zakochanie od pierwszego wejrzenia

Spotkało was kiedyś?

Ja w to nie wierze. Pierwszy raz kogos widzisz to nic o nim nie wiesz wiec jak sie mozesz zakochac?

tak. raz. ale on nie podzielał

tak, raz. było genialnie. dosłownie od pierwszego wejrzenia i spotkania w grupie znajomych w knajpie. odprowadziłem ją do domu, okazało się że pracujemy blisko siebie, więc zaczęła ze mną jeździć do pracy, a po pracy spacerowaliśmy, knajpki, itd. sielanka trwała kilka miesięcy, wróciła do narzeczonego, który ją zostawił. zaczął walczyć jak się dowiedział, że jest szczęśliwa z innym. dziś, po 9 latach od tamtej historii, jest rozwódką z dwójką dzieci. ponownie ją zostawił.

Na swoim przykładzie odpowiem. Poznałam tego kogoś i czas się zatrzymał. Rozmawialiśmy nawet nie pamiętam o czym, pamiętam tylko jego oczy wpatrzone w moje, to było tak dziwne i tak magiczne.. Po tym spotkaniu juz o nim myślałam. Każdego dnia do dzis ..niestety. A więc mnie spotkało. To był ten moment, tego się nie myli z fascynacja. A jak było u was?

raczej silne zauroczenie. Kiedyś rozmawiałam z facetem przez internet i wyslał mi swoje zdjęcie. Szcżęka mi opadła, 10 na 10, ideał. Jak go potem zobaczyłam na żywo nogi miałam jak z galarety. :)

Fajnie się czyta takie momenty. To sa w końcu piękne chwile. .

owszem :) Ledwo pamiętam o czym na początku rozmawialiśmy, po prostu cały czas się na niego gapiłam (dobrze, że nie wpadłam na jakiś słup!). Jak się pocałowaliśmy to myślałam, że odlecę

Zakochanie nie ale zauroczenie na pewno.Pojechałem do kolegi pić przed tańcami na dyskotece.Była jego dziewczyna i miała być koleżanka.Jak ją zobaczyłem to oniemiałem i wiem że jej też się spodobałem.Wiedziałem że ta nocna przygoda skończy się w łóżku.Jak myślałem tak też się stało.Na dyskotece picie i tańce a potem powrót do kolegi do mieszkania.Drugi pokój czekał gotowy :-)

Tak przeżyłem to. Z******te uczucie. Każda chwila to myśli o tej o sobie. Jej uśmiech, błysk w oku - balsam dla duszy. Piorun który przeszył me serce jak pierwszy raz dłużej spojrzeliśmy sobie w oczy jak zahipnotyzowani, uczucie lepsze niż orgazm po stokroć. To ta jedyna.