Manipulantka w okolicy

Znajoma, z którą kontakty będę mieć musiała (zawodowe) ostatnio dziwnie się zachowuje. W moim domu krytykuje dosłownie wszystko (mam działalność we własnym domu stąd wizyty) począwszy od wystroju a skończywszy na pająku w ogrodzie. Mam psa, bardzo przyjaznego, jej też nic nie mówił. Ostatnio drażniła się z nim zamykając i otwierając przed nim drzwi. Jak chciał wejść ona mu zamykała, po czym otwierała... zwróciłam jej uwagę by tak nie robiła. Psa to rozdrażniło, że zaczął szczekać. A ta twierdzi, że ją ugryzł. Oczywiście śladów nie nie żadnych ani podrapań ani potarganego materiału. Ostatnio wracałyśmy ze spotkania służbowego podrzuciłam ją, wstępując jeszcze do firmy znajomego. Podałam papiery i wsiadłam do auta. A ta zaczęła krytykować wygląd mojego znajomego. Powiedziałam, że ja nie patrzę na wygląd ale na to ile mi ktoś pomógł. Poza tym to tylko kolega. Ostatnio spotykam się też z facetem, jej nie mówię z kim, gdzie i co... ale wszędzie grzebie i koniecznie chce się dowiedzieć. Przy poprzednim facecie mówiła, że ja nie umiem gotować, że mam bałagan w domu itp. On wiedział jak jest bo znał mnie długo... ale nie chce by tym razem przyczyniła się do głupiej atmosfery w związku... Łączą nas kontakty służbowe i niestety wspólni znajomi. Wiem, że z czasem się przekonają... ale nie wiem jak zachowywać się teraz. Jak postępować z