Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cozdzieckiem

Czy zdecydować się na macierzyństwo z rozsądku

Polecane posty

Gość cozdzieckiem
Ja sama się miotam, nie wiem, co zrobić, czy się postarać i mieć choć to jedno dziecko, czy odpuścić sobie. na samą myśl teraz o dziecku czuję niechęć do posiadania, trochę uprzykrza mi to życie, bo praca w teatrze wymaga ode mnie zaangażowania pełnego, aja ciągle o tym myslę ostatnio, by rozbudzić ten instynkt, bo jak się obudzi później to może być ze mną kiepsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że nie wszystkie kobiety czekają z poczęciem do momentu aż poczują instynkt macierzyński. Czasem pojawia się on już na etapie starań, zwłaszcza jak kilka razy z rzędu "nie wychodzi". Zdajesz sobie sprawę, że może nie będzie ci dane urodzić dziecka i nagle zaczynasz tego pragnąć jak niczego na świecie. To jest TYPOWY mechanizm psychologiczny - jezeli czegos nie mozemy miec, to wydaje sie to byc coraz lepsze, i jest bardziej pożądane :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rozbudzisz na siłę. Zajmij sie swoim zyciem, przyjdzie to przyjdzie, nie to nie. a co do zalowania, to tyle ludzi nie ma bardzo wielu rzeczy i sa szczesliwi. Juz pisalam ci od czego to zalezy. Obejrzyj sobie to -https://www.youtube.com/watch?v=3yZHCOD1Onw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niesamowite uczucie do dziecka to podwyzszona oksytocyna spada jak dziecko rosnie, dlatego na 2 latki sie wydzieraja rodzice i nie sa nimi zaabsorbowani juz tak mocno, choc je kochaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hormony nie hormony, ale jednak pomagają matce nawiązać i utrzymać więź z dzieckiem, więc jest duża szansa, że autorka będzie szczęśliwa jeśli urodzi. To jednak nigdy nie może być wynik czyjegoś nacisku czy presji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli macie z mężem środki finansowe to może profilaktycznie zbadajcie swoją płodność. Będziesz wtedy miała jakąś wiedzę odnośnie tego ile macie czasu na decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze moze odwodze od decyzji zbyt mocno, ale po prostu chcę jej pokazac, ze jej zycie to jej wybor :) i że naprawde nie musi decydowac sie na dziecko z powodow wyzej wymienionych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, że nie ma odwrotu. Dziecko jak sie naprawdę chce to mozna i zaadaptowsc w wieku 40 lat, ale gdy urodzisz... Przecież wtedy dziecka nie oddasz. Widać, ze inne zycie cie uszczęśliwia, wiec nie wiem czemu chcesz miec dzieci na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Presja spoleczna jest silna. Trzeba byc mocnym indywidualista by w ogole jej sie nie poddawac. Ale nie ma co sie przejmowac, stworzylismy spolecznosci, ktore zawsze beda mialy swoje minusy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem polega na tym, że jak sama autorka pisała, "gryzie ją" ten temat, co oznacza, że jednak nie może tego zupełnie olać, jak radzą niektórzy, i zająć się swoim życiem. Może nie zaszkodzi pogadać z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×