Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fifona82

Mąż zakochał się w koleżance z pracy

Polecane posty

Jesteśmy ze sobą już kilkanaście lat.Mamy dwoje dzieci.Jak w każdym małżeństwie bywało lepiej i gorzej ale zawsze myślałam,że nasza miłość pokona wszystkie przeszkody.Wiem,że to brzmi naiwnie ale naprawdę bardzo go kochałam i wierzyłam w jego miłość.Mąż właśnie zmienia pracę i w piątek robił małe pożegnanie w pracy dla znajomych.W sobotę przez przypadek (a może przeznaczenie) natknęłam się na wiadomości jakie pisał poprzedniego dnia z koleżanką z pracy.Ona pisała,że będzie jej go brakować i że nadal pamięta piosenkę którą jej dedykował : "Byłaś serca biciem"?Nie będę przytaczać całej rozmowy bo nie ma to sensu ale zapytałam co to ma znaczyć i jaki charakter miała ta znajomość.I wtedy mi się przyznał,że się w niej zakochał.Było to trzy lata temu jak zaczęli dojeżdżać wspólnym autobusem do pracy.Podobno trwało to około pół roku.Mąż twierdzi,że przytłoczyły go nasze problemy a ona wydawała się taka fajna,beztroska i miła,że poczuł do niej coś więcej.Zarzeka się,że do niczego między nimi nie doszło poza smsami ale przyznał,że pisał,że ją kocha,że mu się podoba itp.Ona podobno do niczego go nie zachęcała a nawet pisała że powinien pomyśleć o żonie i dzieciach a nie szukać przygód.Widząc,że nic z tego nie będzie postanowił ograniczyć z nią kontakt i zwalczyć własne uczucia.Nie wiem jak sobie z tym poradzić bo bardzo mnie zawiódł i chociaż teraz przysięga,że mnie kocha to gdyby wtedy dała mu szansę to pewnie by od nas odszedł. Boli mnie to,że mnie okłamywał i boli,że zakochał się w innej.Nie jestem przekonana,że całkiem przeszło mu to uczucie bo nadal do siebie piszą,dzwonią i razem pracowali przez cały ten czas.Mąż twierdzi,że teraz po prostu ją lubi i tylko się kolegują.Nie wiem czy potrafię mu wybaczyć a tym bardziej zapomnieć.Jak wierzyć że mnie kocha a nie jest za mną z poczucia obowiązku,dla dzieci czy zwyczajnie tak mu wygodnie?A co jeśli znów pojawi się na horyzoncie jakaś panna tylko tym razem odwzajemni jego uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwestia winy męża jest oczywista. Ale ona też ma za uszami - niby ucięła jego "zaloty", ale dalej "korzysta" z niego i robi mu nadzieje - rozmowy, uwaga, uczucie - to musi ją rajcować. Miałem tak samo - pogadaj z nią i zażądaj zerwania kontaktu, jeśli faktycznie uważa, że to nie fair wobec rodziny. Wtedy będziesz miała przestrzeń do podjecia decyzji co dalej i mąż również. 0 kontaktu to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eetam tyle jego co się wyszumi a później i tak wróci do ciebie. Jak już wytrzymaloście ze sobą tyle czasu to jeszcze zniesiecie krótkie zmiany partnerów. Daj mu żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za opinie bo teraz ważne jest dla mnie każde słowo.Niestety nie mam komu zwierzyć się z naszych problemów.Z mężem rozmawiałam ale nie umiem podejść do tego tematu bez emocji.Boli mnie to,że nie był ze mną szczery kiedy pytałam go czy wszystko między nami jest dobrze.Gdyby zasygnalizował mi,że coś jest nie tak to przynajmniej miałabym szansę bardziej się postarać czy coś zmienić.Mi też nie było łatwo ale nie szukałam ucieczki od problemów.Jeśli zakochał się w innej to znaczy,że uczucie do mnie się wypaliło bo nie wierzę,że można kochać jednocześnie dwie osoby.Trudno też mi uwierzyć,że tak po prostu postanowił się odkochać w koleżance bo przecież nie można kierować własnymi uczuciami.Skoro z jej powodu zmienia pracę to raczej wskazuje na to,że nadal nie jest mu obojętna i tylko w ten sposób może o niej zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale Ty chyba nie myślisz racjonalnie, skoro wyznał prawdę, nie ściemnia, zmienia pracę to chyba jednak to coś znaczy(?) ciagle mu zależy na rodzinie i na Tobie. Zapytałaś to otrzymałaś odpowiedź. Facet nie miał wpływu na to ze ona taka jest jaka jest, poniosło go ale już otrzeźwiło. Masz do niego pretensje ale powinnaś może być bardziej dorosła. Nie szalej bo sama to małżeństwo rozwalisz. Myślę, że co drugi gapi się na ulicy za kobietami i myśli co by z nimi robił. różnica polega na tym, ze ich zony o tym nie wiedzą. Fakty są jakie są pogadaj z nim , powiedz ze jest Ci trudno, że przekroczył granice lojalnośc***isząc jej o miłości i wysyłając te piosenki, traktujesz to jak zdradę mimo ze nie mieli seksu ,ze emocjonalnie rozwalił Twoje poczucie bezpieczeństwa. Wiem jedno, to mogło spotkać Ciebie, mogłas zadłużyć się w jakimś przystojniaku , roznica polega na tym ze akurat padło na niego - pomysl i zrozum a może wybaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana spokojnie. ja podczas zwiazku tez zakochalam sie w innym. to przychodzi samo i nie masz na to wplywu. jednak od czlowieka zalezy czy bedzie szmata czy nie. ja nie bylam i twoj maz tez. ani on ani ty nie jestescie robotami i zauroczenia dopadaja ludzi. jednak milosc to co innego- gdyby JA kochal to odszedlby od ciebie i zrobilby wszystko by ja zaciagnac do lozka. nie zrobil tego. ja mu wierze ze mu przeszlo- ja tez postaniwilam to zdusic i po czasie naprawde do tego faceta nie czulam nic procz przyjazni a swojego pokochalam mocniej ciesz sie bo byla proba i WASZA milosc ja zwyciezyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie już pobzykał tylko się nie przyznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam uważam,że dwóch osób kochać się nie da.Jak zakochał się w innej to ciebie już nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariadorota
być może on sie po prostu zauroczył, a wydawało mu sie że ją kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzykał ją jak nic tylko przyznać się nie chce bo się opamiętał i wie ile by stracił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mam podobny problem... Myślę, że to zauroczenie, ktoś nowy, nieznany, kto jeszcze nas nie zranił, z kim nie mamy przykrych wspomnien... Ale nie wiesz, co siedzi w jego głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja moge rowniez w kims sie zauroczylam bedac w zwiazku, i jest to bardzo swieze jeszcze. Ale od tego jak dalej postapimy zalezy duzo. Twoj maz wybral Ciebie. Ja nie wiem kogo wybrac. I jest to bardzo trudna decyzja. Twoj maz naprawde nie mial latwo. Docen to i wspieraj. Bo nawet jesli do niczego nie doszlo to on i tak czul a moze nadal czuje sie jak smiec przez to co sie stalo. A my nie mamy wplywu na to kto wejdzie do naszego zycia. Mozemy tego kogos wyprosic ale zamkniecie drzwi nie jest juz takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko błagam Cie nie słuchaj tych przyglupow z kafe. On pokochal inna i tam naprawde powinniście sie rozstać. On Cie juz nie kocha a jest z obowiązku. Daj sobie spokój. Daj sobie czas a poznasz kogoś wartego Ciebie. Nie rozumiesz ze gdyby nie wpuscil jej w swoje życie (smsy) to by sie nie zakochal? To ty jesteś pokrzywdzona a nie on. Śmieszne są powyższe komentarze. Zostaw go bo wasza milosc juz sie wypalila..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie słuchaj tego przygłupa z 14.11. Prawda jest taka, że nie jest uniwersalna dla każdego przypadku. Część par przepracowuje takie przypadki bez problemu, ale liczy się ciężka praca. Jak nie było zdrady fizycznej to na pewno warto poważnie popracować jeszcze nad związkiem. Idźcie na terapię, profesjonalna pomoc zawsze ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie powinien do niej pisac i kontaktowac sie z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocha sie te ostatnia osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To druga osoba jest raczej zauroczeniem, to czy bedzie czyms wiecej zalezy od nas samych (tzn w tym przypadku twojego meza). Jesli bedziemy w stanie odciac kontakt, pomimo uzaleznienia, to znaczy ze kochamy pierwsza osobe. Jesli nie... to juz kazdy wie. Ale to nei jest tak ze zapomni z dnia na dzien. To takie samo uzaleznienie jak narkotyki. W pierwszych dniach jest bardzo ciezko ale pozniej powoli staje sie to prostsze. trzymam za Was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może powinnaś skontaktować się z tą koleżanką i poznać jej wersję wydarzeń. Może jednak do czegoś między nimi doszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mąż twierdzi,że przytłoczyły go nasze problemy a ona wydawała się taka fajna,beztroska i miła,że poczuł do niej coś więcej." faceci są tak głupi że ręce opadają. tyle lat ma ten chłop i nie wie, że zawsze takie niezobowiązujące znajomosci (brak wspólnego budzetu, dzieci, obowiązków) są fajne miłe i przyjemne? czy on nie wie że z tą panienką prędzej czy później byłoby już mniej fajnie jeśli zacząłby z nią normalne życie? ja pierdziu, współczuję męża-debila, ale chyba większość samców jest taka naiwna niestety. a tą pindzię to powinnaś pogonić, aż by się kurzyło. bo co to ma być, że niby kazała mu myśleć o żonie i dzieciach, a dalej do niego pisze i dzwoni - to że tak powiem wzajemnie się wyklucza. ogrywa sobie na nim, udaje dobrą duszę (no bo przecież każe wrócic do żony), żeby jeszcze bardziej go nakręcić, bo ją to rajcuje, pewnie robi jej się mokro ze szczęścia, widząc, że komuś niszczy życie (jemu, tobie i waszym dzieciom). no mąż-debil tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że ten facet jednak coś czuje do koleżanki bo wybiela jej zachowanie a wręcz robi z niej ofiarę bo ona taka niewinna i nic od niego nie chciała. Wziął całą winę na siebie bo mu na niej zależy i nie chce żebyś narobiła jej problemów. Może napisz do jej męża czy wie jakie ziółko z jego żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto daj sobie z nim spokój i pomyśl o sobie. Jak mu zależy na tobie to niech się stara a jak nie to niech nie daje złudnych nadziei i droga wolna do koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz znac odpowiedz na swoje pytanie napisz do mojej wrozki Sofii. Ja wroze u niej systematycznie i jestem bardzo zadowolona. Jej email to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doświadczenia wiem,że nie tak łatwo się odkochać więc trudno uwierzyć,że Twojemu mężowi udało się to ot tak.Pewnie wybierał między sercem a rozumem i zwyciężył rozum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhh,skąd ja to znam ... zakochałam się w koledze z pracy. on o tym nie wie :-( oczywiście jest żonaty. nawet zastanawiam się nad zmianą pracy,bo sam jego widok sprawia że cierpię katusze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszłam podobną historię z moim partnerem.Nie było łatwo naprawić nasz związek ale się udało ale z drugiej strony minął ledwie rok więc nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja kocham kolegę z pracy ale on jest zajęty.Mi też jest trudno chociaż wiem,że Ty jesteś w odwrotnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeleciał koleżankę i wrócił do żony. Historia stara jak świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liza74
On kocha tą koleżanką. ..jeśli ucieka z pracy to jak byk nie może sobie poradzić z tym uczuciem a z tobą będzie z obowiązku. Za miesiąc może nie ale za jakiś czas albo się zejdą albo pojawi się nowa wersja kolejnej pracy. Facet który wpuszcza w swoje ułożone życie inną kobietę szuka miłości której nie odnajduje w domu. My jesteśmy podobne wcale nie lepsze. Daj mu wolność wyboru nie naciskaj niech sam zdecyduje co zrobić. Byleby nie za długo. .potem weź sprawy w swoje ręce. Dbaj o siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pełni popieram poprzednią wypowiedź.Kocha koleżankę ale kieruje się rozumem i jeśli chce o niej zapomnieć to musi się od niej odizolować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawiałaś z tą "koleżanką"? Może to wcale nie była jedynie platoniczna znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×