Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zachować się wobec osoby, którą niemile widzicie na waszym weselu?

Polecane posty

Gość gość

kiedyś kolegowałam się z pewną dizewcyzną, partnerką kolegi mojego narzeczonego. Było ok, aż kiedyś z dnia na dzień, bez podania powodu i bez żadnej kłotni międyz nami, ona przestała się odzywac, odpisywać, taki stan trwał miesiącami. Nie mam pojęcia o co chodziło, co jej takiego zrobiłam gdyż tak jak mowie nie było żadnej kłótni czy nieporozumienia, było jakz awsze. teraz mamy wesele w paźdzerniku i ten kolega mojego narzeczonego jest zaproszony. okazuje się że chodzi nadal z tą dziewcyzną i to ją weźmie na wesele. jak wy radziliście sobie z obecnością niechcianych osó” na weseleu? ona potem już cały czas mnie dziwnie traktowała i do dziś nie wiem za co. Teraz jak ją widzę to mam ochote odwrócic się na pięcie. zapytałam jje kiedys o co chodziło a ona wielkie oczy i z pyskiem, że nie rozumie mojego oburzenia i "różne są sytuacje w życiu i może ktos czasem pół roku nie odpisywać". no jak to? przecież wcześniej kontakt nasz byl częsty i normalny. szczerze m ówiąc nie chcę by ona była na weselu ale chyba nie mam wyjścia. przyjedzie, niestety. jak Wy sobie radziłyście z takimi osobami, po prostu je zlewałyście czy zmuszałyście sie na weselu do rozmowy z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwilunia czy urazona duma przez ciebie nie mowi w tej chwili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jej nie zauwazysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie - przyklejałam uśmiech na twarz i rozmawiałam na luzie. Ta sama osoba zachowała się identycznie wobec mnie na swoim ślubie. Dobra mina do zlej gry, szczerzysz zęby w uśmiechu i czekasz cierpliwie aż rozmowa się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to ta sama, skąd wiesz że ta sama? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak to ta sama, skąd wiesz że ta sama? oczko.gif" xxx What?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ta sama osoba zachowała się identycznie wobec mnie na swoim ślubie. " TA SAMA - jak ta sama? ta sama co u mnie? te same dane? nie umiesz się wysłowić...straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na moim weselu byli tylko Ci,których zaprosiliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta sama - czyli ta, wobec której ja na moim weselu stosowałam zasadę: "przyklejony do twarzy uśmiech, dobra mina do złej gry". Ona na swoim weselu zachowywała się wobec mnie tak samo, jak ja wobec niej na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"różne są sytuacje w życiu i może ktos czasem pół roku nie odpisywać" To co takiego w jej życiu się wydarzyło, że nie mogła odpisać na smsa? Olałabym ją i tyle, cóż innego możesz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa sytuacja, w tym sensie, że mnie by pewnie gryzło czemu ta znajomość tak się potoczyła. A co do samego wesela to jeżeli nie masz za bardzo wpływu na to, że ona będzie (tak wywnioskowałam) to nic nie poradzisz. Może wbrew pozorom ta znajoma zachowa się w porządku i nawet się uda coś wyjaśnić. A jeśli nie to i tak przetrwasz - mnóstwo innych gości zajmie Ci czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyplomacja się kłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzuć w nią tortem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzucić hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na własnym weselu nie wyjaśnia się pierdół, no weź przestań. Traktuj ją jakby jej prawie ;) nie było. Będzie przecież tylu innych dobrych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale masz problem?!!!!!! Boszzzzzzee żal !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będę na weselu ze swoją kobietą i wiem że tam będzie inna kobieta która mnie kiedyś odrzuciła (randka z Internetu), opowiadała na mój temat nie prawdę mojemu innemu koledze (bardzo złośliwe i chamskie rzeczy) którego też po czasie olała. Jak mam się zachować? Nie chcę jej nic głupiego powiedzieć w oczy ale jak wypije i nie daj Boże nadarzy się okazja rozmowy coś ona chlapnie głupiego to nie wiem co zrobię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale macie problemy. Od tego jest tort weselny żeby nim załatwiać swoje małe porachunki. Bitwa na ciasto, to jedyne rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma_
Myślę, że ślub, wesele to taki moment, podczas którego jednak nie ma się co łudzić, że znajdzie się czas na rozmowę, jakąś dłuższą chwilę z każdym gościem, nawet jeśli bardzo by się chciało. A co do tej dziewczyny ... Wystarczy uśmiechnąć się, zapytać na odczep się co u Ciebie, albo jak się bawisz. Albo w ogóle nic nie mówić :) Będzie dobrze, będziesz wystarczająco wszystkim zaaferowana, że naprawdę nie będziesz miała czasu na zastanawianie się, że ona gdzieś tu jest. :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej w nią wyj****e, to twój dzien i twoja chwila nie zwracaj na nia uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapraszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak nie zapraszać, skoro to jest partnerka kolegi narzeczonego Autorki? Ten kolega jest zaproszony (zapewne z osobą towarzyszącą albo imiennie z tą dziewczyną), więc logiczne, że skoro są razem to ona też będzie, przecież nie można gościowi narzucać kogo ma ze sobą wziąć lub nie ;) Autorko, moim zdaniem powinnaś, widząc ją na weselu, normalnie lekko się uśmiechnąć i zapytać jak tu ktoś wyżej pisał jak się bawi czy co tam słychać. Jeśli rozmowa będzie się toczyła normalnie to nie wracaj do tego co było, a jeśli ona odpowie tylko tak na odczepnego i pójdzie to nie naciskaj, baw się i rozmawiaj potem z kimś innym, tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja bym chyba ją ignorowała. Sama byłam nieraz w takiej sytuacji. Ale w moim przypadku ja sie nienawidziłam z tą dziewczyną. Jest też druga opcja- weź ją na boczek i zapytaj wprost co jest grane. Chyba że nie masz tyle odwagi to pozostaje Tobie ignorowanie jej i czekanie aż sama przyjdzie i wyjaśni tą kłopotliwą sytuacje :) Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na weselu? Nie ma się czym martwić - zobaczysz ją pewnie tylko w czasie składania życzeń. Nawet się nie zorientujesz jak ta noc minie. Pamiętaj - to wasz dzień, nie pozwól by jakieś niedopowiedzenia zepsuły ci humor. Głowa do góry, welon na głowę i do przodu. Przy okazji - najlepsze życzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że nawet nie spojrzysz na nią, może zobaczysz poźniej na filmie z wesela. Generalnie nie będziesz przecież z nią spędzać czasu. Może posadź ją i jej partnera tak żeby przesadnie nie rzucali Ci się w oczy:) Ja na swoim weselu miałam taki przypadek, że zaprosiłam brata mojego ojca z dziećmi, ale bez żony. Nasze relacje są fatalne, ona nienawidzi nas i po jednej dużej awanturze nie mamy ze sobą kontaktu. Zreszta jej relacje z mężem też są fatalne. Mój wujek nie miał do mnie żalu, że tak zrobiłam, ja nie chciała się płaszczyć przed tą kobietą. Niestety brata mojego ojca na weselu nie było bo żona powiedziała mu, że jak wyjdzie z domu to już nie będzie miał gdzie wracać. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Chciałam Ci napisać, żebyś spróbowała z nią wyjaśnić tę sytuację, ale przeczytałam wszystko i już wiem, jak zareagowała. Co bym zrobiła na Twoim miejscu: -pomyśl, czy kiedyś jej nie obgadałaś i czy się nie wydało, -pomyśl, czy w tym czasie jej nie zawiodłaś, -zastanów się, może ktoś z jej rodziny umarł/zachorował? Czasem coś, co dla nas jest oczywiste, może być odbierane przez kogoś innego zupełnie inaczej. Gdyby była między Wami jakaś spina, wtedy mogłabyś gadać z kolegą Twojego narzeczonego, że nie chcesz jej, bo zrobiła to i to, powiedziała to i tamto. Ale takiej sytuacji nie ma, po prostu przestałyście się odzywać. Więc po prostu bądź miła, podziękuj za przybycie i prezent i olej ją, cholera to Twoje wesele. Pomyśl ile kobiet marzy o znalezieniu miłości, a Ty znalazłaś swojego ukochanego, dodatkowo on zakochał się w Tobie i... bierzecie ślub! A Ty się przejmujesz jakąś głupią cipką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam teraz taką samą sytuacje przed sobą... Normalnie pewnie nie zaprosiłabym tej osoby ale jestem zmuszona... Mam zamiar sprawić aby musiała wcześniej wracać do domu :D jak sie napijecie to może dowiesz się o co chodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zapraszać takiej osoby, a jeśli jest się gościem nie isc na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ee tam, ludzie, wiecej luzu dla wlasnego komfortu psychicznego. Czasem bywa ze taka osoba choruje na depresje, jak sie juz podleczy to nie ma ochoty wyjasniac powodow bo nie chce by ja oceniono jako wariatke, czasem tez kobieta straci ciaze i tez jrst zalamana. Skoro juz nam sie ttafi taki gosc to po prostu kulturalnie acz oficjalnie ja witamy i tyle, nie ma co przezywac, i tak pewnie bedziecie mialy do czynienia z ta osoba tylko przy zyczeniach po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×