zwolnienia z wf

Czy to prawda, że już nie będzie. zwolnień z WF? I nawet dzieci poważnie chore będą musiały być na WF??? Czy jednak lekarze wydają zwolnienia na cały rok? Co ta Kluzik nie wymyśla.

dobrze robi, bo co drugi bachor udaje rzekomo cięzkie choroby :O coraz więcej spaslaków nawet w podstawówkach :O

Zwolnienia będą, ale po ocenie lekarz stwierdzi, w których ćwiczeniach uczeń może uczestniczyć, a w których nie może + na jaki czas. A jeśli uzna, że uczeń wcale nie może ćwiczyć, to nadal jest uprawniony wystawić takie zwolnienie na semestr lub rok.

Czyli jak jest poważna choroba, to może być zwolniwnie jak w latach poprzednich? I dziecko nie musi chodzić na wf?

Ma racje ta kobieta

Ja się troche nie dziwie tym dzieciakom, zwłaszcza starszym w liceum, ja sama nienawidziłam wfu i kombinowałam jak się dało. Ciągle to samo, nauczyciele od wfu typoweprymitywy, nawet dziennika nie potrafili wypełnić, nic nie robili całą lekcję, jak zdarzył się jakiś wypadek, kontuzja to nauczyciel nic nie widział. Te śmierdzące sale, szatnie, ciągle tylko siatkówka, koszykówka, których nienawidziłam rzygałam tym po prostu, jakieś ćwiczenia raz w semestrze na zaliczenie tylko, zero urozmaicenia, zaangażowania ze strony nauczyciela, albo bieganie o 8 rano, zamrznięci przez 2 godziny często, potem tylko katar i ból gardła z tego i spoceni tacy na lekcje. Normalnie piekło jak sobie to teraz przypominam, na studiach było już dobrze, chodziłam na taniec i to była prawdziwa przyjemności odskocznia od nudnych wykładów i ćwiczeń. Uwielbiam tańczyć, jeździć na rowerze, gimnastykę, chodzenie po górach i jestem szczupła. To wina nauczycieli wyłącznie, jak zmienią podejście to uczniowie pokochają wf.

Moj syn urodzil sie z wada serca,mial bardzo powazna operacje w wieku 3lat.teraz jest w 2gimnazjum,ma zwolnienie z wf-od kardiologa,zadnych cwiczen wysilkowych,gier zespolowych,biegow na czas,piłek lekarskich...czyli tsk naprawde moze uczestniczyć tylko w rozgrzewce. w zeszlym roku napisalam podanie i zwolnilam go,mial 2xpo 2godz w tyg,jako ostatnie lekcje wiec przychodzil do domu.ale mial wpisywane nieobecnosci,z tym ze automatycznie usprawiedliwione.przez to mial duzo opuszczonych godz,w tym roku mamy tak samo,ale on chce chodzic,wiec go nie zwalniam.

Jak poważna wada serca, to lepiej uważać,bo dużo jest szalonych wuefistow, ktorzy mogą zapomnieć o problemach dziecka.

Nie zwalniam w sensie,ze bedzie zostawał na tych lekcjach.Cwiczyc nie moze.

20:21 U mnie w szkole mając zwolnienie ,godziny nie były liczone jako usprawiedliwiona nieobecność. Trochę dziwny system u Pani syna.