Kiedy ciało kłóci się z charakterem. Jak żyjecie bez seksu?

No ja nikogo nie poznałam na studiach. Wiem, że ludzie szaleją i sama jestem zła na siebie, że tak nie umiem. Z kolei inni zalecają, żeby czekać z seksem na tego właściwego i ja tak czekałam i się nie doczekałam :O No ja właśnie nie wiem, czy lepsza jest masturbacja, a może powinnam unikać tego wszystkiego? Nie myśleć w ogóle o seksie.

Mysle ze mysli i pornografia napedzaja to wszystko, jak masz potrzebe to przestan o tym myslec a najlepiej zajmij sie czyms zeby mysli nie zawracaly Ci w glowie.

Powinnas pojsc do kosciola i sie wyspowiadac, i obiecac poprawe. Jesli przestanieaz sie masturbowac i bedziesz sie modlic zeby kogos znalezc odpowiedniego to na pewno tak bedzie

No właśnie mnie też się wydaje, że lepiej zająć myśli czymś innym, szkoda tylko, że erotyczne treści są tak powszechnie dostępne :O Liczyłam, że wypowie się tu ktoś, kto ma tak samo jak ja i powie mi, jak żyje na co dzień. Może jeszcze ktoś się pojawi...

Boze moj cialo wysyla ci sygnaly ze czegos potrzebuje..jak zajac mysli czyms innym??? Przeciez seks to nie grzech dziewczyno!!!! Przegapilas moment na pierwszy raz ale nie odmawiaj sobie czegos tak fajnego jak masz na to chec. Ubierz sie sexy, idz zaszalej gdzies z kolezankami, poznaj kogos, popiesc sie w realu. Masz tylko jedno zycie pamietaj! Bedziesz czekac na ksiecia z bajki to zostaniesz 40letnia sfrustrowana dziewica

Piszę jako kobieta, bo widzę, że większość osób w tym temacie to faceci. Uważam, że wmówiłaś sobie, że facet nie jest Ci potrzebny do zaspokajania, a z mężczyzną jest zupełnie inny orgazm niż podczas masturbacji, dużo silniejszy i bardziej satysfakcjonujący. Moja rada spróbować patrzeć na facetów jak na obiekt pożądania. Efekty mogą Cię zaskoczyć. Każdy potrzebuje tych doznań.

Jak pojdziesz z kims do lozka to bedziesz sie czula jak szmata. Nawroc sie kobieto,i czekaj na prawdziwa love

No to co, tak też ludzie żyją, nic nie poradzę, że mi się nie składa. Kiedyś byłam zakocha i do niczego nie doszło bo skończyło się szybciej, nie chcę tego robić z byle kim, bo to poniżej mojej godności, wolę zagłuszyć potrzebę. Jakbym miała inny charakter to robiłabym to co piszesz, a skoro tak nie jest to Twój post tego nie zmieni. I bynajmniej nie chodzi tu o żaden grzech :O

Nie wiem czemu wyciągnęłaś taki wniosek, ale jest on zupełnie błędny, przecież pisałam, że masturbacja mnie nie zaspokaja. Ale ja nawet nie mam na kogo tak patrzeć, nie ma w moim otoczeniu nikogo takiego

Bez faceta nie da się długo wytrzymać, lepiej poszukaj kogoś, a doznania są dużo ciekawsze.

Nie mam gdzie szukać. I jak się nie da, jakoś ludzie żyją, nie znacie starych panien i kawalerów? Czy osoby niepełnosprawne. Bez przesady, że każdy uprawia seks, nawet w małżeństwach czasem go nie ma.

Jakas sfrustrowana jestes. Nawet czytajac twoje posty mozna wywnioskowac, jaka malo interesujaca babka powaznie. Moze brak seksu powoduje takie nastawienie nie wiem. Piszesz, ze ponizej twojej godnosci? Jeszcze 10, 20 lat i z zalem bedziesz wspominala lata kiedy moglas wybierac. Nikt nie mowi, ze masz sie puszczac na prawo i lewo ale tez nie zamykaj sie na facetow jak zakonnica. Skoro masz potrzebe seksu i pieszczot dlaczego masz to w sobie stlamsic? Bo to spolecznie zle postrzegane? Oczywiscie tylko u kobiet :/ zastanow sie, czas leci szybko.

Nie kazdy uprawia seks ale tez nie kazdy czuje taka potrzebe jak ty

mam to samo co autorka ale przez brak seksu choć chętni byli ale nie potrafię bez miłości i często mam przez to problemy hormonalne miałam ciężkie zdarzenie w życiu gdzie bardzo potrzebowałam wsparcia ukochanego a go nie było nie mal czuła fizyczny ból skóry z braku dotyku i bliskości

No przecież cały czas piszę, że nie mam gdzie kogo poznać :O I w ogóle temat nie jest o tym, jak znaleźć kogoś na seks tylko jak bez seksu żyć. Bez sensu dyskutować, jak na razie tylko jedna osoba udzieliła konkretnej rady

a ja właśnie nawet nie bardzo miałam okazję, oczywiście byli chętni, ale np. na dyskotece czy żonaci, to jasne, że coś takiego mnie nie interesowało. Nie składało się i tyle, to nie jest tak, że ja się zamykam albo mam jakieś problemy.

Każdy ma potrzeby seksualne,więc bzdura. Nic na siłę.Otwórz się trochę na kontakty.Trochę powtarzam.Przecież wyczujesz,kiedy zechcesz napisać więcej.

Bo nie ma na to rady!!!! Mozesz uprawiac sport, zaangazowac w cos, zapisac sie na jezyk obcy, na dodatkowe zajecia a tylko na chwilke gdzies te mysli odsuniesz. Jestesmy tak skonstruowani, ze ciezko bez tego sie obyc ba nawet to niemozliwe. Patrz na ksiezy i ich wybryki. Z braku seksu rodzi sie frustracja, z frustracji wszelkie psychiczne odpaly. Ja mam 29 lat i poped 200% wiekszy od tego, gdy mialam 10 mniej.

Chcesz żyć bez seksu z własnego wyboru?Bo tak?Od razu sobie niebiski nick zrób i ekspozycję w avatar wstaw,to działa.Tutaj się nie będziesz nudzić.

No to mnie pocieszyłaś :O Ale nie powiesz chyba, że każdy uprawia seks, więc jakoś ludzie sobie z tym radzą... No cóż, muszę z tym żyć, na szczęście nie jest to tak, że chodzę po ścianach jak moja jedna koleżanka :P

tu 17:21 chętni też byli właśnie żonaci lub zajęci ale to mnie nie interesowało mi się wydaje że nawet nie chodzi o wygląd ale jestem za silną psychicznie osobą by robić z siebie idiotkę przed facetem to on musi zdobywać

Ja nawet nie robię jakiejś ideologii, że zdobywać, że coś tam... mnie się po prostu nie złożyło i tyle, mnie się wydaje, że nie jest mi to przeznaczone, byłam pewna, że na studiach kogoś poznam, ale nie :( To co mam zrobić, iść i dać jakiemuś w kiblu w klubie?

lubię lizac myszkę jest jakąś chętna z pol wlkp?

Nie chcialam cie bron boze zdolowac ale nie pisz prosze, ze chcesz to tlamsic. Masturbuj sie bez wyrzutow sumienia a gdy poznasz kogos interesujacego z radoscia wskocz mu do lozka i czerp prawdziwa rozkosz i przyjemnosc z seksu ;)

Nie mam wyrzutów sumienia od masturbacji, to raczej jest tak, że myślę sobie "Boże dziewczyno, ale jesteś żałosna, inni uprawiają seks, a ty sama z sobą", tym bardziej, że jestem całkiem atrakcyjna, normalna dziewczyna, a nie jakaś zakompleksiona itd. :(

Daj sobie na wstrzymanie, zacznij robić coś innego tak żeby nie mieć czasu nawet o tym myśleć. Jeżeli masz za dużo czasu to tak to niestety jest. A to uzależnia tak jak wszystko inne, bo daje Ci przyjemność (na chwilę)

O tu masz rację, rzeczywiście mam dużo czasu i to dlatego, jak np. mam jakieś problemy to nie myślę o tym, jest to ostatnia rzecz na mojej liście wartości :)

Nie wiem, czy autorka tu jeszcze zagląda. Widac po Twoich wpisach, że nie chcesz nikogo poznac i masz jakieś obawy związane z seksem. Ludzie doradzają Ci, jak kogoś poznać, ale Ty nie chcesz o tym słyszeć. Nie wiadomo dlaczego, ale seksu nie chcesz. Tak to rozumiem. Ja całkowitą ochotę na seks straciłam biorąc długi czas tabletki antykoncepcyjne. Może tego spróbuj. Nie każde tak działają, niektóre jeszcze zwiększają popęd, ale można je zmienić i szukać takich, które popęd zlikwidują. Piszę to na serio. Dla mnie seks mógłby wtedy nie istnieć. Oczywiście chęć wróciła, jak odstawiłam tabletki.