Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nieziemsko wkurzylam się na męża!

Polecane posty

Gość gość

Mieszkamy na wsi, takiej trochę większej, gdzie jest duży sklep, kościół, szkola, przedszkole, poczta.. Ale w bloku, w sumie 40m dwupokojowe Male mieszkanie. Ja się wychowalam w domu, mąż tez, niestety kilka lat temu nie było nas stać na dom a z rodzicami mieszkać nie chcieliśmy. Wiec wynajęliśmy mieszkanie, z czasem urodzilo się dziecko, zaczęlo nam brakować miejsca (pokoje sa Male, ja potrzebuje miejsce na sprzet do manicure, bo to jest moja praca, mąż sobie wymyślił mini silownie). Odkladalismy pieniądze, trafila się super okazja, dom 120m, parterowy, z dużym ogródkiem, dwieście tysięcy złotych! No normalnie jakby z nieba nam to spadlo, tym bardziej że coraz częściej zastanawiamy się nad drugim dzieckiem, pieniądze mamy, możemy w każdej chwili wsiąść kredyt, moi rodzice nam pomaga. Minely tygodnie, przypominam mężowi o tym, a on do mnie, to jak chcesz to wynajmiemy większe mieszkanie... Nie rozumiem jego zachowania jestem załamana, a dom już sprzedany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wziąść... wszystko można BRAŚĆ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojeju na pewno literówka jej się wkradła a ty zamiast pomoc musisz dowalić. Ja na twoim miejscu bym pogadała z mężem poważnie o tym a jak nie zadziała to wyprowadzila się do rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le kolejna.. Nie potraficie pomoc to się nie wypowiadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze on nie chce kredytu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mężowi widać jest dobrze tak jak jest. Może być ciężko z kupnem czegokolwiek jak on taki oporny na zmiany. Pogadaj z nim szczerze czego on chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ze razem. Jak szliśmy na swoje to byla mowa ze odkladamy pieniądze na dom. I te pieniądze są. Kredyt miałby być ewentualnie tylko wtedy gdy będziemy chcieli coś zmienić, typu dach, nowe okna, ogrzewanie, ale tam wszystko bylo super, do niczego nie można było się przyczepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytałaś go, dlaczego się nie zdecydował na ten dom za 200tys.? a może ty mówiłaś o tym domu ale mimochodem, zamiast w 4 oczy? Faceci są prostej konstrukcji i im trzeba konkretnie kawe na ławę ale w 4 oczy, a nie że ty mówisz monolog a on przytakuje serfując po necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawialam z nim nie jednokrotnie! Zawsze mówił daj spokój mamy czas żeby się zdecydować, tylko ze ten czas tak szybko leci i dom już sprzedany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie sie , ze sie wkurzylas, ja tez bym sie wsciekla, u nas w malzenstwie jest podobnie, maz jest oporny na podejmowanie jakichkolwiek decyzji, i tez sie bujalismy z kupnem domu i mieszkalismy w wynajmowanym, az w koncu ja sama podjelam decyzje, teraz od trzech miesiecy mieszkamy w swoim domu a maz jest bardzo zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tobie tak zależało na tym domu jak i twojemu mężowi! Bo jak taka okazja dom 200tys., to czemu czekałaś tygodnie na decyzje męża? To się dzwoni w ten sam dzień na ogłoszenie, bierze męża za łapę i idzie się obejrzeć nieruchomość. A ty jakoś tak jak pies do jeża. To i wam sprzątnęli taką okazję sprzed nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może on ma jakieś problemy w pracy, może boi się o możliwości finansowe, może czuje się niepewnie, może boi się zmiany... Niestety nie jesteśmy wróżkami, jedyna opcja to usiądź z nim i poważnie porozmawiaj co on czuje i co by chciał, nie tylko Ty. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypisz na kartce wszystkie za i przeciw .Co przemawia aby kupić, co aby wynajmować, podlicz wynajem rocznie i niech zobaczy ile kasy pakuje komuś do kieszeni, dolicz lata i będzie samochów w piz/du. Zapytaj ale tak systetycznie jaki ma pomysł, niech argumentuje, a ty miej wszystko na zbicie tych bzdur, bo inaczej tego nie mżna nazwać. Mieszkacie na wsi, w bloku w młym mieszkaniu na wynajmnie ile jeszcze on chce tak żyć? Zapytaj czy chce się przeprowadzic do miasta, zrób listę takich propozycji, że zakup domu na tej wsi będzie jak gwiadzdka z nieba, no i niech czekaj tygodniami z biernym facetem, bo się nie doczekasz, no chyba,że on nie ejst bierny tylko ma jakiś inny plan w głowie, no to niech się określi.Moż enie chce być dalej z tobą, kmoze nie chce pakować sie we wspólny dom, moze nie chce 2 dziecka, zapytaj wprost i powiedz jak to wyglada z twojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×