Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

600 g szczęścia, program tv

Polecane posty

Gość gość

Obejrzałam pierwszy odcinek na vod.pl, bo tak zachwalali ;) Program jak program, nie zauważam nic wybitnego w samej realizacji...Ale po obejrzeniu właściwie to i przed zastawiałam się, że ludzie mają jeszcze siły psychiczne w takim mega trudnym momencie życia, jak poród np. przed 30 tygodniem ciąży żeby jeszcze przed kamerą się pokazywać, coś gadać, pokazywać maleńkie dziecko pod aparaturą...dla mnie to nie pojęte... co wy o tym programie sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oglądam bo to nie na moje nerwy i siły. Wszystko co jest medyczne itd. mnie przeraża. A czeka mnie cesarka i jak pomyslę to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mnie oceniać to, ze ktoś w takim momencie życia staje przed kamerą, ale uwazam że pewnie znajdą sie osoby, ktorym ten program da choc odrobinę nadzieji i choćby dlatego warto go robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie widze nic dziwnego w tym, ze rodzice wczesniakow staja przed kamera. Wszystko jest dla ludzi. Ogladalam program i ryczalam jak bobr, teraz maz mi przelacza na inny kanal jak widzi, ze ogladam :)to nie na moje nerwy, byc moze dlatego ze sama jestem mama wczesniaka i wiem co Ci ludzie czuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako mama wcześniaka nie jestem w stanie oglądać tego programu. Za duże emocje. Ale fajnie ze ktos zrobil taki program bo może do ludzi dotrze ze wcześniak to nie zwykły noworodek tyle ze trochę mniejszy. Niestety ja się spotykałam z takimi opiniami wśród znajomych.... Niewiedza ludzi mnie poraziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaka różnica czy wcześniak jest jak noworodek czy nie jak noworodek. To rodziców i lekarzy sprawa. Do mnie to miałoby docierać? A po co?? Programu nie oglądam bo mnie nie interesuje. Ale myślę że rodzice w ferworze walki o te dziecko są w takim szoku że im wszystko jedno czy jeszcze pojawi się reporter i kamerzyści a fakt że trochę zarobią. A na pewno w takiej sytuacji pieniądze są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 8:31 Bez komentarza.. Zycze Ci z calego serca wczesniaka... wtedy do Ciebie dotrze jaka jest roznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepraszam, zyczac Ci wczesniaka tylko dziecko by ucierpialo wiec to glupie co napisalam. Ale jestes jakas ograniczona i lepiej nie wypowiadaj sie w tematach gdzie chodzi o ludzkie zdrowie i zycie.... bo mozesz naprawde kogos urazic. Jestem mama wczesniaka i Twoj post mnie obraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam swoje 720 g szczescia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja pisałam o niewiedzy ludzi w temacie wcześniactwa. Post osoby z 8.31 tylko potwierdza moją opinię. Piszesz, ze nie oglądasz programu bo cie nie interesuje a jednak wlazłaś na ten temat i się wypowiadasz. Wiec chyba jednak ten temat nie jest ci obojętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ryczę okropnie jak to oglądam. Po emisji dociera do mnie jakie to szczęście urodzić zdrowe, donoszone dziecko. Każde dziecko jest cudem, ale serce mi pęka jak widze te kruszynki walczące o życie i ich strapionych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie oglądam tego programu, nie na moje nerwy...miałam taki moment pod koniec 6 mca ciąży, że mogłam urodzić pół kilo szczęścia, na szczęście udało się wytrzymać do 39 tc, choć nie obyło się bez komplikacji. A do tej osoby która napisała, że ludzie nie rozumieją, masz rację, nie rozumieją i uważają, ze wymyślasz i przesadzasz, vide moja teściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćziutowska
Ja ogladalam jeden odc. Jak mlody chlopak plakal strasznie bo Jego malenki synek umieral. Kazali mu isc po Mame chlopczyka na sale pooperacyjna i ochrzcic dziecko. Kacperek mial na imie. Zmarl kilka godz po porodzie. Plakalam tak, ze az sie zanosilam:'( Sama mialam zagrozona ciaze, 4x lezalam na podtrzymaniu. W 24tyg mialam rozwarcie 3cm... Lekarz mi powiedzial, ze moze byc tak, ze wkrotce urodze a dziecko umrze bo bedzie za slabe. Przezylam horror! Rozumiem tych rodzicow i bardzo Im wspolczuje, ze los kaze Im przez to przechodzic. Pozdrawiam serdecznie wszystkich rodzicow wczesniakow i zycze wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 2300g szczęścia - wcześniak z 34tc. Mnie ten program wzrusza, bo wiem co to znaczy wczesniak i wszystkie problemy z tym związane. Autorko, ja urodziłam sn i po 1h od porodu poszłam sama się umyć i sam "popędziłam" na oddział wcześniaków - w takim byłam szoku i przerażeniu. Zatem nie dziw się, że matki wczesniaków mają mega siłę i heroiczną walkę o swoje dzieci, mają siłę by o tym mówić, kiedy ty rodząc swoje dziecko o czasie, leżysz i "umierasz", bo rodziłaś 30h :O Nie przeżyłaś tego, to się nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale wcześniaki nie ważą 3-4 kg i dlatego ich matki nie rodzą po 30 i więcej godzin. Moja znajoma urodziła wcześniaka w 1 godzinę, bo był malutki i jak to ona określiła "się wyślizgnął", wcale nie musiała przeć, a miała porównanie, bo jej pierwsze dziecko było duże i długo rodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie zrozumiałaś. "Umiera" bo ona rodziła ileś godzin zdrowe dziecko. ALE ZDROWE. Ja też rodziłam wcześniaka ileś godzin z okropnymi bólami, ale nie umierałam, bo strach o dziecko mi na to nie pozwolił, by leżeć, odpoczywać i "pieścić" się ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zapomniałam dodać, że miałam zaraz po porodzie łyżeczkowanie macicy praktycznie na żywca, bo znieczulenie nie działało na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam dwa odcinki. Przyznam, że zawsze takie historie mnie wzruszały. Ale od kiedy sama zostałam mamą nie mogę na nie patrzeć. Popłakałam się jak obejrzałam odcinek w którym umarł maleńki Kacperek. Mąż zabronił mi oglądać ten serial, szczególnie teraz jak jestem w kolejnej ciąży. Bogu dziękuję, że mam zdrowe dziecko i mam nadzieję, że następne też się zdrowe urodzi. Jak widzę ile tragedii jest wokół nas, to serce mi staje z bólu. Dzięki medycynie większość wcześniaków ma szanse na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem w ciazy (27 tc) I chyba sobie odpuszcze- nie wiem czy dalabym rade potem spokojnie donosic ciaze/ czy bym sie nie zchizowala kazdym ukluciem, skurczem itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×