Naturalne jasne blondynki czy są tu takie?

Jak dbacie o swoje włosy, bo wszędzie jest mowa tylko o farbowanych, wszystkie odżywki i szampony do blond włosów są przeznaczone dla tych farbowanych, ja osobiście myje tylko w lekkich szamponach dla dzieci, typu bambi bo inne strasznie obciążają moje włosy. Płuczę włosy chłodna wodą żeby zamknąc łuski a jakie wy macie sposoby? Co jeszcze można używać żeby włosy były łatwiejsze w rozczesywaniu i zdrowsze, wiadomo że blond włosy sa cienkie, ale jest ich za to więcej niz u ciemnowłosych, więc łatwo się plącza i robią się kołtuny jak pielegnujecie swoje włosy blondyneczki:)

Ja jestem naturalną jasną blondynką i moje włosy to udręka. Myję szamponem dla dzieci bambi ale prawdę mówiąc ten szampon też niszczy włosy bo ma w składzie SLS. Używam od cholery masek i odżywek oraz często smaruję włosy olejkiem kokosowym na kilka godzin przed myciem ale i tak mam zniszczone końcówki i szopę na głowie. Do tego włosy straszliwie mi się przetłuszczają i muszę myć codziennie bo inaczej takie kluchy że z domu wstyd wyjść :/ W skrócie moje włosy wyglądają tak: u nasady tłuste i klapnięte a końcówki nastroszone i suche. Nie mam już do tego siły :/ wyć mi sie chce i mam dość momentami mam po prostu nieodpartą chęć wziąć maszynkę i załatwić sprawę po męsku :/

Używam normalnych szamponów dla włosów słabych albo normalnych, ale szukam takich bez parabenów. Odżywek używałam z Garniera albo innych, ostatnio mam zamiar przestać w ogóle je stosować, bo podobno nic to nie daje włosom. Wolę sobie kupić maskę i robić raz na tydzień. Poza tym używam też oleju z Matrixa do końcówek a czasem wyżej też nim musnę, bardzo go lubię. Mam specjalną szczotkę przeciw wypadaniu i elektryzowaniu się włosów i ona chyba odwala większą robotę, bo odkąd jej używam włosy mam jakby podniesione lekko a nie wiszące smętnie i nie plączą się tak bardzo.

Ja tez mam problem z przetłuszczaniem, ale myję co drugi dzień u mnie nie jest tak źle jak w twoim opisie. A czy suszysz włosy suszarką? Jesli tak to ją odstaw bo to ona jest sprawcą zniszczonych końcówek i przetłuszczania się. Nie mówiąc o piankach czy lakierach. Co do olejku kokosowego, to wydaje mi się, że on może być za cięzki na twoje włosy, lepiej używaj jedwabiu po umyciu ale odrobinkę. Spłukuj tez chłodna woda i pamiętaj, żeby nie myć włosów w zbyt ciepłej wodzie bo to też nie wpływa korzystnie.

Ooo niezły pomysł z tą szczotką :) Chyba się rozejrzę za taką, bo jak czasami się zacznę elektryzować to masakra he he :)

Trzeba regularnie podcinać końcówki, ja stosuję olejowanie raz w tyg. Po każdym myciu odzywkę.

Ja olejek kokosowy stosuję tylko przed myciem. Maski zresztą też. Po myciu stosuję odżywkę do spłukiwania i tylko na końcówki. Suszarki używam bo muszę, myję włosy przed pracą i muszę je wysuszyć żeby móc wyjść z domu, ale suszę chłodnym strumieniem powietrza. A włosy nie dość że mam cienkie to jeszcze strasnie ich mało na głowie i robią mi się prześwity:/

Ja odżywek nie stosuje w ogóle, chyba że jest źle to ostateczność u mnie nadmiar odżywek masek tez szkodzi, spróbuj odstawić to wszystko raz na jakiś czas i daj włosom odpocząć od tej chemii. Masek jeszcze nigdy nie stosowałam kiedyś robiłam sobie domowe maseczki z żółtek, suszarka obojętnie czy zimny nawiew wysusza włosy. Ja wstaję wczesniej myję i czekam az wyschnął same, włosy sa wtedy całkiem inne lekkie i gładkie.

hej hej ja używam szamponu oraz odżywki z great lengths http://greatlengths.pl/ mnie osobiście bardzo służą przy jasnych włosach :) pozdro :-)