Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak pogodzic sie ze smiercia

Polecane posty

Gość gość

mam 26 lat i interesuje sie polityka. jestesmy obecnie w bardzo trudnej sytuacji. grozi nam miedzynarodowy konflikt, ktory mozna z powdzeniem nazwac 3 wojna swiatowa. czy wybuchnie czy nie, nie wiemy. jednak teraz sobie uswiadomilam, ze kiedys umre. o smierci sie nie mysli szczegolnie jak sie jest mlodym czlowiekiem. boje sie bolu, boje sie, ze nie zdaze zrobic tyle rzeczy w zyciu, ze nikt nie powie do mnie mamo. boje sie o moja rodzine i przyjaciol. jestem osoba zadowolona z zycia i boje sie to wszystko stracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego uważasz że jak wybuchnie wojna to zginiesz? A oglądałeś "Pianistę"? To się nazywa być w czepku urodzonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogolnie kazdego czeka smierc. nie znasz dnia i godziny. teraz o tym intensywnie mysle. nie potrafie sie z tym pogodzic. nie widzialam pianisty. ja moge przezyc, ale ile ludzi wokol mnie moze stracic zycie. zreszta ciezko zyc po takiej tragedi jaka jest wojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym czytała siebie, ja tez panicznie boje się śmierci , nie mogę wyobrazić sobie, ze świat będzie istniał kiedy mnie juz nie będzie, bardzo często o tym myślę, za często, zastanawialam juz się nawet by iść do psychologa bo to nie jest normalne, nie potrafię w pełni cieszyć się życiem bo fobia przed śmiercią to niszczy, nie mogę pogodzić się z tym ze życie jest jedno i ono przeminie i nie będzie juz nic, pustka ( bo w to, ze cos jest po śmierci nie wierzę) często odliczam ile orientacyjnie mi lat jeszcze zostało, ze to wszystko mija za szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze ja nie boje się wojny, a uplywajacych szybko lat, starości i choroby i świadomości ze kiedyś nadejdzie ten dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja moze nie tak boje sie smierci jak okolicznosci, w ktorych zgine. jesli rozpocznie sie ta cholerna wojna to nie jest powiedziane, ze zgine z uderzeniem pierwszej wojny. bomby moga spasc tysiace km ode mnie i pozastaje mi tylko czekac i zyc w niepewnosci. mam tyle planow i one wcale nie musza sie spelnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym zestarzec sie z moim chlopakiem, chce zalozyc z nim rodzine, codziennie rano z ociaganiem sie wstawac do pracy i doczekac emerytury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o czym mam myslec jak nie o sprawach doczesnych? mam fajna prace, chlopaka, znajomych, wszystko idzie po mojej mysli. nie chce zeby to wszystko runelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy zaczynałam myśleć o nieuchronności śmierci to byłam jeszcze dzieckiem i przerażała mnie myśl o końcu mnie, a potem zaczęłam o tym dużo myśleć i trochę się uspokoiłam, potem jak dorastałam to miałam różne problemy życiowe i to było pierwsze całkowite pogodzenie się ze śmiercią, bo wtedy zaczęłam myśleć że czasami śmierć jest wybawieniem, masz wreszcie święty spokój, cierpienie się kończy, bóle się kończą, smutek się kończy itd., potem jeszcze to ewoluowało, i na tę chwilę myślę o śmierci jak o przygodzie, która mnie czeka, lubię myśleć czym ona jest i nawet jeśli po niej nie ma nic, to myślę sobie, że w takim razie nie będę też już wtedy czuła no bo właśnie, "nie będę" wcale, więc czym się przejmować. Czasem nie mogę się doczekać, bo jestem ciekawa, czasem myślę: ok, ale może jeszcze nie teraz, tak czy siak jestem trochę podekscytowana, co nie znaczy że nie lubię swojego życia i chcę się zabić, po prostu wiem, że w końcu trzeba będzie się zwijać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Licz lebiego na szczęście pianisty on był gość ale nie chciał bym przeżyć za taką jak on cenę,a ty jakie masz atuty aby los cię wynagrodził przeżyciem.Marnie to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO TYCH CO BOJĄ SIĘ ŚMIERCI ZOBACZYCIE ŻE od śmierci bywa gorsza starość,niemoc choroba wszystko przed wami cieniasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa gorsze rzeczy od smierci. dla wielu jest ona wybawieniem. ale przedwczesna smierc nie jest najlepszym wyjsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytalam streszczenie pianisty. nie wiem czy glowny bohater mial szczescie. o cos takiego mi chodzi podczas 3 wojny swiatowej. o wegetacje, cierpienie, strach. to jest najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×