Tatuś przyprowadził synka do przedszkola i starał się ukryć że dziecko chore!

Nie dość że płaczą matki kwoki razem z dziećmi i te dzieci płaczą jeszcze bardziej...to dzisiaj zobaczyłam coś co przeszło najśmielsze oczekiwania. Tata przyprowadził do przedszkola chlopca. Do 4latków. Chłopiec zagilony do pasa, chrychający. Tatuś zrobil tak. Kazal wysmarkac nos, wpuścil dziecku krople do nosa, dal tabletke do ssania do buzi i co POPUDROWAŁ MU CZERWONE POD NOSEM od smarkania takim pudrem z gąbeczką rimmela(poznalam z daleka bo sama taki mam)!!!!!!!Tak zeby nie widać było że chore! Nosz kurde opanujcie sie. Cale szczęście że moja chodzi do innej grupy bo bym chyba awanture tem zrobiła. A i tak zastanawiam się czy go nie opierniczyc jak jeszcze raz go spotkam.

A skąd wiesz że to tata? Może to konkubent matki

Może kompletnie nie miał innego wyjścia? Dni wolne na żądanie i z tytułu opieki nad dzieckiem miał wykorzystane. Wiem, że ryzykował epidemię w grupie, ale może naprawdę inaczej się nie dało?

nie zesrajcie się i ,mieszkam w kraju gdzie każdy przedszkolak kaszle i ma katar siedzą cały dzień na dworze leża w kałużach ,wieje, pada one spacerują i nikt afery nie robi z byle kataru .Takie byle katarki i przeziębienia też hartują i wzmacniają odpornosć więc nie zakładajcie kloszy dzieciakom

oczywiście tatusiowi nie zwróciłaś uwagi.... tylko anonimowo jesteś taka pyskata.

i ciekawa jestem co byś mu powiedziała ?:)

Może kompletnie nie miał innego wyjścia? Dni wolne na żądanie i z tytułu opieki nad dzieckiem miał wykorzystane. Wiem, że ryzykował epidemię w grupie, ale może naprawdę inaczej się nie dało? x a co mnie to obchodzi ze nie miał z kim dziecka zostawić??? to jego problem a nie całego świata. ogarnijcie się ludzie!

Taa, już to widzę jak pudruje nos dziecku...

To moglas zwrócić uwagę a nie teraz swoje żale wylewac.Czemu wtedy taka wyszczekana nie bylas?Rzygam już tymi przedszkolnymi tematami.a skoro nawet przeszkadzają Ci płaczące dzieci i ich mamy to może siedzibą ze swoim w domu i po problemie

Przynajmniej wiemy, czemu starał się to ukryć. Żeby nie musiał się wykłócać z bandą histeryczek.

Czemu taka wyszczekana rano nie bylas?a skoro nawet płaczące dzieci Ci przeszkadzają to siedzibą ze swoim w domu

ciebie nie obchodzi dlaczego przyprowadził chore dziecko , jego nie interesuje twoje zdanie na ten temat . i co ? dalej niczego nie zmieniłaś to po cholerę tak się żołądkować ?

i jedyne co zrobiłas w tej sprawie to założyłaś topic w necie. Typowa polska postawa.

Może musiał to dziecko przyprowadzić a skoro Tobie przeszkadzają takie warunki to Ty masz problem a nie oni

a co mnie to obchodzi ze nie miał z kim dziecka zostawić??? to jego problem a nie całego świata. ogarnijcie się ludzie! x Nie no, jasne, niech facet straci pracę, bo dziecko ma katarek. Gratuluję postawy.