Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogę się wyzwolić ze znajomości z kolegą!

Polecane posty

Gość gość

Znamy się 6 lat. Kiedyś mu trochę pomogłam, wspierałam i on się do teraz 'odwdzięcza'. Proponuje pomoc finansową (bo kasy mu nie brak), zaproponował mi nawet żebym się wprowadziła do jego mieszkania za rok (jego siostra tam mieszka a on jest za granicą, ale wyprowadza się ta siostra za jakiś czas), bo nie chce wynajmować obcym (a ja planuję wyprowadzkę) i że mi dorzuci do rachunków. Ja z jego pomocy prawie nie korzystam, choć pożyczyłam ostatnio 200 zł na sanepid, i czekam na wypłatę, żeby mu oddać, choć on chce mi odpuścić. Przez to jak mnie pytał niedawno o to co chcę na urodziny, kategorycznie odmówiłam prezentu bo źle się czułam z tym, że mam u niego dług, a on mi prezent będzie dawał. Ja o nim wiem wszystko, mówi mi o wszystkim. Jest ode mnie 12 lat starszy. Proszę NIE PIERDOLIĆ, że on chce ode mnie seksu - ja go znam 6 lat i lepiej znam jego motywy. Zresztą on jest takim typem pomagacza, dużo pomaga rodzicom, siostrze, koleżance innej. CHCIAŁABYM zerwać tą znajomość, bo się męczę. Nie lubię ludzi którzy się zachowują w ten sposób w stosunku do mnie. Z drugiej strony przez to jaki on jest, źle bym się czuła, całkowicie urywając kontakt. co ja mam zrobić? Czuję się złapana w pułapkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu to po prostu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz zaczęłam mówić, szczerze. Z rok temu. Chciałam zerwać znajomość. Ale tak wyszło, że jej nie zerwaliśmy.. Zaczął coś tam pisać i trudno to było odwrócić. Poczułabym się jak świnia, gdybym całkiem kontakt urwała. Ja wiem, że to taka manipulacja. + ja mu mówię, że krępuje mnie jego propozycja pomocy, a on że mam się nie przejmować, wyluzować, on po prostu chce dla mnie dobrze (mam niezbyt fajną sytuację w domu etc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś jakaś je/bnięta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może trochę merytorycznej krytyki? Bo jak na razie ty na takiego wychodzisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego nie chcesz od niego pomocy skoro ci nic nie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:15 bo jest je/bnięta, przecież mowie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taka jestem. Nie lubię przyjmować od kogoś pomocy i źle się czuję jak ktoś mi ją oferuje. Strasznie mi się nie podoba to, że mi zaproponował tą przeprowadzkę, jak mówiłam o swoich planach wyprowadzkowych. Gdybym się miała tam przeprowadzić, to już w ogóle byłoby pozamiatane. Nie chcę być zależna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jestem j*******a, i co jeszcze? Są różni ludzie na świecie, jeszcze tego nie zrozumiałeś? Nie każdy przyjmuje z pocałowaniem ręki darmową pomoc, jest jeszcze takie coś jak pragnienie bycia niezależnym od ludzi, wystarczy że od rodziny jestem jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie masz lęk przed bliskością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten świat schodzi na psy. Ktoś ci tylko chce pomóc. Nie pasuje Ci to mu o tym powiedz. Nie chcę pomocy. Za trudne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież ja mu to cały czas mówię. Bo on ciągle coś proponuje.. a ja odmawiam. Taka głupia nie jestem, żeby nie umieć odmówić. Jednak co ja mam zrobić, żeby całkowicie zerwać tą znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nawet buty chce mi kupić. Jemu nic nie można powiedzieć. Bo mnie namawiał, żebym mu nie oddawała za sanepid (moja mini wypłata to bedzie prawie równowartość tego co pozyczyłam), a ja że nie potrzebuję nic, tylko sobie buty kupię, bo nie mam za bardzo i resztę mu oddam. A on że on mi buty kupi.. Boże. A ja nie jestem TAK biedna, że nie mamy co do gara włożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że to jego dobra wola.. ale ja po prostu mam go dość! Tak, chęć pomocy też może być uciążliwa. Żadna przesada nie jest dobra. Jestem mu wdzięczna za chęci, ale zmęczona. Chcę z nim zerwać znajomość i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest typ baby której diamentowym k*****m nie dogodzisz! On ją oleje to też będzie żle że jej nikt nie pomaga itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ja bym dała, żeby on mnie olał. Raz mieliśmy przerwę w kontakcie 1,5 miesiąca, potem wiedziałam że tu przyjedzie i celowo się nie odzywałam, a ten do mnie wydzwaniał, pisał na maila etc. I przede wszystkim on mi nie pomaga BO JA SIĘ NIE ZGADZAM NA TO! Na ten sanepid wyjątkowo pożyczyłam bo potrzebowałam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu o tym wyraźnie. Przeliteruj Kurwa. Albo idź się powieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może się chłop zakochał jak głupi. Czasem potrafi sieknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmien numer telefonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zakochał. Ostatnio się widzieliśmy bo przyleciał tutaj. Nie widzę żadnych oznak zakochania. Dobra, powiem mu. Męczysz mnie, bo ciągle jak głupek oferujesz mi pomoc materialną za to że przez pewien czas męczyłeś mnie swoimi problemami. I w ogóle nie mamy ze sobą wiele wspólnego, i nie widzę wiele sensu w tej znajomości. W zasadzie tą drugą częśc to ja mu rok temu powiedziałam poniekąd. Dosyć dużo wygarnęłam... I nic. Ciekawe jak to przeżyje, bo co jak co ale on jest nadwrażliwy. Jak mi gadal o swoich problemach, to widziałam. Gorszy 10x bardziej niż ja. I tutaj jest mi go nawet szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My na fejsie piszemy, a fejsa nie usunę :) Poza tym to nieeleganckie tak zrywać znajomośc. Najbardziej mnie blokuje ta jego nadwrażliwość, później to, że ktoś tak chce mi pomóc, a ja tak bym zrobiła Żałuję, że go poznałam.. Nigdy nie miałam problemu z zerwaniem np. toksycznych znajomości. Zerwałam z dwiema koleżankami i jednym kolegą, mówiąc WPROST swoje obiekcje. A tutaj.. wyjątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nic nie rób bo ci się problem skończy i nie będziesz miała o czym jęczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co tutaj wchodzisz, skoro piszesz takie bzdury? Jak ci przeszkadza, to nie czytaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Denerwuję się, bo nigdy nie miałam problemu z takim czymś, nie jestem typem rozwlekającym problemy i nic z nimi nie robiącym, tylko w tym jednym przypadku czuję się trochę pod ścianą. On się jakiś rok temu przyssał do mnie, wcześniej też wyjeżdżał z tą pomocą, ale kontakt był przynajmniej sporadyczny, a teraz? codziennie wypisuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to nie ma nic wspólnego ze mną, bo z laską zerwał właśnie jakoś wtedy, nie miał się czym zająć, dużo wolnego czasu, to się zajął dobroczynnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób mu loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz mu to po prostu powiedziec, nie ma innej drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu ze jest debilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem wystaw dupę na ile cię wycenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×