzisiaj tez ja zlapalam, wyprzytulalam i znowu uciekła I siedzi za szafą. Co mam robić? Jak ja mogę oswoić żeby sama przychodziła i przestała się mnie bać? Prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej spokój i nie miziaj na siłę. Gdy ja się przeprowadziłam do nowego mieszkania, to kotka przez 2 tygodnie siedziała pod łóżkiem, wychodziła tylko gdy nikogo nie było, lub nocą aby się załatwić i zjeść, a po 2 tygodniach jej przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulać? Tego to akurat żaden kot nie lubi, a na pewno nie z obcymi - a po tak krótkim czasie jeszcze jesteś dla niej obcą osobą. Boi się jeszcze, a poza tym nastrój kotów jest bardzo zmienny, chce się bawić i być głaskany, ale pogłaskaj takiego urwisa o jeden raz za dużo, niż sobie życzy, to przypłacisz to podrapaną lub pogryzioną ręką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi upłynąć wiele czasu żeby do Ciebie przywykła, nie wiadomo jak było wcześniej, jak była traktowana itp. i równiez zależy od jej charakteru bo może byc taka do końca. Samamialam dwa koty , jeden nie lubiał pieszczot wyrywał się , gryzł, drapał. Drugi był przeciwieństwem pierwszego , uwielbiał siedzieć na kolanach ( przez pierwszy miesiąc jak go wziełam ze schroniska to nie chciał zejść z moich kolan) i do końca taki był , nie wchodził do łóżka jak to koty uwielbiają, bawił się nawet ze psami z sąsiedztwa, jad nawet z jednej miski z jedną suczką i u zabawy było co niemiara. Radzę Ci byc cierpliwa do niej a odplaci Ci się przywiązaniem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kuwetę i jedzenie postaw tam gdzie ma stać zawsze, nie podtykaj jej wszystkiego pod nos, to ją zmusi do wyjścia. I nie ganiaj jej, bo to tylko ją wystraszy jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok dziękuję za rady. Kotka jest bardzo zlekniona. Myślałam ze przytulanie ja jakiś zbliży do Mnie. Ale to mój pierwszy kot więc nie wiem jak mam rozumieć to zachowanie. Jest bardzo łagodna nawet jak się bardzo boi to nie wyciągnie pazurka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw jej w kuchni jakieś zabawki i daj jej trochę czasu, nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To teraz już wiesz jak się czują faceci w relacjach z kobietą, was też nie idzie zrozumieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie Mia byc inne roZWIĄZANIA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej: spokojnie, nie zmuszaj do kontaktów. Możesz sobie siąść w kąciku pokoju, gdzie jest kociak, i tam sobie czytać, robić na drutach, oglądać film (w słuchawkach) etc. Niech kot się oswaja z twoją obecnością i zapachem, ale w swoim rytmie. Warto mieć też w ręku "wędkę" żeby kota zainteresować zabawą. W pewnym momencie nuda i ciekawość zrobią swoje, kocięcie wyjdzie samo :) Głaskać tylko gdy samo podejdzie, nie przytrzymywać na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nic na siłę. Zabawka jakaś może się zainteresuje, żyj sobie obok niej. Kiedy będziecie gotowa przyjdzie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kotka, który był kiedyś tak dziki i zastraszony, że nie pozwolił do siebie podejść na metr. Trzeba było iść z nim do weta więc chwyciłam go na siłę i o dziwo od tego czasu pozwala się wziąć na ręce i jest największym przytulakiem jakiego znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś zmieniłam dom i kot przez wiele dni siedział pod łozkiem, tam czuł się najbezpieczniej. Twoj kotek po prostu sie boi i musisz poczekac az sam zrozumie ze nic złego go nie spotka jak wyjdzie dlaej. w tym kącie czuje się bezpiecznie i niech sobie siedzi z czasem to się zmieni. jestes kochana ze przygarnęłas malucha , teraz ylko daj mu czas bo dla niego wszystko jest obce, ma inny zapach i po prostu niczego nie zna. Ty wiesz ze jest bezpieczny ale on dopiero sie dowie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotek to nie jest dziecko, nie przytula się ich, formą przytulania jest to, jak siądzie ci na kolanach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
traktuj go jak delikatnego człowieka,wczuwaj się co chce i czy chce,nic na siłę,jak będziesz go szanować to samo przylezie i się upomni o glaskanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz mi.. zazdroszcze. bo moj sra i sika wszedzie -.- ma 4 lata po sterylce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kotek się tak zachowuje, to może najlepiej byłoby poszukać dla niego profesjonalnej pomocy? Ja z moim kotem zawsze chodzę do http://www.wetjaneczek.pl/ , to świetna i uczciwa przychodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może miała ciężkie przeżycia wcześniej i trudno jej się teraz oswoić. Może warto skontaktować się z dobrym weterynarzem http://lecznica.pila.pl/ i omówić tę sprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Specjalistami od pomocy zwierzętom domowym jest lecznica http://weterynarz-szczecin.info/ do których jeśli jest problem z moim kociakiem zazwyczaj chodzę. Możliwe, że będą wiedzieć o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×