czar prysnął zostałam z niczym

Mam 35 lat , troje dzieci , duży dom ... i za chwile rozwód . Wakacje za granica , auta , nowy dom ... Mąz prowadzi firme która przejał po ojcu - miesiac temu oznajmił ze rozwodzimy sie i mam sie wynosic z domu i nic nie dostane bo nic nie wniosłam jestem stara i nie ma ochoty na mnie patrzec.... kiedys bardzo go kochałam . Mam zabrac dzieci ze soba bo on ma biznes i nie ma czasu na dzieciory- dosłownie . Nie wiem co robic

Nie daj mu rozwodu...

Chwila chwila, pozew do sądu niech wniesie, a Ty się nie wyprowadzaj, bo błąd popełnisz. Macie jakąś intercyzę? Że to wszystko jego? Bo jeśli nie, to jest Wasze i połowę musi Ci oddać jak masz się wynieść. Nagrywaj go co mówi do Ciebie. Zdradza Cię? czy Ty jego?

Nie ma intercyzy . Firma po ojcu jego ale bardzo duzo w nia włzoyl podczas małzenstwa .

Ztego co sie dowiedziałm ma jakas 2o latke .

NO to niesetety będzie musiał podzielić się z Tobą wszystkim tym co ma. Dom jeśli został zakupiony podczas trwania małżeństwa należy tak samo do Ciebie jak do niego. Również ma obowiązek płacić na Ciebie alimenty skoro jego stać, oczywiście na dzieci również należą Ci się alimenty, nie może was wywalić z domu. NIe daj się.

To na co czekasz? To z innej mańki, o ile to Ty pisałaś o tej 20-latce. Wynajmuj detektywa, dowody i ty składasz wniosek do sądu. I nie daj się niczym zastraszyć. Jak będziesz miała dowody, to on będzie w czarnej d***e a nie Ty jak to Ci usiłuje wmówić. Nie będziesz przegrana jak będziesz działać rozsądnie i z zimną krwią. Teraz nie ma miłości, jest tylko wojna. Wygraj ją. Jedyne co Ci zostało, to zmusić go do wypłacenia Ci połowy pieniędzy. Chyba pracowałaś i też dawałaś jakiś wkład w małżeństwo? Pracowałaś, sprzątałaś, wychowywałaś dzieci? Czy nie?

Czy to prawda z ta 2o latka to nie wiem . Nigdy nie pracowałam . nie mam kasy na detektywa , zabrał mi auto . Nie wyprowadze sie z domu bo nawet nie mam dokąd . Chce zbiearc dowody ale jak >

Wspólnego konta też nie macie? Ty nie masz swojego, to jak to było przez całe małżeństwo nie dawał Ci pieniedzy bo to troche nie pojęte.

zabrał mi nawet telefon - boje sie go , jakby był psychiczny tak sie zachowuje . Mam zakaz uzywania czegokoliwk w domu - ekspresu , komputera czy garnka . Dzieci jedza po szkole w barze .

hahahaha, niezla prowokacja

Nie mam swojego konta bo zawsze miałam wydzielone : na opłaty , na jedzenie a jak na ciuch to musiałm prosic , Nigdy nie pracowałam bo mówił ze mam zajmowac sie dziecmi i domem a teraz wyxywa mnie od nygusa i smierdziela . chciałm isc do pracy wiele razy to smiał sie w głos ze za 2 tys wstyd mu tylko zrobie

Mam tylko ojca i to 300 km stad . Siostra mieszka w Niemczech , amm słaby kontakt z nią . Boje sie ze za kase on moze wszystko zrobic .

Pytanie jest jedno, po co tkwilas w zwiazku z osoba, ktora ma kupe kase a wylicza Ci na jedzenie? To chyba nie jest normalne zeby maz zonie wyliczal. Podaj go o rozwód i podział majątku i alimenty na dzieci, w koncu bedziesz zyla jak czlowiek.

Śmieje mi sie w oczy ze zostane z niczym i daje mi jeszcze tydzien na wyprowadzke . Nawe t mnie uderzył kiedy wyrwał mi telefon nie chciałm mu oddac . |Wteydy zadzwoniłam po policje , Gdy juz pojechali dostał furii. On sie tak zmienił z dnia na dzien . W czerwcu bylismy na Rodos a kilka dni pozniej dostał jakby białej goraczki . Kolezanka widział go z jaks 20 latka , ale kim ona jest nie wiem . Zawsze wierzyłam mu ufałam bo on zbiera kase na starosc by nam sie dobrze zyło .

Na jedzenie dawał 3 tys , na opłaty kolejne 2 tys zawsze cos z tego zostało i mogałm sobie lub dzieciom kupic . Ale jesc tez nie chcial zup tylko dwa dania lub mieso .

Składaj jak najszybciej wniosek do sądu i nie daj sie! Ja tak miałam z byłym o alimenty rozstalismy sie gdy bylam w ciazy i tez sie smial ze nic nie dostane bo nic mi sie nie nalezy. szkoda,w sadzie juz nie byl taki madry i wychodzac z sali sadowej prawie plakal. jesli masz jakis swiadkow ktorzy wiedza co sie dzieje u was w domu to mozesz miec swiadkow w sadzie, w jakim wieku macie dzieci?

Mówię Ci wynajmuj detektywa. Pożycz kasę, oddasz po rozwodzie, pożycz z 10 tysięcy na detektywa i dobrego adwokata. Inaczej zrobi z Tobą co zechce i nagrywaj ale żeby nie zauważył jak się do Ciebie zwraca, jak Ci zakazuje korzystać z podstawowych sprzętów w domu. Dzieci jedzą po barach? On jest nienormalny ale wbił sobie do głowy że Cię wypędzi i będzie mówił potem ,że odeszłaś bo go zdradzasz. Nie bądź durna, nie daj się i kombinuj jak zdobyć pieniądze. I to szybko. Ojciec daleko, to nic, odezwij się do niego, powiedz co się dzieje, chyba Ci /pomoże?

A co do zbierania dowodów to co, nie umiesz mu przetrzepać spodni? telefonu? Paragony, zdjęcia, komputer, szukaj, rozglądaj się. Pije? To go upij i posprawdzaj wszystko co się da, odbierz telefon, musisz mieć kontakt. Jakaś niezaradna jesteś, broń się i to szybko, bo polegniesz. Zbieraj, kopiuj, nagrywaj, nie masz wyjścia jak chcesz mieć dowody.

Do domu wraca ok 22-23 to my juz spimy a wychodzi ok 6-7 wchodzi do lazienki i zaraz go nie ma

Policja załozyła niebieska karte i wszystko spisali co im powiedziałm .

obyś została z niczym, całe małżeństwo nawet paluchem nie kiwnąć by znależć sobie jakąkolwiek pracę, dzieci do przedszkola/szkoły a matka do pracy

Pożycz na detektywa od koleżanek lub rodziny. Spłacisz z zasądzonych Ci alimentòw po rozwodzie z orzeczeniem jego winy.

Co ty klepiesz ? gdy dzieci poszły do szkoły koniecznie chciałm iśc do pracy to mąz smiał sie ze za grosze bede tyrac a jak on wróci to bede smierdzeec a on chce pachnaca żone . nie mam podejmowac pracy bo i tak on mi zakarze . Mam miec delikatne rece i zajmowac sie domem i dziecmi .

To niec złego że żona nie pracuje i zajmuje się dziećmi. Wg prawa należy się tobie połowa majątku który wspólnie się dorobiliście uważam że skoro zostajesz z, dziećmi to dom powinien się należeć tobie przecież nie pójdziesz z dziećmi pod most oczywiście alimenty jak on tak dobrze zarabia powinien płacić wysokie.

tępa krwo, nie słuchasz męża to teraz masz, bogacza jej się zachciało to teraz cie wymienia na młodszy model, jesteś już po gwarancji i tyle