Czy po jednym piwie mozna prowadzić samochód?

Pytanie jak w temacie. Piwo 5,7% alkoholu, dwie godziny po wypiciu można albo trzy? Nie mam alkomatu a chciałabym wiedzieć?

Lepiej jechać od razu niż czekać te 2-3 godziny zanim alkohol wchłonie się do organizmu. Takie moje skromne zdanie.

z tego co wiem jedno piwo jedna godzina ..ale nie na 100%

Wszystko zalezy czy to kobieta czy mezczyzna i od wagi. Po godzinie nie jechalabym po dwóch sama nie wiem ja raczej nie stawiam sie w takiej sytuacji jak wiem ze mam prowadzić nie pije nawet pól piwa i nie mam potem takich dylematów

Alkohol znika z organizmu po ok. 12h, a całkowicie po 24h. Więc nie ma różnicy czy wypijesz jedno czy więcej. Jak złapię cię drogówka to kaplica.

a jedno piwo to ile? są różne objętości przecież :O ja po jednym piwie, to bym nie jechała po 2-3 godzinach. Po 6h moze, ale piwo musiałoby byc bardzo małe. I jechałabym z duszą na ramieniu. Potępiam jazdę w ten sam dzień co picie, chyba że piłabyś 1 piwo rano, a wieczorem w samochód. Po co w ogóle piłaś skoro nie masz alkomatu ze sobą?

19:08 - ty normalna jesteś? :D :D Po jednym piwie wsiadłabyś w auto min po 6h? :D A matematykę, procenty i promile w szkole miałaś? :D :D

Odpowiem tak- każdy organizm reaguje inaczej i być może po drodze zabijesz swoją matkę czy dziecko, nadal masz dylemat?

ty z 19:08 nie powinnas w ogole jezdzic, bo jestes bardziej tepawa niz pijana osoba:D autorka napisala ile procent mialo piwo, co za ciezko przeczytac 3 zdania w pierwszym poscie?:O

to kobieta. Nie wymagaj od niej zbyt wiele teeeej :D

poszukaj w necie. jest taki kalkulator plci/wagi/wypitego alkoholu. na pewno nie jest to super dokladne, ale zawsze jakas pomoc

wpisz : kazdypromil i masz

Myślę,ze po 3-4 godz.juz mozna.Czytałam gdzies w necie,ze chłopak po 2 godz.wsiadł za kółko,miał pecha ze policja zatrzymała go do kontroli,dmuchnął w alkomat a tam 0,00 %.Był w szoku,bo już myślał że pożegna sie z prawkiem,najadł sie strachu.

^ Chyba w Rosji

To podjedź na posterunek i poproś o badanie. Nie da się określić na 100%

Po takim jednym zuberku (jednak było powyżej 0,5 promila, a pan nie czuł, że go tak chwyci) trafił autem jeden biedny pan w mojego ukochanego Tatę. Tenże konal w męczarniach trzy ciężkie miesiące. Czary? ? To się, ku.wa, nie zdarza? ?

olać prowadzenia. bezpieczniej będzie po prostu nie wsiadać za kierownicę i napić się kolejnego ;) ja lubie naj perłe chmielową

22:08 A skąd wiesz, że po żuberku? Widziałaś? Czy uwierzyłaś na słowo?

ta z 19:08 pytała się o OBJĘTOŚĆ butelki, nie procenty, KRETYNKI. Czytać potraficie, czy tylko wyzywać innych BEZ powodu... Może to piwo było LITROWE, i co wtedy? :O też po 2 h w samochód? mam nadzieję, ze nie mieszkacie w "moim" mieście, serio :O

Najlepiej posiadać swój alkomat , zawsze można się sprawdzić. Osobiście kupiłem ten http://www.bron.pl/alkomat-alcofind-elite Nie żałuje :)

Przecież każdy już wie co zrobić, żeby mieć w szybki sposób prawo jazdy. Wersja kolekcjonerska jest na to sprytnym sposobem. Pamiętajcie, że na fastidcard.com jest najtaniej, wystarczy tylko mieć kod promocyjny 84NA7R5B, a wszystko z upustem o 10 procent.

Oczywiście, że po jednym piwie można prowadzić samochód. Pytanie tylko, jakie będę SKUTKI prowadzenia auta po alkoholu? Czy naprawdę nie jest bezpieczniej i taniej wziąć taksówkę i wypić dwa piwa?, albo nie pić w ogóle i jechać własnym autem? Alkomaty, kalkulatory spożycia, itp., nigdy nie zastąpią zdrowego rozsądku.

Piłeś nie jedź!!!!!!! Utrwal to sobie. Dziś pojedziesz po jednym - nic się nie stanie, jutro po dwóch a za miesiąc po dziesięciu i kogoś zabijesz. Tak się zaczyna. Po alkoholu nie jeżdżę.

Ludzie prosze was, nie jeździjcie po alkoholu, tyle sie słyszy o wypadkach bo ktos był nie trzeźwy. Jak nie macie pewności to kupcie sobie alkomat. Przy częstym używaniu alkomatu warto kupić coś bardziej trwałego i precyzyjnego. Ja osobiście wyposażyłam sie alkohit x100, ma wszystkie niezbędne certyfikaty i nigdy mnie nie zawiódł jeszcze, pokazuje doskonale wyniki

Gość z września g.22:08 A o czymś takim, jak zeznania to, kuzwa , słyszałeś? Stąd wiem.

ja bym nie ryzykowała. jak pić, to nie jechać taką mam zasadę jak spotykam ise ze znajomymi na perłe w knajpie