Moja 2letnia córka załatwiają się odgania mnie od siebie i nie daje sie dotknąć

Będzie miala 2 latka w październiku. W sierpniu próbowalam odpieluchować. Nic nie kumała. Teraz widze postęp i w mowie bo zdaniami zaczeła mówić i w informowaniu mnie (jak zrobi siusiu przychodzi i prosi o zmiane pieluchy, jak robi kupe też prosi i idzie do mnie okrakiem ). Ale : Jak robi to ucieka w kąt nie daje się dotknąć jak próbawałam ze 3 razy posadzić na nocnik to spazmów dostaje wyrywa się i wygania mnie z pokoju najlepiej a jak podchodze to strasznie sie denerwuje!!I w dodatku robi tylko na stojąco. Dlaczego tak jest? Odpuścić ten nocnik? Poczekać ze 2 miesiące? Tak jest już od lipca z ta kupką.Nie mam ciśnienia jakiegoś. Dopiero od lutego idzie do przedszkola więc do tąd mam czas ale niepokoje się dlaczego ona tak się wstydzi(mam takie wrażenie że to wstyd).

No to chyba normalne? Nie uważasz? Ludzie nie zwierzęta, wypróżnianie się to intymna sprawa.

Tak ale nie mam w otoczeniu setkich takich dzieci jak moja córka tylko raptem 7-8 sztuk i nie słyszałam aby którekolwiek tak się zachowywało. Odrębnym tematem jest to że w przedziale 20miesięcy-2,5 roku tylko dwoje robi na nocnik w dzień a na noc mają pieluche. Reszta robi do pieluszki ale żadne nie ucieka i sie nie chowa.

Zobacz cz nie bedzie chciala robic na sedes od razu? Mozesz jej podstawic jakis stolek, zeby siegala sama lub nakladke kupic. Moje dziecie nocnika nie zaakceptowalo, ale na sedes sam wchodzil, bo chcial jak mama robic.

Moja córka tak ucieka jak jak zrobi kupę w pieluche ale "podejrzewa", ze może jeszcze trochę zrobić. Dlatego daję jej spokój i czekam aż sama przyjdzie i powie, że zrobiła, albo dopiero po 15 minutach biorę ją na przewijak.

Tragedia. Dziecko 2 lata i jeszcze s/ra w pieluchy.

moja miała to samo. Z odpieluchowaniem był straszny problem. Jak się wysiusiała to sama ściągała pieluchę, wycierała pupę chusteczkami i sama zakładała nową. Robiąc kupę też uciekała, nie dała się tknąć i tak przez kilka mies. Aż odpuściłam, dałam sobie spokój. Pewnego dnia wstała rano, ściąga pampersa i mówi że będzie siku. Spytałam ją czy chce do kibelka tam gdzie mama i tata. Przytaknęła, posadziłam ją, wysiusiała się tam i od tego czasu nawet na noc pieluchy nie dała sobie założyć

To chyba notrùmalne, ze odgacie cie. daj dziecku sie zalatwic spokojnie, niech sobie stoi w kacie, co ci to przeszkadza. Uszanuj jej intymnosc i nie badz nadgorliwa. Przeicez, szukanie spokojniego miejsca gdy sie zalatwiamy to najnormalniejsza rzecz na swiecie!