Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Agresywne dziecko. Pomocy!

Polecane posty

Gość gość

Mam 19 miesięczne dziecko, które gdy tylko zobaczy dzieci to podchodzi by je uszczypnąć. Tłumaczył am, ze dajemy czesc, nie szczypiemy. To teraz daje czesc a potem wklada reke dziecka do buzi i gryzie.. juz nie wiem co robić. Dzis moje dziecko ugryzlo inne do krwi. Jest mi wstyd. Nie stosujemy klapsow, nie ma przemocy w domu, czasami przyznaje sie, ze krzyknę. Czy ktoś mial podobny problem i jakoś sprawnie go rozwiązał? Ciagle tłumaczę i tłumaczę ale bez rezultatu :( boje sie co bedzie w przyszlym roku, gdy zapiszemy dziecko do przedszkola :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem klaps sie przydaje klaps to nie przemoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj robić mu to co on innym oczywiście z wyczuciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem zwolenniczką rozwiązań siłowych, ale po kolejnej takiej sytuacji przyłożyłabym w tyłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Efekt bezstresowego wychowania. Robta co chceta , dziecku wszystko wolno , bo tylko dziecko i matka zapatrzona w dziubusia jak w swiety obrazek . Ot dzisiejsze wychowanie. Aby 19 miesieczniak robil to co mu się podoba a rodzice nie radzili z takim szczylem to kiedyś było niedopojecia , ale się inaczej wychowywalo. Nie certolilo się tak z dziecmi jak teraz i to wcale nie było takie zle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. wszędzie czytam o tym , ze klaps nie rozwiązuje problemu a wzmaga agresję. Ale sama juz nie wiem, czy to prawda bo mamy odwrotna sytuację :( Tylko niby jak to ma wyglądać? Mam dac klapsa na placu zabaw? Meczy mnie strasznie ta sytuacja, każde wyjście na płac zabaw to stres. Chodzę za dzieciakiem juz krok w krok a i tak nie zawsze uda sie uniknąć takich sytuacji. Czy wychowujemy bezstresowo? Jesli brak klapsów oznacza bezstresowe wychowanie to sie z tym zgodzę. Sytuacja jest o tyle dla mnie niezrozumiała, ze nie mam innych większych problemów z maluchem, w ataku złości potrafię go szybko spacyfikować, do dorosłych tez sie grzecznie zachowuje tylko gdy podchodzi do dzieci to łapie jakiegoś agresora, szczypie albo gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy jesteście głupiomądre. Nic złego się nie dzieje z Twoim dzieckiem. Dzieci są różne, jedne spokojne, inne bardziej energiczne i ciekawe. Nie sądzę aby Twoje dziecko miało ot tak złe zamiary wobec tych dzieci. On poznaje świat, nie jest świadomy że może komuś zrobić krzywdę. Półtoraroczne dziecko nie umie jeszcze tak mówić, żeby wyrazić co czuje, robi to na swój sposób - fizyczny, dla nas niepokojący. Takie dziecko nie kontroluje swoich odruchów, nie gryzie nikogo świadomie. Oczywiście musisz od razu reagować i mu tłumaczyć, ukarać - ale nie bij go za to. 100% że będzie takie zachowanie naśladował. Jeśli go ukarzesz np. powiesz że idziecie do domu - to dotrzymuj słowa. Ja bym bardziej skupiła się na tym aby go chwalić za dobre zachowanie - jak się ładnie bawi, podzieli czymś. Ja jestem przekonana że większość dzieci przechodzi ten etap gryzienia/plucia/szczypania - to bankowo. Zobaczysz że wyrośnie z tego i głowa do góry i dużo cierpliwości w tłumaczeniu, tłumaczeniu, tłumaczeniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Ja wcale nie uważam, ze brak klapsów oznacza beztres. wych. ale tak oceniam taki styl wychowania gdzie dziecko rządzi rodzicami i robi co chce a rodzic nie potraf zapanować nad tak MALYM dzieckiem. To jest MALUCH i żeby nie umiec przejąć dowodzenia nad tak malym dzieckiem, to ja widze opłakane wasze lata późniejsze kiedy dziecko będzie starsze i wtedy na[rawde na coraz więcej sobie będzie pozwalac, bo zobaczy ze może i ma nad wami przewage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ty się zajmiesz dzieciakiem, to ktoś inny w końcu tego klapsa mu da. Nie spodziewaj się że inni będą mieli świętą cierpliwość do ułoma który nie jest w stanie pojąć że innych się nie gryzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam koleżankę która ma dziecko z podobnym problemem co Twoje. Na chwilę obecną nie spotykamy się już z dziećmi , tylko same. Jej córka uśmiechała się i wbijała palce w oczy lub gryzła. W końcu doszło do tego że z jej dzieckiem nikt nie chciał się bawić, to koleżanka zapisała ją do przedszkola, niestety cały czas zachowywała sie tak samo, dzieci nie chciały sie z nia bawic i teraz siedzi sama przy stoliku nauczycielek i rysuje itp. zrób z tym cos, samo nie przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnych klapsow, znów się odzywają bezradne matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, jak można polecać bicie dziecka, które samo ma problem z emocjami i wyraża ja poprzez agresję :/ ''Klaps'' pomoże chyba tylko w tym, że zamiast szczypać, samo będzie bić. Tak jak ktoś już napisał, polecam chwalić za dobre zachowanie. Jeżeli zacznie szczypać, gryźć, to klękasz przy dziecku (tak żeby wasze twarze były na tej samej wysokości) i zdecydowanym głosem mówisz, że nie wolno szczypać/gryźć, że to boli i że ono też przecież nie chciałoby, żeby ktoś je tak traktował. Dodatkowo ostrzegasz, że jeżeli jeszcze raz tak zrobi, to idziecie do domu. Musisz być konsekwentna i naprawdę iść do domu- bez wyjątkówl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko ja bym ci . polecała jedynie chodzenie za dzieckem krok w krok i pilnowanie zeby kogos nie ugryzło, bo jak piszesz to się dzieje tylko na placu zabaw. Mozesz spokojnie za nim/ą chodzic i jak widzisz ze ma dziwne zamairy to ją odciągaj,albo jak juz złapie jakies dziecko.Moze się nauczy. ja za moją tez chodzilam tylko z innego powodu(jak byla mniejsza)-poprostu pilnowalalam zeby jej się nic nie stało,chodzilam krok w krok. Zamiast miliona słow-chodz i pilnuj i wrazie czego reaguj,poltorej roczku,jak piszesz to jest jeszcze ten wiek gdzie sie za dzieckiem chodzi i pilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Wbrew opisanej sytuacji dziecko "ułomem" nie jest. Wyprzedza rówieśników spostrzegawczoścą i mową. Mowi juz prostymi zdaniami. Podswiadomie czuję, ze moze byc to kwestia wyrazania emocji, tylko nie wiem jak dziecku pomóc. Bo jednoczesnie leci bardzo do dzieci a przy tym je krzywdzi. Jeśli sytuacja się nie zmieni będę musiala zasięgnąć porady specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×