prawo jazdy, obawy . proszę o pomoc

Witam. Mam zamiar iść na prawo jazdy. Ale nie wiem jak to wszystko wygląda łącznie z zapisem. Wiec stąd moje pytania. Jak wygląda sam zapis? Czy muszę być na wszystkich godzinach z teorii? W ile robi się prawo jazdy?

Ile masz wzrostu, jaki rozmiar buta i czy jesteś dość silna ? Pamiętaj że prawo jazdy to nie tylko teoria, ale i jazda, która wymaga sprawności fizycznej i siły. Bardzo niscy ludzie nie powinni za kółko siadać i jak masz poniżej 150 cm to lepiej prawka nie rób!!

Gość powyżej , chyba nie za bardzo tego się tyczy pytanie .

Nie wiem jak w innych szkołach ale u mnie teoria wygladała tak że po 30 minutach wykładów prowadzący spojrzał na zegarek i stwierdził: No, pięć godzin ciężkiej nauki minęło, koniec zajęć xD A w ile się robi to zależy. Ja teorię zrobiłam bardzo szybko natomiast jazdy trwały już trochę dłużej. Aczkolwiek po ok. 2 miesiącach od rozpoczęcia kursu miałam już pierwszy egzamin. W moim wypadku od rozpoczęcia kursu do zdobycia prawa jazdy minęło duużo czasu. Kilka niezdanych egzaminów, później sesja, później wypadek po którym bałam się wsiąść za kierownice samochodu i zdałam dopiero niedawno ; )

Zapis normalnie wygląda. Dostaniesz jakiś tam papier i wypełniasz dane. Płacisz z góry za nauki albo pierwszą rate. Robią skan dowodu osobistego, musisz mieć ze sobą zdjęcie... Teoria to zalezy od szkoly. Ja bylem tylko na 14 godzinach z 30, bo nie widzialem sensu chodzenia, kiedy to co tam robilismy moglem sam w domu przerobic. Czas kursu tez zalezy od szkoly. Mozesz zrobic kurs w 2 tygodnie, a mozesz i kilka miesięcy.

u mnie teoria wygladała tak że po 30 minutach wykładów prowadzący spojrzał na zegarek i stwierdził: No, pięć godzin ciężkiej nauki minęło, koniec zajęć xD x Gdyby u mnie na kursie zdarzyło się coś podobnego, poprosiłabym o zwrot wpłaconej zaliczki i podziękowałabym takiej szkole A potem się dziwią wszyscy, że tylu idiotów-kierowców na drogach. Nie dość, że sami instruktorzy pozostawiają wiele do życzenia, to kursantom na ogół w to mi graj - im mniej wysiłku włożonego w kurs tym lepiej, może się jakoś uda prześliznąć na egzaminie :o U mnie było tak: wpłaciłam zaliczkę 200zł za kurs, zajęcia były 3x w tygodniu po 2h (inna opcja to każdy weekend 10-14 przez 3 tygodnie). Mogło nas nie być na 2 zajęciach, w razie większych nieobecnośći, trzeba było już gadać na osobności z prowadzącym, na ogół ludzie odrabiali z innymi grupami. Zajęcia z pierwszej pomocy obowiązkowe. Kurs trwał zdaje się miesiąc z małym kawałkiem (a może miesiąc? Już nie pamietam ;) ). Potem jazdy: 3x w tygodniu po godzince z małym hakiem.

Ja bylem tylko na 14 godzinach z 30, bo nie widzialem sensu chodzenia, kiedy to co tam robilismy moglem sam w domu przerobic x Współczuję. Ja miałam prowadzącego, który poza przerabianiem podręcznika opowiadał o tylu ciekawych sprawach, sytuacjach i zdarzeniach na drodze (wcale nie oczywistych), że szkoda było opuszczać zajęcia. Może dlatego na 17 osób w grupie wszyscy zdali za 1 razem teorię, gruba większość też za pierwszym praktykę.

Haha ja też jakoś zdałam teorie za pierwszym razem a na zajęcia teoretyczne nie chodziłam ; ) Chodzenie na wykłady nie zawsze ma sens, niektórzy uczą się szybciej samodzielnie

Najlepszym miejscem gdzie można uczyc się jezdzic to www.manewr.com.pl. Ja u nich zdawałam i jestem bardzo zadowolona. Nauczyli mnie wszystkiego bardzo rzetelnie , a podczas egzaminu nie mialam zadnego stresu.