Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem załamana i proszę o rady

Polecane posty

Gość gość

Mój dwuletni synek zerwał karnisz. Zahaczył nogą o firankę. Na szczęście nich się mu nie stało, ale reakcja mojego dziecka była straszna. Przerażony syn płakał, a on krzyczał "wpierdole ci Ty głupi bachorze, wszystko niszczysz, zaraz dostaniesz w dupę". Wzięłam małego na ręce i uśpiłam go, a mąż obrażony, że zwróciłam mu uwagę wyszedł. Teraz cała się trzęsę, jestem w szoku. Mąż nie był nigdy święty, często zwracam mu uwagę, że odzywa się do dziecka nie tak jak trzeba, ale dziś po prostu przesadził. Nie wiem , co robić skoro dla niego jedyną metodą wychowawczą jest bicie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz reagować bo będzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pamiętaj nie masz za co przepraszać mąż nabroił i musi to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak drogi karnisz był, to bym się nie czepiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo wiem jak jeszcze mogę reagować, skoro tłumaczenie nic nie daje. Zastanawiam się, czy on kiedyś naprawdę nie uderzy syna jak będą sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było myśleć zanim się zdecydowałaś na dziecko z kimś takim. Rodzice muszą mieć zbliżone poglądy na temat rodzicielstwa i muszą umieć się dogadać, do tego nie powinni w obecności dziecka się kłócić na temat metod wychowawczych, ani podważać swojego zdania. I powinni stosować się do tych samych zasad wychowawczych. Nie wiem co Ci doradzić bo nie znam Twojego męża. Na każdą osobę jest inny sposób, Ty musisz znaleźć odpowiedni sposób na swojego męża, tak aby go przekonać, że to co robi jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie bękarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a twoje bękarty od razu znały rygor czy jeszcze skaczą z jajka na jajko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja mogłam wiedzieć, że mąż ma takie poglądy? Zapewniał mnie zawsze, że jest przeciwny biciu dzieci i ogólnie przemocy. Ja sama jestem z rodziny, gdzie było to normą. Matka zdecydowała się na rozwód z ojcem dopiero wtedy, kiedy pobił mnie tak, że trafiłam do szpitala, wcześniej przez 17 lat patrzyła na to jak mnie bije i tylko przepraszała za niego. Zawsze był dobry dla synka, ale ostatnio mały jest coraz bardziej *****iwy (jak to dziecko w jego wieku), a do męża nie dociera, że to jest zupełnie normalne i krzyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie popieram męża, bo źle zrobił, ale co Wy macie za dzieci dzisiaj? Tutaj zerwany karnisz, gdzie indziej zbite szklanki, ściągnięty ze stołu obrus czy porysowana ściana. Jak to jest, że kiedyś tego nie było, a teraz każde dziecko takie akcje odstawia i twierdzi się, że to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jebnyyyyj się w łep kobieto i nie zawracaj dooopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc wiesz jak się czuje dziecko w tej sytuacji i zdecyduj czy ty też będziesz tylko przepraszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz dzieci????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież synek zrobił to niechcący ! Biegał sobie, a noga zaplątała się mu w lekko przedługą firankę w salonie. To absolutnie nie jest jego wina i całe szczęście, że ten karnisz nie spadł mu na głowę ! Oczywiście, że wiem jak to jest, po prostu pęka mi serce, jak widzę jak mąż traktuje małego :( . Nie wiem jak wpłynąć na niego, co zrobić, żeby zrozumiał co robi źle. Podsunęłam mu nawet kilka pozycji o porozumieniu bez przemocy i żadnych efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_1513
Mam dzieci: 5 i 7 lat. I dobra - coś się tam czasem zbiło, nie powiem, że nie, ale karnisze, ściany, ubrania i stoły ocalały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupie babskie ścierwo, zamiast gotować obiad to traci czas na siedzenie na forum i słuchanie porad innych niedopchanych bab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś się zbiło? więc mogło się i zaplątać i spaść nie czepiaj się dzieciaka dorosły powinien wiedzieć jak się zachować i jak spokojnie [w miarę ]nauczyć dziecko dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś tylko współczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc_1525 - pewnie, mogło się zbić, spaść, bachor może rysować po ścianie, niszczyć rzeczy, napluć na kogoś, wrzeszczeć i w ogóle. Rozumiem, że dwulatkowi się przydarzyło takie coś, ale do jasnej cholery, tym waszym bachorom non stop się coś przydarza! Co i rusz wątek na forum, że ktoś się czepia, bo Waneska albo Kewinek przecież muszą móc robić, co chcą.. a potem rośnie takie durne pokolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy zdechniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czytałeś do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Proszę Cię daruj sobie, mój syn nosi normalne imię, a po drugie nie wychowuję go na małego potwora, to był wypadek i już . Co innego gdyby zrobił coś takiego z premedytacją ( ale nadal nie byłby to powód, żeby go wyzywać i bić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki u mnie było podobnie broniłam dzieci przy nich bo bałam się rękoczynów zrozumiał przestał żałuję że musiało minąć trochę czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twojego dziecka akurat się nie czepiam, zdarzyło się. Proponuję skrócić tę zasłonę albo ją zdjąć. Mąż źle się zachował, powinnaś się na niego obrazić, musi przeprosić. Ale naprawdę, ILE MOŻNA czytać na Kafe o tych wypadkach dzieci. Samopas latają czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Planowane, staraliśmy się o synka ponad rok. Pierwsze dziecko straciłam w 25 tc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Bym powiedziała dla mężusia poważnym tonem. JEŚLI JESZCZE RAZ TAK DO NIEGO POWIESZ TO WEZWIE POLICJĘ. Zrób coś zanim zacznie tłuc dziecko które przez przypadek coś zniszczyło. Nie pozwól na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 538 447 tyle ostatnio było ludności w Polsce połowa to kobiety więc.......... do gość dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko ma 2 lata i tez zdarza jej się niszczyć wiele rzeczy w domu ale nigdy przenigdy nie dostała za to lania Nie możesz pozwolić by bito twoje dziecko Kobieto ogarnij się masz dbac o jego bezpieczeństwo i w spokoju po milion razy tłumaczyć czego wolno a czego nie Posłuch i szacunek wypracowuje się miłością a nie strachem i mówi ci to psycholog z 17 tetnim stażem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki malec, przeciez on nieswiadomy jest co zrobil, swoja droga awantura o durna zaslone;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×