jestem od niedawna kelnerka mam pytanie wejdzcie prosze

Jak juz napisalam jestem od niedawna kelnerka. Mam pytanie do tych, ktorzy czasem bywaja w restauracjach- czy znacie zasady odkladania sztuccow bo czasem mam dylemat czy juz moge odebrac talerz.. Tzn czy sygnalizujecie sztuccami czy skonczyliscie juz posilek? Czy odkladacie sztucce obojetnie jak?

Tak, znam, i sygnalizuję :)

sztućce po skończonym posiłku układa się na talerzu na godzinie piątej bądź wkłada się nóż między ząbki widelca- sztućce są skrzyżowane wtedy, ale to rzadszy sposób. Niektórzy też po prostu sztućce kładą obok siebie równolegle na dowolnej częsci talerza lub krzyżują.

21:22 Bredzisz. Skrzyżowane oznaczają że jeszcze nie koniec.

Tu autorka. Tak, ja to oczywiscie wiem lecz czesto talerz jest pusty a sztuxce wskazuja- mam nieskonczony posilek. I stad moje pytanie..

Tu autorka. Wlasnie mnie uczono ze jak skrzyzowane sztucce to jeszcze nieskonczony posilek ale xhyba malo osob o ttm wie stad moje pytanie..

Nie bredzę:O Napisałam dwa prawidłowe ułożenia sztućców po skończonym posiłku, ja to wiem, ty to wiesz, a masa ludzi nie wie i często właśnie krzyżują sztućce myśląc, że to jest prawidłowe (prawidłowe byłoby gdyby nóż był włożeny w widelec), a autorka jest kelnerką i pyta kiedy ma zabierać talerz, a nie czy według savoir vivre robi się tak czy śmak.

no własnie ludzie nie wiedza, najprostszym chyba sposobem jest po prostu obserwacja, nie wiem w jakiej restauracji pracujesz, czy masz dużo stolików, ale ja pracowałam w ekskluzywnej restauracji za granicą i często musiałam obserwować ludzi czy już zjedli, bo niestety nie wszyscy bogacze wiedza jak prawidłowo sztućce odłożyć.

bogacz ma prawo robic co mu sie podoba, a nie podporządkowywac jakims ''zwyczajom'' klient placi i żąda a nie bedzie sie bawil w ukladanie sztucców jak stare baby z Anglii i debile ktorzy sie naczytali ksiązek o savoir vivre ktory w XXI wieku nei ma racji bytu :D

Jasne - tym tokiem myslenia bogacz ma prawo nasrac na srodku bo ma ochote? Przeciez to zaden wysilek odlozyc sztucce prawidlowo

gość dziś , co za szczęście, że ja się obracam w towarzystwie ludzi biednych, ale dobrze wychowanych! :)

21:41 naprawde uwazasz ze bogacz ma prawo do braku kultury???

Widac ze autorka kelnerka jest kulturalna- przynajmniej tak moge wnioskowac. Praca moze taka sobie ale uczciwie zarabia a bogacz wg ktorejs z was ma prawo nie bawic sie w zasady dobrego wychowania bo jest bogaty??

Autorko może pójdź do restauracji i tam podpytan kelnerek lub podpatrz jak robią? Musisz mieć wyczucie ponieważ jak obserwuję mnóstwo ludzi nie wie, że skrzyżowane znaczy nie zabierać talerza. Myślą że jest na odwrót, poważnie! ludzie nie znają tej zasady że złożone obok siebie to koniec posiłku a skrzyżowane - przerwa w posiłku. Taka prawda

No nie wiem,ja byłam kelnerką i jeśli nie byłam pewna,to po prostu grzecznie pytałam,czy mogę już zabrać talerze. Nigdy nie spotkała mnie z tego tytułu żadna niemiła uwaga.

Tu autorka. Wlasnie tak robie- pytam, czy moge zabrac talerz i obserwuje.. Ale wlasnie zauwazylam, ze wiekszosc ludzi krzyzuje sztucce po skonczonym posilku, czyli nie wie, co to oznacza. Stad moj temat. Ps dziekuje za mile slowa

Ja też odkładam sztućce "na piątą". O tym krzyżowaniu z nożem w ząbkach widelca nawet nie wiedziałam, zresztą trochę dziwne jak dla mnie, kelnerka z daleka zerkając na stolik nie zobaczy czy ten nóż jest włożony w widelec czy normalnie skrzyżowany... Ale że ludzie nieraz nie wiedzą że w ogóle powinni sztućce w jakiś szczególny sposób układać, to fakt. Inna sprawa że i kelnerzy nie zawsze mają dobrze wpojone pewne zasady, ostatnio kolacja na rocznicę, i to wcale nie był jakiś wyszukany lokal, udała nam się dzięki właśnie takiej miłej i fachowej obsłudze kelnera, to naprawdę robi wielką różnicę, więc fajnie że autorka się interesuje.

A w jakiej klasie restauracji pracujesz? Bo wiadomo, co innego w barze jakimś pod blokiem, a co innego w eleganckiej restauracji typu Salto w Warszawie. Bo jeśli chodzi o tą drugą, to jeśli lokal jest bardzo elegancki, to raczej chodzą tam eleganccy ludzie. Chodzę czasem i tu i tu i różnica jest kolosalna