Mąż nie jest zadowolony z rodziny!

Pokłóciłam sie wczoraj z mężem, o pierdołe, lecz on byl po pracy i wybuchnął. Wykrzyczał, że wcale nie cieszy się, że ma mnie oraz córkę, jest zmeczony...Rano powiedziałam mu, ze rozumiem, ze wczora był zły dlatego wybacze mu co powiedział, bo wcale tak nie myśli. A on na to, że ma tego dość, od urodzen corki (4 lata) nie bylismy na wakacjach, nigdzie nie wychodzimy (corka jest chorowitym dzieckiem), ja poswiecam mu za malo uwagi i tak naprawde zawsze chcial byc tylko ze mna, a na dziecko zgodzil sie ze wzgledu na mnie. Nie wiem co o tym wszystkim myslec, wiem ze kocha córkę. Ale rzeczywiscie, kiedys bylismy ciagle w ruchu - kino, restauracje, park, podroze. A teraz? Staramy sie zapewnic corce co najlepsze, wiec nasze potrzeby schodza na dalszy plan. Nie wiem co mam robic. Jak przekonac meza i rodzina to najwazniejsze co ma?

kolejna, ktora chciala byc k***a domowa i zdziwiona ze maz chce zwiac

"Jak przekonac meza i rodzina to najwazniejsze co ma? " Jakby do tego można było przekonać. Albo się to czuje, albo nie.

daj mu wyjściowe raz w tygodniu z kumplami na piwo i striptiserki, i będzie wszystko dobrze, chłop nie tylko pracą żyje, nieraz potrzebuje od wszystkiego odpocząć

gosciu cie rzuci, a ty na moprze bedziesz jechac. a jak nie to popadnie w alkoholizm i bedzie cie bic. lepiej sie rozwiedz

dawaj mu doopy jak kúrwa w burdelu, anal też, daj mu co chce, i rób co chce, to może cie nie zostawi, może jest mała szansa

Egoista i tyle. A kto ma się niby zajmować córką jak nie ty? Skoro twierdzi, że ty mu poświęcasz za mało uwagi to niech sam się zajmie córką w takim razie albo niech zatrudni od czasu do czasu opiekunkę i jej płaci.

i takie wlasnie są samce, masakra :O zawsze te ich obietnice i przyrzeczenia, a potem wszystko i tak na głowie kobiety i jeszcze pretensje z ich strony... w życiu nie wyjdę za mąż