Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiadomosc na fb

Polecane posty

Gość gość

Jestem troche zdezorientowana i nie wiem jak zinterpretowac zachowanie faceta. Pracowalismy razem przez jakis czas. On mnie zaczepil pare razy, okazywal zainteresowanie, a ja glupia go zlewalam i udawalam niedostepna. potem przez pewien okres byl na mnie obrazony. W kazdym razie odszedl miesiac temu z mojej firmy. Krotko przed jego odejsciem zdazylismy sie tak jakby "pogodzic". Na koniec przyszedl mnie przytulic i bardzo milo sie ze mnie pozegnal. Po paru dniach dodalam go na fb. Mialam nadzieje, ze on sie po tym gescie do nnie odezwie. Niestety nic nie napisal wiec postanowilam wziac w sprawy w swoje rece. Napisalam do niego dzisiaj krotko wiadomosc w stylu co slychac i zadalam konkretne pytanie dotyczace jego hobby, bo nie chcialam tak pisac bez pretekstu. On mi odpisal od razu ale odpowiedzial dosyc szczegolowo na pytanie, ale juz ogolnie nie napisal co u niego slychac ani sie mnie o nic nie zapytal. Czy to oznacza ze nie jest zainteresowany znajomosci ani nawet rozmowa ze mna, czy raczej jest ostrozny bo wie jak go na zywo traktowalam. Koze sie nawt zdziwil ze do jiego napisalam. Nie wiem teraz czy powinnam mu krotko odpisac tylko dzieki za info czy raczej probowac jeszcze wejsc na jakies bardziej osobiste tematy typu co tam w nowej pracy itp. Bardzo prosze o rade! Nie chce sie mu narzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko, mam ten sam problem z laską z wakacji.. i nie mam nawet jej nr :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszka ona że ho ho daleko.. jest kilka opcji, może: - nie lubi się rozpisywać na facebooku, - może miał inne podejście jak razem pracowaliście - moze mu sie plany zmieniają/zmieniły - może nie lubi akurat pisać o sobie itd lub mix tego w różnych wariantach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, nie wiem czego od niego oczekujesz, bo jeżeli nie byłaś nim zainteresowana w pracy, to pewnie nadal nie byłabyś nim zainteresowana. To co Cię dopadło to type zachowanie, gdy masz wrażenie, że coś utraciłaś, chociaż wcześniej ot coś nie było ważne, ale zyskało na atrakcyjności, gdy się zaczęło oddalac. Myślę, że ten Twój kolega lubi / lubił Cię, ale ponieważ trochę pewnie go rozczarowałaś swoim zachowaniem, on nie wierzy, że teraz może zdziałac coś więcej, gdy nie mógł wcześniej, gdy był blisko Ciebie. Pewnie się zdziwił, że do niego piszesz i może nawet ma satysfakcję z tej sytuacji. Ja na jego miejscu bym zrobiła tak samo - zauważył, że dostrzegłaś jego brak i "zatęskniłaś" więc nagle postanowiłaś napisac, kryjąc się pod pretekstem nawiązania do jego hobby, które Cię wcześniej nie interesowało. Za karę postanowił dokładnie odpisac na pytanie, która to odpowiedź Cię tak naprawdę nie interesuje, a postanowił milczec w kwestii zasadniczej dla Ciebie czyli nie pisac nic, co mogłoby Cię zadowolic :). Moim zdaniem, jeżeli nie jest zupełnym idiotą, to się zorientował, że Tobie go trochę zabrakło i teraz celowo zrobił Tobie na złośc. Dalsze próby kontaktu z Twojej strony będą u niego odczytane raczej jako "desperacja" - faceci Tego nie lubią. Ale jeżeli mu napiszesz "dzięki, pozdrawiam" to będzie ok. Więcej nic bym nie robiła, czekaj na ewentualną wiadomośc z jego strony. Może się zdecyduje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja bylam nim zainteresowana, tylko trzymalam go na dystans, sama nie wiem czemu. Chyba dlatego ze to bylo w pracy i krepowala mnie ta sytuacja. Jednak jak sie przelalam to zaczelam z nim normalnie rozmawiac i flirtowac wiec mysle ze on sie domyslil ze mi sie jednak podoba. Wydaje mi sie, ze skoro przyszedl sie ze mna pozegnac, a nie musial, i wiem ze do innych nie poszedl tylko do mnie, to jednak mu w pewien sposob zalezalo na mnie. A prawda jest taka ze akurat jego hobby tez mnie interesuje, to jest zwiazane z branza w ktorej pracujemy, wiec to nie bylo pytanie "z d**y". Dlatego nie wiem co mam zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, nie wiem czego od niego oczekujesz, bo jeżeli nie byłaś nim zainteresowana w pracy, to pewnie nadal nie byłabyś nim zainteresowana. To co Cię dopadło to type zachowanie, gdy masz wrażenie, że coś utraciłaś, chociaż wcześniej ot coś nie było ważne, ale zyskało na atrakcyjności, gdy się zaczęło oddalac. Myślę, że ten Twój kolega lubi / lubił Cię, ale ponieważ trochę pewnie go rozczarowałaś swoim zachowaniem, on nie wierzy, że teraz może zdziałac coś więcej, gdy nie mógł wcześniej, gdy był blisko Ciebie. Pewnie się zdziwił, że do niego piszesz i może nawet ma satysfakcję z tej sytuacji. Ja na jego miejscu bym zrobiła tak samo - zauważył, że dostrzegłaś jego brak i "zatęskniłaś" więc nagle postanowiłaś napisac, kryjąc się pod pretekstem nawiązania do jego hobby, które Cię wcześniej nie interesowało. Za karę postanowił dokładnie odpisac na pytanie, która to odpowiedź Cię tak naprawdę nie interesuje, a postanowił milczec w kwestii zasadniczej dla Ciebie czyli nie pisac nic, co mogłoby Cię zadowolic usmiech.gif . Moim zdaniem, jeżeli nie jest zupełnym idiotą, to się zorientował, że Tobie go trochę zabrakło i teraz celowo zrobił Tobie na złośc. Dalsze próby kontaktu z Twojej strony będą u niego odczytane raczej jako "desperacja" - faceci Tego nie lubią. Ale jeżeli mu napiszesz "dzięki, pozdrawiam" to będzie ok. Więcej nic bym nie robiła, czekaj na ewentualną wiadomośc z jego strony. Może się zdecyduje ... xx Jezu co za bzdury.... Jestem facetem i napiszę wprost, faceci tak nie potrafią kombinować jak kobiety i mieć takich pokręconych myśli, szukać drugiego i trzeciego dna, rozkładać na czynniki pierwsze, analizować itd. Napisałaś coś dotyczącego jego hobby, to chłopak naprawdę odpisał szczegółowo, bo go dana dziedzina kręci. Jakieś rzekome robienie na złość, jakieś "za karę" - sorry, ale to tylko baba mogła w tym kontekście wymyślić. A co do autorki, cóż, będziesz musiała zrobić jakiś śmielszy krok sama, bez wymyślania i kombinowania. Bo skoro trzymałaś go na dystans, to chłopak odczytał to jednoznacznie, że nie jesteś zainteresowana. Każdy by to tak odczytał. Kobiety często padają ofiarami własnego kombinowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Jak to moj znajomy kiedys powiedzial: zona powiedziala, zebym sie wyprowadzil...to sie wyprowadzilem. Po dwoch tygodniach chciala zebym wrocil. A ja na to jako kobieta: bo ona wcale nie chciala zebys sie wyprowadzil ona chciala zebys o nia walczyl (sic!) To tyle na temat komunikacji miedzy facetem i kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hehe, masz rację, faceci są za prości na takie kombinacje :) Ale nie sądzisz, że facet pewnie się zdziwił, skąd nagle autorka takie wykazuje zainteresowanie kolegą i to w momencie, gdy zniknął z jej widoku ? Nie zdziwiłabym się, gdyby mu to zainteresowanie przeszło, właśnie teraz, gdy autorka się bardziej zaczęła interesować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za wypowiedzi! Napisze dzisiaj donniego jeszcze raz i sprobuje zagadac o nowa prace. Jak on mi na to odpowie, ale nie zapyta sie co u mnie sluchac to dam sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisalam mu na te wiadomosc o hobby i zapytalam sie jak w nowej pracy. Napisal krotko, ze calkiem fajnie i sie zapytal czy ja nadal pracuje w poprzedniej firmie. Ja mu na to, ze dostalam awans. On mi pogratulowal i napisal ze sie cieszy, ze mi sie uklada. Napisalam na to tylko dziekuje i rozmowa sie skonczyla. Nie wiem teraz czy to oznacza, ze on nie chce za bardzo miec ze mna kontaktu skoro nie probowal przedluzyc rozmowy. Czy on sam nie wie za bardzo co ma zrobic i probuje rozszyfrowac moje intencje. Nie wiem czy mam miec jeszcze nadzieje, ze on sie do mnie odezwie? Prosze niech ktos mi napisze, ze to koniec i zebym myslala o tym racjonalnie, bo ja sobie robie nadzieje a jakos nie wierze w to, ze cokolwiek z tego wyjdzie. Najgorsze jest to ze ja nie moge o nim zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×