Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

TRUDNY FACET...

Polecane posty

Gość gość

Witajcie! Mam do Was pytanie, co sadzicie o facecie po rozwodzie (10 lat) z synem, ktory mieszka z matka. Ten facet placi alimenty, ale pracuje jedynie dorywczo i juz kilka razy spotkal sie ze mna pod wplywem alkoholu. Przyznal mi sie, ze kiedys uderzyl dziewczyne kolegi bedac w stanie nietrzezwosci. Czy to oznacza, ze mnie tez moze uderzyc? Ma wiele kolezanek, ale twierdzi, ze to we mnie sie zakochal. Jego byla zona i poprzednia partnerka zdradzily go. Moja rodzina jest przeciwna temu zwiazkowi. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina ma rację a Ty co, masz zerowe poczucie wartości i bezpieczeństwa, że chcesz się pakować w łapy nie dość że alkoholika, to jeszcze damskiego boksera? Bez powodu to on sam nie został. Akurat te dwie to były złe kobiety, on aniołek. Zresztą ostrzegł cię że pije i bije, potem ci powie że to twoja wina- bo wiedziałaś jaki jestem. I to będzie prawda. Chcesz dostać w mordę na własne życzenie to się pakuj. A w ogóle, facet, który przychodzi na spotkanie i zieje alkoholem to już jest dla mnie sygnał, że z nim jest mocno nie halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie dziewczynie spokój! przecież widać, że ona z tych co "lepszy alkoholik niż żaden"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś skończona idiotka ze sie w to pakujesz. Jak szukasz kogos kto obije ci mordę zrobi dziecko i zostawi to trafiłaś pod dobry adres. Dla mnie jestes marginesem społecznym i patologia ze wogole dajesz takiemu facetowi szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jego byla zona i poprzednia partnerka zdradzily go" x to nie możliwe 2 baby pod rząd dodać do tego pobicie i alkoholizm wynika jedno słuchaj rodziny głupi babsztylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzial mi, ze gdyby wiedzial, ze ma dla kogo zyc, to by nie pil. Poprosilam go kiedys, zeby przyjechal do mnie trzezwy i przyjechal w takowym stanie, dlatego jest zastanawiajace to, jaki on jest naprawde. Po czym to mozna zobaczyc czy klamie, czy jest rzeczywiscie tak jak mowi? Na jakie sygnaly zwrocic uwage w jego zachowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to nie jest ZŁY FACET to facet alkoholik najlepszym tego dowodem jest jego wypowiedż : "że gdyby miał dla kogo żyć to by nie pił" czyli : jak ktoś jest sam to pije ? to typowe myślenie i postępowanie alkoholika no ale Ty wiesz pewnie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem i dlatego szukam porad kogos, kto zna zycie lepiej niz ja i byl byc moze w takiej sytuacji lub zna historie kogos z podobnymi problemami. On pije tylko piwo, ale wiadomo, ze kazdy alkoholik tak kiedys zaczynal. Czy uwazacie, ze jego historia jest mocno naciagana? Jak go sprawdzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz przyjechał trzeźwy, myślisz, że już tak zostanie? Naiwna jesteś i tyle. Facet chleje i będzie chlał bo tak mu wygodnie. De facto obija swoje "kochane" Panie i co jeszcze fajnego doczytałam o tym panu to - pracuje dorywczo...:O O czym Ty tu piszesz? Że powiemy Ci - Tak! On jest wspaniały, zmieni się, leć do niego... Jak tak myślałaś choć w 1 % toś wybacz ale - idiotka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys uderzyl dziewczyne kolegi bedac w stanie nietrzezwosci. bez komentarza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem Ci pytaniem na pytanie: a Ty siebie szanujesz? bo ten facet Ciebie na pewno nie,jak by mu na Tobie zależało i traktował by Ciebie poważnie to nie przychodził pijany Ja tez spotkalam sie z facetem który przyszedł wstawiony,wiesz co zrobilam?Podziekowalam i było to pierwsze i ostatnie spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co by sie musialo stac, zeby sie zmienil? Czyli uwazacie, ze lepiej sie w to nie angazowac? A jesli naprawde sie we mnie zakochal i ja doprowadze do tego, ze on jeszcze nizej upadnie, bo sie zalamie, to ja chyba nie wybacze sobie, ze to moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli on uderzy Ciebie po pijaku ? To co zrobisz? Czyja to będzie "wina"? Oj dzieciak jesteś,bardzo naiwna w dodatku i widać,ze życia nie znasz.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ja mam zrobic? Jak mam mu powiedziec delikatnie, ze to koniec? Lub jak powiedziec mu, ze mi ten stan rzeczy nie odpowiada? Nie lubie tak skreslac ludzi w perfidny sposob. Nie potrafie. Tym bardziej, ze sie w nim zakochalam. Co poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×