Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcemy zapraszać rodziny na ślub szok!

Polecane posty

Gość gość

Zacznę od tego, ze nie mieszkam w Polsce. Mój narzeczony Polakiem nie jest. Ślub planujemy wziąć w miejscu zamieszkania. Nie zależy nam na żadnej imprezie, wiec postanowilismy wziac tylko swiadkow i tyle, nikogo nie bedziemy zapraszac. Glownie jest to kwestia wydatkow, i tak nas to bedzie niezle kosztowac, a jak bysmy zapraszali jeszcze rodzine, to juz w ogole. No i tu jest problem, bo moja mama jest absolutnie na nie, no bo jak to tak, ze ona nie bedzie na slubie wlasnej corki. Ja nie zamierzam zmieniac zdania na ten temat, ale ciekawa jestem co Wy myślicie on ten sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto powiedział ze ja chce zaprosić znajomych. Tylko świadków, bo przecież wiadomo, ze bez nich nam nie udziela ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dla twojej mamy to są znajomi . Czyli znajomych zapraszasz a rodzoną matkę pomijasz . A co na to twój narzeczony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świadków MUSZE mieć. Narzeczony na szczęście podzielą mój zdanie. Najchętniej bysmy po prostu wzięli slub i prosto z urzędu pojechali na lotnisko żeby zacząć podróż poślubna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jednak przesadzasz. Jak można nie zaprosić rodziców na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można wziąć ślub w mega kameralnej atmosferze: para młoda + świadkowie + rodzice + rodzeństwo(jeśli jest) a bez "dalszej" rodziny jak ciocie czy kuzynostwo (chociaż z tym też można polemizować), ale nie zaproszenie rodziców czy rodzeństwa... jakoś sobie nie wyobrażam. Byłoby to po prostu bardzo przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem po co informujecie rodzine ze bierzecie slub????????? Ja tez bralam cichy skromny slub w kosciele,bylismy tylko my i swiadkowie.Nikt z rodziny nie wiedzial ze bierzemy slub,bo my nie chcielismy miec gapiow na slubie i pretensji rodziny o braku przyjecia.Po slubie poszlismy ze swiadkami na obiad,no bo jednak swiadkom musielismy podziekowac a potem do domu po walizki i na lotnisko w podroz poslubna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to jest tak po polsku! trzeba wszystkich poinformować że się bierze cichu ślub tylko ze świadkami a potem zdziwienie, że ludzie chcą być na ślubie i weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że jeśli chodzi gości to wasza sprawa. Jeśli nie macie kasy to faktycznie się nie dziwie. Ale przecież rodziców możecie zaprosić. W końcu to wasza najbliższa rodzina. To oni Cię wychowywali więc chyba warto. Po prostu porozmawiaj z mamą i znajdźcie wspólne rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bardzo rozumiem co niby w tym ślubie będzie was tak kosztować, skoro tylko świadkowie mają być? Rodzice też mogą być świadkami na waszym ślubie. Trzeba było po prostu wziąć ślub i oznajmić o tym po fakcie, teraz to niestety zrobicie rodzicom ogromną przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zapraszalibysmy rodziców, tzn moja mamę i rodziców narzeczonego, to trzeba by też zaprosić rodzeństwo. Ja mam jedną siostrę, a on 2 siostry i brata. Razem z ich rodzinami wyszło by minimum 10 osób. Musielibyśmy ich wszystkich gdzies zaprosić oczywiście, a potem jeszcze zorganizować im nocleg (pewnie na kilka dni co najmniej). Zamiast tego wolimy zabrać świadków na obiad, a potem polecieć w podróż poślubna (marzą nam się karaiby). To w sumie jest juz postanowione, tylko nie wiem jak przekonac moja mame, zeby nie strzelala fochow, bo to ma byc ostatecznie moj dzien i chce go spędzić po mojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To rob po swojemu ale nie dziw sie ze zrobisz przykrosc rodzicom i rodzenstwu.A 10 osob czy 15 to nie jest wiele bez przesady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech rodzina wam zafunduje wycieczkę, to wy możecie ich zaprosic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co? Omamil cie jakis zagraniczny frajer, pewnie z nizszego szczebla, skoro Polke za zone bierze. Pewnie sie wtydzi tego faktu i nie chce by jego rodzina czy znajomi na to patrzeli... . alllle d***balem! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro masz w nosie swoich rodziców i rodzeństwo to po co im oznajmiłaś że bierzesz ślub ? Moim zdaniem nie do pomyślenia jest by nie zaprosić właśnie rodziców i rodzeństwo.A Ty rób jak chcesz,bo przecież to jest Twój wielki dzień :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że nie byłabym na ślubie rodzeństwa jeszcze bym jakoś przełknęła. natomiast gdyby syn nie zaprosiłby mnie na swój ślub, byłoby mi bardzo przykro. Stawiacie wyżej pieniądze niż miłość rodziców. To oczywiste, że chcieliby wam towarzyszyć w tym ważnym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bralam slub na statku,tylko swiadkowie i my,cala rodzina i rodzice dowiedzieli sie dopiero po fakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że jest to Twój dzień i Twojego narzeczonego. Jeżeli tak oboje chcecie to nie widzę problemu, Twoja mama powinna to zrozumieć. Jesteście dorośli i kierujecie się w życiu swoimi poglądami i racjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu sie po prostu wstydzi, ze bierze Polke za zone, bo nie moze swojej narodowosci kobicie zapewnic godnego bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że postępując w ten sposób ranisz rodziców. Gdyby moje dziecko nie zaprosiło mnie na ślub uznałbym to za wychowawczą porażkę, wychowanie egoisty. Zrobisz jak zechcesz, Twój wybór, ale zastanów się czy kiedy sama zostaniesz matką nie będziesz się wstydziła spojrzeć mamie w oczy, bo zrozumiesz jakie jej świństwo zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cebula pełną parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świnia z ciebie i tyle - oby twoje własne dziecko też cię nie zaprosiło na najważniejszy dzień w życiu. Dla matki to jest wielkie przeżycie, że dziecko zakłada swoją rodzinę - teraz pewnie czuje się niepotrzebna, niekochana. Jesteś egoistką i materialistką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem matka doroslego syna,bardzo sie cieszylam jak oznajmil ze juz sa po slubie,to jego zycie i jego droga,a ja nie mam nic do tego,przykro mi wcale nie bylo ze nie widzialam zaslubin mojego syna,wazne ze on jest szczesliwy nie rozumiem egoistycznego podejscia rodzicow,ze musza byc na slubie dzieci,nie rozumieja jaka krzywde wyrzadzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bralam cichy slub tylko my, ksiadz i swiadkowie, nikt sie nie obraził, nie cierpie pompy ze soba w roli głownej, dla mnie to byla formalnosc, która chcialam miec jak najszybciej za soba. Z rodzicami i tresciami jestesmy w swietnych kontaktach , chetnie spedzamy razem swieta itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałam moim dzieciom, że jesli zdecydują się na ślub bez mojej wiedzy ( chodzi o sam ślub, bo partnerow ich znam) to absolutnie nie bede miala nic przeciwko temu, szczerze mówiąc byłoby mi nawet wygodniej nie mieć tego na głowie, a i oni maja co innego do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie to też niezrozumiałe, to co robicie. Wiadomo że ludzie są różni, ale twoja mama wyraźnie mówi jakie to dla niej ważne. Naprawdę to aż taki ogromny problem zaprosić rodziców, zabrać ich potem ewentualnie na kawę i ciastko, jeśli już nie na obiad, i pożegnać się? Moja siostra brała taki cichy ślub, tylko cywilny, oni, świadkowie i rodzice. Ja zapraszana nie byłam, tak jak i cała reszta rodziny i nie bolało, ale mama wiem że przeżywałaby bardzo długo gdyby nie mogła przy tym być, bo nie ważne jak siostra to traktuje- dla mamy był to jeden z najważniejszych dni w życiu dziecka, i jej własnym. Dla siostry to tylko gest, ale wiedziała jak istotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Karaiby macie a na obiad i nocleg dla rodziców nie? Przecież to najważniejsze osoby w zyciu kazdej z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie albo mamy na Karaiby albo na zapraszanie gości. Prawda jest taka, ze żadne z nas nie jest jakoś specjalnie blisko ze swoimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie albo mamy na Karaiby albo na zapraszanie gości. Prawda jest taka, ze żadne z nas nie jest jakoś specjalnie blisko ze swoimi rodzicami. Nawet nie tłumacz głabom :D oni do 30stki siedza u rodzicow i maja 'swoj' pokoj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dla Ciebie szanowanie rodziców oznacza bycie głąbem to świadczy tylko o Twoim zerowym poziomie, chyba że wywodzisz się z patologii i nie wiesz jak wyglądają prawidłowe więzi rodzinne to ewentualnie można spróbować Cię zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×