Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cmotyl

Rób cokolwiek tylko schudnij 100 dni.

Polecane posty

Dziś - Ćma. Jutro - Motyl :) Ciągle piękna i magiczna, ale później chudsza :) dzisiaj zjadłam: - herbata + jabłko o 9:40 - kawa z mlekiem + winogron - żurek z jajkiem, kr. chleba - kawa z mlekiem + kisiel z porzeczką - 3 naleśniki z marmoladą jabłkową o 17:15 - woda mineralna z cytryną - 3 rzodkiewki o 21:00 ćwiczenia: 50 brzuszków i rozciąganie. jutro będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9.09 ś: szklanka mleko + pł fitnes + 1/3 banan maszerowanie po mieście, tachanie zakupów - 2 h 2ś: kawa z mlekiem i kawałek ciasta kruchego o: żurek bez jajka, pół rogala marsz po parku, i do tesco :) - 1,5 h 16:00 2 naleśniki z dżemem i bananem 21:00 3 naleśniki z pieczarkami i cebulką. poszłam spać o 2 w nocy. wiem, że nie powinnam jeść naleśników, ale to są takie bez cukru i tłuszczu, ale ja nie jem chleba i mi czegoś brakuje, muszę przerzucić się na jakieś płątki owsiane, owsianki albo ryż, kasza :) będzie zdrowiej chyba :) piszę te bilanse właśnie po to by wyłapywać błędy :) w ciągu tych 100 dni :) i już widzę że pomaga mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis to narazie zjadlam śniadanie: 2 pieczywo chrupkie, mało, szynka, keczup, czerwona herbata. na obiad bedą ziemniaczki z wątróbką i kiszone ogórki. i obiad zjem o 12:30 :) no i potem kawa z mlekiem jako przekąska. potem idę na spacer do 40 minut, a potem do koleżanki na ploty. mamy robić sobie dla siebie pizze to będzie moja kolacja ok 17:30 i koniec, nie ma jedzenia jak wrócę do domu :) przed snem planuje pokrzywową herbatkę wypić :) zobaczymy co ot będzie. o i dziś - wychodzi na to, że zero naleśników :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melponenan
Trzymam kciuki:) Ile planujesz schudnąć i z jakiej wagi i wzrostu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaa
Hej :) Dzis 4 dzień mojej diety, a wlasciwie zmian zywieniowych. Wywalilam z jadlospisu slodycze, pieczywo, ziemniaki i napoje slodzone czyli to co tuczy najbardziej. Zaczyna mi sie regulowac poziom cukru bo nie czuje dzikich napadow glodu... Sniadanie 9:00 Jajecznica i ogorek zielony, 3szklanki wody juz wlane w siebie ( doslownie wlane bo jestem z tych co zyja o 1 kawie dziennie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodzenia @gościówaaa :) @Melponenan - ja mam 175 cm jestem wysoka :) to idzie na mój plus, co do wagi to nie wiem, nie posiadam, i dla własnej psychiki nie chce jej mieć, bo kiedyś miałam i się za dużo razy ważyłam. ogólnie to tak bym połowę mnie schudła, albo chociaż 1/3 :) heh. będę sprawdzać po ciuchach i po wzroku faceta :D jak któregoś dnia zabije się on o drzwi jak mnie zobaczy to znak że osiągnęłam sukces :D lol. będę się mierzyć metrem, dla własnej wiedzy. mój problem to tyłek i brzuch. łydki i ramiona mam szczupłe. u mnie nadwaga jest uwarunkowana wieloma czynnikami: zajadanie stresu (ale mam nadzieje, że to już przeszłość) zajadanie samotności (j.w.) tata, babcia i ciocie wszystkie mają takie duże pupy i brzucha :( i ja też... no i w dzieciństwie też trochę mama karmiła a potem babcia podkarmiała przed snem (tak to jest jak się mieszka z teściową) no ale teraz już jestem duża, i mogę sama decydować co wkładam do ust :) i zawalczyć o siebie :) nie jestem brzydka bo w końcu mam faceta, tylko chce być .. bardziej zadowolona. uważam że jestem ładna. ale.. mam cel: wejść do sklepu i kupić to co ja chce, a nie to co na mnie pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po takim żarciu to Ty nie schudniesz... po co banan ?? rogalik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaa
Czas na obiad: gotowane mieso z indyka i warzywa (moglabym jesc non stop). Raz w tygodniu bede robila sobie dzien dyspensy i zjem cos "zabronionego" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jesteście super wiecie? :) jak laski stosują diety "cud" to piszecie - będzie jojo :D a jak ja jem normalnie, i pomału robię zmiany na plus w swoim życiu, to - źle, nie schudniesz? to co mam - porzucić wszystko i żyć na wodzie, żeby zadowolić "gości"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaa
Ja mysle, ze chodzi im o to, ze spowolnisz efekty odchudzania i rzucisz diete w diably po kilka dniach... Ja np mam slaba wole i gdybym codziennie pozwalala sobie na rogalika to za kilka dni pozwolilabym sobie na 2. U mnie dziala system "1 dzien w tyg dyspensy" wtedy moge zjesc np deser albo 1 posilek normalny, taki na ktory mam ochote. Podkreca to wrecz metabolizm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, aby jeśc potrawy, które maja mniej kalorii. Naleśniki na diecie? To danie, które nie ma żadnych wartości, tylko mąka i cukier. Zamiast tego można jeść kasze czy ciemny makaron z warzywami. Oczywiście nie twierdzę, aby z wszystkiego rezygnować, ale codziennie naleśniki na obiad przy diecie to nie jest dobry pomysł. No i nie chcę być złośliwa, autorko, ale po co robisz brzuszki? Dużo skuteczniejsze są ćwiczenia siłowe, które podkręcają metabolizm także po ich zakończeniu. Brzuszki są nudne i bezsensowne. Tu nie chodzi o krytykę, ale sama kiedyś odchudzałam się z kafe i powtarzałam wypisywane tu bzdury, uważając się po czasie za znawcę. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój naleśnik to: 1 jajko L + pół szklanki mleka 3.2% + 2 łyżki mąki + sól. Smażone na suchej patelni, i z tego wychodzą mi 3 małę naleśniki. bo mam małą patelnię. Jeden ma 75 kcal. A nie jadam chleba, to wydaje mi się, że taki naleśnik całkiem spoko? :) Poza tym pomału planuje przestawić się i jeść zamiast naleśników - owsiankę :) i ja nie jestem ZNAWCĄ :) ale też i wiem CO JA POTRZEBUJE...to że ktoś schudła jedząc tak czy siak, nie znaczy, że ja muszę tak samo. Mi to wcale może nie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naleśniki moje jem na śniadanie albo na przekąskę:) obiady jadam normalne :) żurek z jajkiem, wątróbka z kiszonymi, zupa jarzynowa, dzisiaj będzie pierś z kurczaka z ryżem i warzywami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i moje naleśniki nie zawierają cukru :) robię sobie sama marmolady jabłkowe tj. smażę jabłka na na patelni z cynamonem z odrobiną wody, a potem blenderuje :) albo jeśli z serkiem zjadam, to wiejskim lekkim i dodaje jakiś taki słodzik typu stewia czy coś zero kcal :) moja dieta jest przemyślana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie przyszłam tutaj nikomu się tłumaczyć:) no a wczoraj zrobiłam 50 brzuszków, i 40 min jazdy rower, a dzisiaj od rana boli mnie brzucho :( ale jako że za oknem piękna pogoda byłam rano na 30minutowym spacerze :) jak tylko się skończy okres to w planach mam, będę chodzić na basen :) przynajmniej przez 2 tyg. bo dostałam karnet na 8 wejść :) no i rowerem jeżdżę i dużo spaceruje, i taka ogólna lekka rozciągająca gimnastyka w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIACZEK292
Ja chodzę na rower wieczorem godzinka 3 razy w tygodniu plus regularne posiłki i suplement Afrykańskie Mango http://szczupla-kobieta.pl i chudnę może nie stosuję jakiejś diety ale mi wystarcza jak chudnę 2kg tygodniowo nie muszę więcej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×