Podrywa mnie starsza szefowa

Heja, mam taką sytuację, że ostatnio zatrudniłem się w punkcie ubezpieczeniowym w Krakowie. W punkcie pracuje tylko ja (24 lat) i szefowa - koło 40-stki. Od początku była bardzo miła i wyrozumiała, wręcz nawet za bardzo miła. Potem zaczęła bardziej mnie kokietować, ale od 2 tygodni nalega na jakiś wypad we dwoje. Niby nie ma problemu bo ona i ja jesteśmy sami, ale się waham bo nigdy kobiety nie miałem. Dzisiaj chciała ze mnie wyciągnąć dlaczego jestem niezdecydowany, to jej odpowiedziałem, że jeszcze z żadną kobietą nie byłem. Ona mi na to: fajnie będzie, zobaczysz jak to jest sobie wsadzić (tu dostałem dreszczy). Dodała, że lubi seks bez gumki więc się będę mógł w nią zlać (!!! i tu już mi stanął), Nie powiem, rozwaliło mnie to i nie mogłem się skupić. Dziś udałem, że nie mam czasu bo mi coś wypadło, ale już wariuję na myśl o niej. Jutro chyba jej ulegnę.

ojej serio

Gostek, Tego weekendu nie zapomnisz do końca życia! Idź na całość! Wszystkiego cię szefowa nauczy - twoje następne kobiety powinny być jej wdzięczne! Nadrobisz te stracone lata! Masz farta, tylko się nie spłosz! "Na starej piczy młodzież się ćwiczy" - A. Fredro

Ciągle jej odmawiał,więc jutro kopniaka w tyłek dostanie, nie umiałeś wykorzystać szansy to jesteś frajer. :D

Dałem się namówić. Żartowała, że nie mam wyjścia i musimy się spotkać, bo mnie tak rozkojarzyła, że się nie mogę na niczym skupić. Byliśmy w piątek w kinie, na kolacji - o jak romantycznie:) a potem pojechaliśmy do niej, obiecując że wszystkiego mnie nauczy. Tak też zrobiła. Generalnie jest bardzo namiętna, ma super ciało, duży biust. Tyle razy skończyłem w niej, że już nie pamiętam. Od tego piątku codziennie się kochamy. Jest genialnie!

A potem się obudziłeś :D