Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Proszę o obiektywne zdanie

Polecane posty

Gość gość

Znamy się ponad dwa lata i sam już nie wiem, jak tą relacje określić. Z jednej strony niby jesteśmy parą a z drugiej nie chce razem zamieszkać. Zależy mi na tym głównie z powodów finansowych, zawsze to kilkaset Euronów miesięcznie ale ona nie chce, twierdzi, że chce pozostać niezależna. Wróciliśmy wczoraj z Polski i chcąc nie chcąc przez kilkanaście godzin rozmawialiśmy tylko ze sobą. Wg niej jesteśmy dobrymi kolegami i jej to tak pasuje, nie chce się w nic angażować po tym, co przeszła. Sypia ze mną, bo ją pociągam i jest jej ze mną dobrze. Jak pojechaliśmy do Polski to zawiozłem ją do jej rodziców i dwa dni u nich spałem, potem pojechałem w moje strony. Wracając też u nich spałem, tym razem jednak przyjechał brat z rodziną więc spaliśmy w jednym łóżku. Takich przykładów jest mnóstwo. Mnie to nie przeszkadza, zawiodła mnie jednak tym, że nie chce ze mną zamieszkać, kilka stówek m-cznie daje w roku niezłą sumę. W tą niezależność nie bardzo wierzę, nie ma np samochodu, więc w jakimś tam stopniu jest zdana na mnie. Ale może ktoś to widzi inaczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem,tak jej wygodnie.Kase swoja ma,mieszkac gdzie ma,faceta do łóżka ma i nic wiecej jej nie trzeba.Jeśli chcesz stworzyć poważny zwiazek to nie z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziała ci że jestescie tylko dobrymi znajomymi, sypia z tobą bo ją pociągasz i nic poza tym,ona cie nie kocha i tyle, czeka pewnie na wielką miłość,nie marnuj czasu na nią , poszukaj kogoś kto cię doceni, sam widziszze po 2 latach już niby powinna z tobą zamieszkac, nie chce być sama i ma ciebie pod ręką , ale miłosci w tym nie ma, zostaw ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chleba z tej maki nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jej też nie kocham, jesteśmy ze sobą, bo się bardzo dobrze rozumiemy, uzupełniamy i jest nam tak dobrze. Nie robię sobie nadziei, że kiedyś coś zaiskrzy. Chodzi mi o to, czy mam prawo w takim układzie czegoś wymagać ? Podkreślam, że chodzi mi głównie o finanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym ukladzie to ona stawia warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze boi sie ze jak zamiekszacie razem to jej za bardzo zacznie na Tobie zalezec. Bo Ty ewidentnie chyba jej nie pokochasz. A ciekawe czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się poznaliśmy każde z nas miało partnera, jak się zaczęło psuć byliśmy dla siebie oparciem i tak już zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolko wzajemnej adoracji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze wy po prostu nie wiecie, ze sie kochacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm kwestia wspólnego mieszkania jest poważna,bo nie każdy nie lubi z kimś dzielić mieszkanie ,ona mogłaby się dokładać do paliwa żeby jakoś to ładniej wyglądało ale możliwe że uważa że oferując siebie w łóżku to wystarczy za pomoc taxówkową:-) to stare mocne zasady kobieta daje ciało facet pieniądze ,nic nie poradzisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ogarniam tej kobiety, praktycznie cały wolny czas spędzamy razem, dzisiaj u mnie nocowała a zamieszkanie razem, to dla niej problem. A myślałem, że się tak dobrze rozumiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale możecie się super rozumieć i ona może uwielbiać czas z Tobą,pewnie tak długo mieszka sama że teraz by ją krępowało ,a wiesz że są baby co się boją wspólnej toalety bo się wstydzą ?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nabrałem podejrzeń, że jej chyba nie chodzi o to, czy, tylko gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo sprawdzić zaproponuj 1 nockę u niej,ale tylko 1 ale często

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałem z nią wczoraj i jestem w szoku. Ona żyje jeszcze swoim byłym, gdybym u niej zamieszkał, nie pasowałbym do schematu, do obrazu mieszkania. Nie chce go opóścić, bo to dla niej najpiękniejsze wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie zmusza ludzi do robienia wszystkiego za pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×