Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozbita rodzina a wychowanie religijne, pomocy

Polecane posty

Gość gość

Ojciec jest ateista, matka katoliczka. Dziecko mieszka u ojca, matka odwiedza dziecko raz na 3 tyg. Nikt nie ma ograniczonych praw. Jak to zalatwic? Ojciec decyduje, czy matka, czy tylko sad pozostal?? Jak u Was to bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sąd. Matce należy sądownie ograniczyć władzę rodzicielską w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jeśli ja jako ojciec mogę nie zapisac dziecka na religie? Czy dziecko musi juz chodzic na religie bo nie ma matka ograniczonych praw? Obawiam sie ze matka bedzie sie klocic w szkole, ze dziecko ma chodzic na religie i zrobi "gnój" u dyrekcji. Matka ma prawo do współdecydowania o istotnych sprawach dotyczących dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli matka nie ma ograniczonej władzy to nie ma czegoś takiego jak współdecydowanie o ważnych sprawach. Po prostu oboje rodzice mają taką samą władzę i tak samo ważny głos. Jeśli ma sądownie ograniczoną władzę do współdecydowania o ważnych sprawach, to w kwestii religii (to jest ważna sprawa) jej głos liczy się tak samo jak głos ojca. W kwestiach spornych rozstrzyga sąd rodzinny. I teraz - co takiego stanie się jeśli dziecko będzie chodziło na religię? Rozumiem, że są sprawy ambicjonalne między rodzicami, 'Ja ci pokażę" itd. Ale jeśli chodzi o dziecko? Jeśli dziecko ma skończone 13 lat może samo zadecydować i sprawa załatwiona. Jeśli jest młodsze... No cóż, mam dziecko w przedszkolu, gdzie jest religia katolicka. My z mężem katolikami nie jesteśmy. Jedno z dzieci męża chodzi na religię katolicką w szkole, bo tak matka zadecydowała. No i na zdrowie. Drugie z dzieci męża chodzi na religię w naszym wyznaniu, bo tak dziecko zadecydowało. Bez sensu jest szarpanie się. Ostatecznie to dziecko podejmie decyzję. A podejmie ją na podstawie własnego osądu sytuacji. Lepiej własną postawą dawać przykład niż wycierać się po sądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazasz,ze 13-latek zdecyduje wg swojego osadu?przeciez to proste,ze z innego,np lenistwa nie bedzie chcial uczeszczac na te lekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, ale szara rzeczywistosc mowi tak: Ojciec, ktory wychowuje dziecko nie bedzie wpuszczac ksiedza na kolede, dziecko nie bedzie chodzic na zadne roraty, do kosciola w swieta (wielkanoc itd). I tu jest niespodzianka. Przez to ze osoba wychowujaca dziecko nie jest wierzaca, dziecko w 3 klasie podstawowki nie otrzyma komuni i bedzie musialo zaprzestac wtedy chodzenia na religie. Wiec dziecko bedzie pokrzywdzone. A jak nie bedzie chodzic na religie w ogole to nie odczuje tego az tak, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14'04,to twoja prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno to rozegrać, mi się zdaje że dziecko nie ma jeszcze świadomości co to religia i co się dzieje. Będzie tylko widziało jak jego koledzy mają komunie, odchodzą święta itd. I będzie mu zwyczajnie przykro. Ja bym matce na miejscu ojca pozwoliła jeśli ona chce wychować dziecko na tyle na ile się widują w wierze katolickiej a później samo będzie wiedziało czy wierzy w coś czy nie wierzy w nic. Bierzmowania nie musi już przyjmować jak nie będzie chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja bym matce na miejscu ojca pozwoliła jeśli ona chce wychować dziecko na tyle na ile się widują w wierze katolickiej a później samo będzie wiedziało czy wierzy w coś czy nie wierzy w nic. Bierzmowania nie musi już przyjmować jak nie będzie chciało. xxx niestety matka nie wywiaze sie z tego bo sama nie praktykuje i dziecko chodzilo do kosciola tylko z jej matka wierzaca. Oo Wiec dlatego wg mnie jako ojca to nie ma sensu.Dziecku bedzie juz smutno jak sie dowie ze komunii nie dostanie bo ojciec z ktorym sie wychowuje nie jest wierzacy. Jesli dziecko nie bedzie chodzic w swieta do kosciola (bo matka widzi sie tylko w 2 dzien swiat z dzieckiem), nie bedzie na koledzie itd. to nie ma sensu go zapoznawać z taka religia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'08,pierdaczysz jak potluczona(-y)!! w czym wazniejsza jest komunia od bierzmowania.Albo jest sie katolikiem z jego zasadami,albo nie. To z serii byc troche w ciazy.Absurdy piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie olej matkę. nie wychowuje dziecko, to niech się nie wp*****la.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez to ze osoba wychowujaca dziecko nie jest wierzaca, dziecko w 3 klasie podstawowki nie otrzyma komuni i bedzie musialo zaprzestac wtedy chodzenia na religie. Wiec dziecko bedzie pokrzywdzone. xxx pokrzywdzone??? dletego że zostanie uratowane ze szponów pedofili i złodziei????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pokrzywdzone bo do tej pory chodzil z nimi na religie, lepiej dziecka nie laczyc z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Obawiam sie ze matka bedzie sie klocic w szkole, ze dziecko ma chodzic na religie i zrobi "gnój" u dyrekcji." To zrób mamuśce z dopy jesień średniowiecza~!! Pękasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 15:36 to Ty nie umiesz czytać ze zrozumienia. Wieku 15 lat czy 16 będzie na tyle świadome by samodzielnie wybrać czy chce przyjąć sakrament czy nie. I będzie wiedziało co to religia niż dziecko w wieku 9 lat. Czytać trzeba i rozumieć do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz porozmawiać spokojnie z matką dziecka , jezeli życzy sobie wychowanie religijne to niestety będzie musiała w tym wychowaniu uczestniczyć tzn. Msza co niedziela z dzieckiem, roraty , posty przyjmowanie po kolędzie ..... Myśle ze szybko zrezygnuje z religii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Musisz porozmawiać spokojnie z matką dziecka , jezeli życzy sobie wychowanie religijne to niestety będzie musiała w tym wychowaniu uczestniczyć tzn. Msza co niedziela z dzieckiem, roraty , posty przyjmowanie po kolędzie ..... Myśle ze szybko zrezygnuje z religiiusmiech.gif xxxxxxxxxxxxx E tam. Będzie to wychowanie "wierzący-niepraktykujący". Dla zasady matka wymusi religię w szkole i I komunię, bo TAK, bo WSZYSCY MAJĄ, po czy oleje temat. U nas tak było. Z ex mojego męża. Przy czym oficjalnie to ona jest głównym opiekunem i pomimo, że mój mąż ma wpisane współdecydowanie o istotnych sprawach, mamusia robi co chce, bo nikt z mamusią nie ma ochoty zadzierać, więc w sumie ojciec nic do gadania nie miał i nie ma. Więc mamusia jedno dziecko na religię posłała, do komunii posłała, wymusiła na ojcu dorzucenie się do komunii w postaci złotego łańcuszka z krzyżykiem (na więcej ojciec się nie zgodził, bo nikt go o zdanie nie pytał, na komunii był tylko w kościele), wymusiła udział finansowy rodziców ojca (to ich sprawa, ale swoje zdanie o niej mają), pozgarniała kasę i prezenty (prezenty od rodziny ze strony ojca posprzedawała w lombardzie), po czym sprawę olała. Dziecko do kościoła z nią nie chodzi wcale, nawet w Wielkanoc jajka święci z ojcem nie-katolikiem. Teraz drugie dziecko będzie szło do komunii. Na 100% na tej samej zasadzie. Starsze dziecko w gimnazjum sprawę religii olało, kazało się na etykę zapisać. I po co była ta szopka? Po to żeby było, że mamusia cacana. No i kasa napłynęła (przyjęcie w domu, zwróciło się na bank, plus kasa ze sprzedanych prezentów dziecka). Obrzydliwe to, ale tak działa. Nie ma co się stresować. Dzieci rosną i same oceniają co kto jest wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1. nie moze chodzic co ten do kosciola z dzieckiem - widuje sie z nim tylko raz na 3 tyg. po 2. ona sama nie praktykuje, tylko wysyla swoja matke z dzieckiem do kosciola. Bez sensu to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapisz na islam to teraz modne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak poważnie - czy to jest aż TAK istotne żeby dziecko NIE chodziło na religię jeśli matka CHCE? Naprawdę jakaś straszna krzywda się stanie? Moje dziecko chodzi na religię katolicką w przedszkolu chociaż ja jestem innego wyznania. Niech chodzi. Uczy się o "panujezusiekochanym". Oraz że "przed jedzeniem tak mamusiu rączki składamy". Mam z tego chryję robić? Dziecko dobrze się bawi, coś tam sobie rysują. A jak pojawią się treści problematyczne to sama dziecku wyjaśnię co uważam za słuszne. Ostatecznie to nie będzie mój wybór. Aha, ja też byłam prowadzana do kościoła katolickiego, chodziłam od 6-go roku życia na religię katolicką, miałam komunię, bierzmowania, nawet ślub kościelny. A potem dokonałam apostazji. I tyle mnie w KK widzieli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i po co ci to bylo? Ja nie chce by mieszali dziecku w glowie niepotrzebna wiedza. gadanie pieprzonych regulek.. zobacz sobie co teraz w 1 klasie dziecko na religii musi umiec! marnuje czas tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdykam, ludzie, czym wy się zajmujecie w życiu.. religia? a kto dziś zajmuje sie religia!! religia zajmują się dziś politycy, ktorzy mówią, czy wpuścić/ nie wpuścić mułzumanów do Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tak poważnie - czy to jest aż TAK istotne żeby dziecko NIE chodziło na religię jeśli matka CHCE? Naprawdę jakaś straszna krzywda się stanie? Moje dziecko chodzi na religię katolicką w przedszkolu chociaż ja jestem innego wyznania. Niech chodzi. Uczy się o "panujezusiekochanym". Oraz że "przed jedzeniem tak mamusiu rączki składamy". Mam z tego chryję robić? Dziecko dobrze się bawi, coś tam sobie rysują. A jak pojawią się treści problematyczne to sama dziecku wyjaśnię co uważam za słuszne. xxx ale dlaczego przez takich głupich rodziców jak ty ja mam dokładać do pensji i emerytur księży i katechetów? bo twoje dziecko rączki składa i dobrze się bawi? po co ta farsa? a potem te pedały się drą: "patrzcie ile dzieci chce chodzić na religię! dajcie na to kasę"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...mieszali dziecku w glowie niepotrzebna wiedza. gadanie pieprzonych regulek.." Odnoszę wrażenie że ty zostałeś ateistą nie na podstawie wiedzy i świadomego wyboru. Co? Tatuś był komunistą-pałkownikiem? A mamusia przodującą prządką? Żeby coś przyjąć lub odrzucić - dobrze byłoby to poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty dobrze poznałeś? wiesz ilu ludzi kościół spalił na stosach, ilu zamordował? wiesz ilu hitlerowców Watykan ukrył po wojnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W miarę dobrze. I dlatego odrzuciłem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. bo kazda religia ma swoje zalety, ale ich przedstawiciele sa do d**y przez to nie chce miec z nimi nic wspolnego. moje dziecko tez lepiej zeby nie mialo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy widzi co chce , dobrzy tez sa, ale ty już postanowiłeś, to po co pytasz. Nudzisz sie, czy prowo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie prowo. nie mam pojecia jakie konsekwencje mnie czekaja gdy jej nie zapisze na religie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie: łamanie kołem, przypalanie obcęgami, żelazna dziewica ... i na koniec STOS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×