Jestem zaskoczona soba i tym co zrobilam na meza urodziny

Bardzo chcialam Mu zrobic jakas extra niespodzianke i dzis rano oprocz "standardowego" upominku wzielam Mu po raz 1 w zyciu do buzi :) Wczesniej wielokrotnie mnie na to namawial ale zawsze wydawalo mi sie to malo higieniczne i w ogole nieco obrzydliwe. Pytama innych kolezanek jak to jest robic loda, jakie to uczucie, jak smakuje sperma, itd. Juz wczesniej chcialam sie przelamac ale nie portafilam. Dzis po raz pierwszy sie odwazylam i chce sie podzielic wrazeniami bo sama jestem zaskoczona wlasnym zachowaniem. Smak spermy jest inny niz wszystko co probowalam dotad. Nie jest ani przyjemny, ani nieprzyjemny. Jest inny. Kiedy juz wzielam do ust (Maz byl w szoku! :D ) i zaczelam ssac to cos we mnie wstapilo, jakas nieznana perwersja i nie przerwalam ssania nawet gdy Maz dawal znaki, ze juz dochodzi. Pozwolilam Mu skonczyc w ustach i musze przyznac ze bym to najprzyjemniejszy !!!!! dla mnie moment. Sperma w buzi jest jak fajny rozrzedzony kleik. Polknelam to. Jestem zszokowana wlasnym zachowaniem! Nie planowalam az takiej NIESPODZIANKI! Maz jest w nie mniejszym szoku :D Teraz jestem w pracy i kolezanki sa tez w szoku, ze ja, taka "cnotka" lykam nawet sperme, hihi. Mysle, ze po powrocie z pracy zrobie przyjemnosc Mezowi jeszcze raz.

Jasne

Te męskie tęsknoty za lodem z połykiem... :D:D:D

Jaka to praca, w której z koleżankami omawiasz smak spermy i seks oralny? Początkujący na rynku burdel? Pytanie, rzecz jasna, retoryczne.

Przecież to facet napisał, która kobieta wysmazyłaby taki tekst.

Głupia. A takich kobiet też nie brakuje.

Facet chciałby w końcu mieć lodzika :(

Oczywiscie, ze to napisal mezczyzna. Chcial sobie biedak pomarzyc :-)

Najgorszy jest ten pierwszy raz. Czyli przełamać się za drugim razem jest już dużo łatwiej pod warunkiem że sprawia nam to przyjemność. Ja co prawda lubię jak mi partnerka roni loda ale co do finiszowania kobiecie w ustach to nie jestem zwolennikiem. Dwa razy finiszowałem partnerce w ustach bo mnie o to prosiły ale czułem się jakoś nieswojsko. Ja bardzo lubię chodzić do Sauny gdzie obowiązuje strefa nagości. Natomiast partnerka była zaszokowana że siedzi się nago przy innych bywalców sauny. Lecz w końcu dała się namówić i o dziwo bardzo jej się to spodobało. Przekonała się że chodząc do sauny nie jest to takie straszne a wręcz przeciwne bardzo przyjemne. Przekonała się też że nikt nie ją nie obserwuje Tylko każdy normalnie korzysta z sauny.

biedny autorze! kiedyś i na Ciebie przyjdzie czas..