Czy to możliwe że u córki w wieku 2 lat dopiero wyszła skaza białkowa?

Jadla mleko od urodzenia najpierw moje potem po 6miesiącach mm,po roku serki mleko pelne czasem po półtora roku Monte i Kinder czekoladki. Kilka dni temu dostala wysypki na brzuchu nodze i ręce identycznej jak przy skazie bialkowej. To jest możliwe ze dopiero teraz wyszlo jak ma 2 lata? Dlaczego wczesniej jadla wszystko i nic nie wyskakiwalo?

Możliwe. Moja córka zaczęła źle reagowac na mleko dopiero w wieku ok 2-2,5 lat. Pojawialy jej się czerwone plamki na policzku. Zmieniliśmy mleko z UHT na pasteryzowane, ograniczyliśmy ilość (bo wcześniej w hektolitrach piła) i problem ustąpił. Spróbuj.

Moja nie pije mleka. Zje pasteryzowane od święta. A codziennie je kaszke rano i wieczorem na hippie. Jadła ostatnio więcej jogurtów i troche czekolady i serków. Codziennie coś, to może być od tego??

up

Tak moze tak być za dużo przyjęła białka i wyszlo dopiero teraz.ogranicz jogurty serki powinno się uspokoic

Alergia (jakakolwiek)może ujawnić się w KAŻDYM wieku.

Dokładnie tak, obecnie alergie ujawniaja się niezależnie od wieku. Pokarmowe najczęściej pojawiają sie w wieku niemowlęcym ale w wyniku nadmiernej kumulacji alergenu może pojawic się równiez później. Mojemu dziecku przy skazie białkowej bardzo pomógł probiotyk Latopic, który podobnie jak laktaza rozkłada laktoze do cukrów prostych. Poza tym po kuracji tym probiotykiem dziecko miało zdecydowanie mniej zmian skórnych, probiotyk zapobiega również tzw marszowi alergicznemu czyli przechodzeniu alergii pokarmowych we wziewne.

Szzepionki zawieraja bialko,wiec wywoluja skaze bialkowa.

Tu autorka. szczepiona była ostatnio w maju (idziemy 5w1) na mmr w 20 miesiącu zycia więc z opóźnieniem(jak i wszystko inne bo celowo opóźniam). Uczulenie wyskoczyło we wrzesniu. Mamy jeszcze jedną zaległą szczepionke więc nie sądze że to ta szczepionka z maja. Przepraszam ale to jakieś brednie. Odstawiłam nabiał oprócz tej kaszki na modyfikowanym, nie daje serków jogurtów i mleka. Zobacze, dostaje zyrtec i wapno. Jak do końca tygodnia nie zobacze poprawy idziemy do lekarza.

I kupie ten latopic dzisiaj w aptece.

Najlepiej wybrać się do pediatry lub alergologa, który potwierdzi Twoje obawy co do skazy białkowej. Nie wydaje mi się, żeby w tym przypadku w grę wchodziła szczepionka... Mimo wszystko warto udać się do specjalisty, a więcej o alergiach możesz poczytać tutaj http://szczepimy.com.pl/akademia-zdrowego-dziecka/male-dziecko-12-24-msc/zywienie/alergie-pokarmowe/

Takie rzeczy często wychodzą z czasem. Być może warto się z nią udać do pracowni alergologii http://alergomed.com.pl/ i wykonać odpowiednie badania by wiedzieć na co jeszcze może być uczulona?

Organizm alarmuje że czegoś jest za dużo w organiźmie i to wcale nie musi być białko mleka krowiego ale dodatki jakie dodają do twarożków, danonków a szczególnie kinderków. Zrezygnuj z śmieciowych dodatków czyli danone, monte, kinder i nadal podawaj czysty nabiał . Dobrze byłoby też wykonać testy skórne lub z krwi. U mojego syna alergia na białko objawiła się w wieku 5 miesięcy czyli wtedy kiedy wprowadziłam mm i dostał szorstkiej różowej wysypki na policzkach, na zgięciach łokci i kolan oraz zewnętrznej części dłoni i rąk , miał objawy przytkanego noska a po tuż przed zrobieniem testów pojawiła się krew w kupie. Starsza córka nie jest uczulona na białko ale dostała takiej wysypki jak twoja mając dwa latka czyli wtedy kiedy zaczęłam jej podawać kakao z mlekiem. Kakao zniknęło z diety, wysypka się więcej nie pojawiła.

Objawy alergii znikają w dwa, trzy tygodnie więc za tydzień nie będziesz wiedzieć co jest grane a najlepiej iść na testy kiedy jest wysypka i podwyższone czynniki we krwi.

Wysypka znika nawet 2-3 tygodnie, bo organizm musi sie oczyscić, a zawsze jakaś nawet mała dawka alergenu jednak jest podawana, bo np herbatniki zawierają serwatke czy inny pokarm ma w swoim składzie mleko w proszku. Tego nie da się uniknąć, dlatego ten proces oczyszczania trwa tak długo. Co do Latopica, to jest podobnie, kuracja trwa 3 miesiące. U jednych reakcja jest juz p 2-3 tygodniach, u innych w połowie kuracji, a u mojego dziecka dopiero pod koniec. Jednak warto, bo na prawde pomaga, tak jak pisałam we wcześniejszym poście.