Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brakuje wam przyjaciół? Macie takich prawdziwych?

Polecane posty

Gość gość

Bo ja nie mam. Tzn mam jedna przyjaciółkę ale na odległość, mieszka zagranicą. Na reszcie bardzo się zawiodłam. Życie towarzyskie - zerowe. Nie przeszkadza mi to na co dzień, ale jak inni wrzucają gdzieś zdjęcia z wesel, grillów, domówek - trochę zazdroszczę, ja nie mam i nigdy nie miałam takiej ekipy obok siebie. A jak z tym u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mam i jakoś nigdy mi tego nie brakowało, nie mam paczki znajomych, nawet przyjaciółki nie mam. Z siostrą też sie nie przyjaźnię bo to plotkara, matka też fałszywa. Mam tylko faceta ale nie zwierzam mu się. On ma kumpli, potrzebuje tych spotkań z kolegami i gadania, ja nie, wolę sama pobyc, książkę poczytać, ludzie mi niepotrzebni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółka jak skarb
Hej :) Przyjaciół czy znajomych? Bo fotki z grilla czy dżamprezy to niekoniecznie w gronie przyjaciół. No i pewnie nie ilość ale jakość jest w cenie. Ja jestem domatorem. I choć często żałuję, ze nie mam z kim siedzieć na linii ;) albo polecieć na lampke wina czy zakupy to jest to mój wybór. Po prostu od wielu lat wystrzegam się osób, które nie tylko ocenią każde słowo, które wypowiem, ale puszczą w obieg nawet to co ja bym rzeczą intymna określiła. Ludzie nie mają w sobie taktu i wyczucia, tu posłucha tam opowie. Wolę zatem swoje myśli i uczucia mieć dla siebie. Nawet ogólne tematy z sąsiadką czy w pracy trzeba ważyć na każde słowo. Powiesz, ze jesteś szczęśliwa - źle, powiesz, że kłopoty masz- tżż źle bo pewnie to na własne życzenie . ITP. i ITD. A co do imprezek to wiele z nich jest powierzchownych i płytkich. Na tych samych zasadach. Dlatego idę do ludzi i daję siebie tym, którzy chcą posłuchać i lub być wysłuchani. Często więcej mam satysfakcji z rozmowy z przypadkiem spotkana osobą. Wtedy można mówić szczerze bo człowiek czuje się anonimowy. A może to tylko życzliwość czy miły gest i tez jest wspaniale. Prawdziwych przyjaciół mi brakuje. Nie mam komu się zwierzać. Nie mam komu się wypłakać. Nie mam komu się pochwalić i z kim cieszyć się z sukcesu. Przepraszam! Mam kochanego faceta i często również od tego, ale czasem psiapsółka też by się przydała. I zamiast na Kafe łaziłybyśmy po zmroku łapiąc tlen przed snem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie mam nikogo, nawet faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem sie zastanawiam po co ja zyje po co matka dala mi zycie skoro mi je spartolila"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 9.03: ale sam przynajmniej swojego życia nie partol. Odkąd jesteś dorosły masz je w swoich rękach, nawet jeśli dostałeś nędzne karty - graj nimi najlepiej jak potrafisz, zamiast oddawać partię walkowerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy potrafie, jak by cie ktos od siebie odpychal i wmawial przez lata ze jestes beznadziejny i do niczego sie nie nadajesz ??? jakbys sie czul ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złe słowa i czyny głęboko zapadają w pamięć, ale myślę, że dobrze, że kiedyś dorastamy, bo przynajmniej możemy sami zdecydować kogo chcemy słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to ktos madry powiedzial, wybieramy sobie przyjaciol ale to czas tak naprawde nam ich wybiera ciezko dzis o prawdziwa przyjazn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie czas wybiera. To ludzie nie chcą poświęcić tego czasu na pielęgnowanie tych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie brakuje mi przyjaciół, natomiast brakuje mi "paczki". Przyjaźnię się, tak naprawdę, z paroma pojedynczymi osobami, dość specyficznymi, które nawet nie znają się między sobą. brakuje mi natomiast takiej ekipy do wyjścia gdzieś, poimprezowania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasi przyjaciela nie muszą się znać między sobą. Zazwyczaj są "od różnych rzeczy". Pozwalają nam się rozwijać i budują nasz świat z różnorodnych elementów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak. Dlatego napisałam, że nie brakuje mi przyjaciół - bo tych mam. Ale brakuje mi ekipy do wspólnego poimprezowania, powłóczenia się po klubach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda - doceniam, oczywście. :) Do klubu zawsze mogę pójść sama, to nie jest problem. A życia bez tych kilku sprawdzonych bliskich osó sobie nie wyobrażam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jutro powiedz im to, jak są dla Ciebie ważni :) . Pewnie to wiedzą, ale powiedzieć nie zaszkodzi. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takie prawdziwe 2. Jedna mieszka w moich okolicach a druga obecnie za granicą ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×