jak dalej zyc

Moje życie to porażka. Pozwoliłam mężowi kilka lat temu wyjechać zagranice do pracy i teraz ja zostaje z dzieckiem a on robi co chce. Co mi po tym że przesyła kasę jak pisze sobie z innymi teraz już jawnie. Co mi po naszym domu tu i tam po dziecku i naszych zwierzakach. Za kilka dni mam wizytę u psychiatry bo już nie mam sił nie ogarniam niczego. A on nie wróci bo za grosze nie będzie pracował a ją już tak nie potrafię. Stalam się jakąś wariatka przez to.

to zbieraj doope jedz do niego

Pobudzaj się ręką

Dzięki za odpowiedz. Bylam tam przez 7 tygodni ostatnio i co wielkie gowno wieczne pretensje. Niby chce być że mną tylko co mi po tym jak ją nie daje radyxtu od roku zachowuje się jak wariatów

Wiecznie wszystko sprawdzam odkąd odkryła pisanie z innymi. Teraz niby że mną jest ale pisze z inną tym razem hiszpanka.

On niby tak sobie radzi że stresem a ją zaraz wyląduje w psychiatryku.

znajdz se xo hodzacego . Musisz od czasu do czasu os poczuc to normalns. On tam pewnie konia niewali. Dawaj poci hu i gitara. Pocopsuć wszyztko przez kawalek smierdzacy h genitali?:-)

I tu cię zdziwie ale przynajmniej do końca wakacji przez 7 lat nie było mowy o zdradzie fizycznej a emocjonala niestety się zdarzyła nie raz i to mnie boli. Jeszcze 3 lata temu był wstanie wszystko rzucić i wrócić do mnie w ciągu 24 godzin jak wylądowała w szpitalu a teraz gowno. Jak stracilismy dziecko też już nie wrócił a ją sama byłam w szpitalu na skrobance po ciąży obumarłej.

I niestety głupi charakter ale jestem wierną nawet nie potrafię z nikim pisać a co dopiero przespać

No i wszyscy mnie olali jak zawsze dzięki wielkie

widocznie wasz związek nie był na tyle silny,żeby przetrwać taką próbę..szkoda