Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szatan istnieje...

Polecane posty

Gość gość

"To co jednak zdarzylo sie pare lat temu zmienilo moje zycie i nastawienie CALKOWICIE!! Szalalam wtedy bardzo, hmmmm zeby nie powiedziec, ze poprostu w swoich poczynaniach przechodzilam sama siebie....nie bede sie rozwodzic co takiego robilam bo chcialabym zapomniec o tym, niemniej jednak skrzywdzilam pare osob...ehhhWtedy oczywiscie zdawalo mi sie, ze jestem super w porzadku i niczego zlego w tym nie widzialam. Bylam tak pewna siebie, ze nawet sobie pomyslalam, ze chyba zawarlam pakt z diablem.... brrrrrr.... Aha i jeszcze dla wyjasnienia...bylam tak daleko od Kosciola i Boga, ze dalej juz byc nie mozna. W koncu przyszla ta noc.....az mnie ciarki przechodza jak to sobie przypominam. Dzialo sie to kiedy spalam, nie potrafie tego nazwac snem bo mialam wrazenie jakby dzialo sie to naprawde. Szlam do mojego Kosciola...idac cieszylam sie, ze bede mogla sie pomodlic. Kiedy wchodzilam do Kosciola bylo w nim bardzo ciemno i nie bylo tam nikogo. Zamknelam za soba drzwi na klode i weszlam do srodka...im dalej wchodzilam tym bardziej ukazywal sie moim oczom Krzyz (taki jak na wielkanoc sie caluje). Ucieszylam sie bardzo, ukleknelam przed Nim i zaczelam sie modlic...kiedy podnioslam swoj wzrok zobaczylam ruszajace sie nogi J/ezusa.....spuscilam wzrok bo myslalam, ze mam zwidy i kiedy spojrzalam znowu stal przede mna w calej swojej okazalosci i wielkosci....byl wysoki, mial na sobie jasne szaty i dlugie wlosy, bila od Niego niesamowita milosc ale jednoczesnie nieszkodliwa zlosc na mnie. Matko jak ja zaczelam beczec i Go przepraszac za swoje czyny...rozmawialismy ale to byla rozmowa taka jakby telepatyczna, nie uzywalismy slow...pytal czemu postepowalam tak a nie inaczej i czy wiem jak to sie kiedys moze skonczyc...ja ciagle ryczalam i przepraszalam...rozmawial ze mna bardzo madrze i po Ojcowsku z wielka Miloscia. Nagle znalazlam sie w innym miejscu...kleczalam bo myslalam, ze dalej z Nim rozmawiam, kiedy podnioslam wzrok.....to gdzies pare metrow przed soba ujrzalam postac...najpierw zauwazylam oczy palajace nienawiscia i jakies takie okrutne, potem twarz...sama kosciotrupia czacha bez skory powleczona jakas taka nieokreslona powloka i dlonie....dlonie byly najgorsze...szponiaste pomarszczone paluchy ten potwor skierowal w moja stroje i z koncowek pazurow wydostala sie nagle taka luna swiatla ale tak wscieklego koloru jakiego nigdy w zyciu nie widzialam. Te jakby plomienie szly w moja strone...zaczelam wrzeszczec i uciekac bo wiedzialam juz, ze przede mna stoi szatan! Kiedy uciekalam slyszalam donosny, potworny, niosacy sie z echem smiech tej postaci...brzmialo jakos tak :\"i tak kiedys Cie zdobede\" cos w tym stylu. W tym momencie zerwalam sie z lozka jak oparzona i płakalam juz do rana. W ten sam dzien mielismy kolede, dodam ze beczalam caly dzien i ni za cholere nie moglam sie uspokoic. Mama kazala mi ta historie opowiedziec ksiedzu a temu szczena opadla, cos tam zaczal gadac zeby mnie uspokoic ale nie wiele z tego pamietam.  Na koniec jeszcze napisze, ze jesli po smierci mialabym trafic do piekla i byc w poblizu tej postaci to wolalabym nigdy nie umierac!!!! Czegos takiego nie widzialam w zadnym filmie, w zadnej ksiazce, horrorze i w zadnej bajce dla dzieci...poprostu nigdzie..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ksiądz nie mówił "usiądź dziecko na moich kolanach i pozwól sprawdzić co Ci w duszy siedzi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szatan istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego żyjmy w zgodzie z Bogiem a nie z demonami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z Bogiem i Szatanem jest jak z manowcami-każdy słyszał, nikt nie widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja słyszałem jego głos we śnie. Stałem w pustym ciemnym pomieszczeniu i nagle przemówił takim potwornym, bestialskim głosem 'Ja Cię uzdrowie tylko masz być mój! ' i taka wściekłość. Ale go nie widziałem. W tym samym śnie było nawiązanie do cyrografu bo mazałem po papierze krwią z błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy przeczytać wpisy co niektórych jaka nienawiść z nich wypływa - dowód, że zło nami kieruje a nawet nie zdają sobie z tego sprawy :( i o to złemu chodzi :( to jego taktyka aby ludzie nie chcieli uwierzyć, że on istnieje. Bo wowczas musieliby coś zrobić ze swoim życiem i zastanowić się co mówią i jak sie zachowują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślą że są wolni a szatan nimi steruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szatan,bóg ,anioły istnieją podobnie jak krasnoludki,elfy i jednorożce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szatan kieruje Wami przeciwnicy Ewangelii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsadź se te mity,zabobony,ewangelie itp.w cztery litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
istnieje i pracuje , zajmuję miejsce dla niego zbudowane. Nie jest to miejsce przeznaczone dla człowieka ale wielu uciekających od wiary zostało tam zaprowadzonych szczególnie tych co praktykują niechęć do przebywania w pobliżu Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×