Dlaczego faceci nie moga kochać kobiety bez chęci przelecenia jej?

w gruncie rzeczy wychodzi na to, ze to jest ich główny cel, a kochają za to, ze da się przelecieć regularnie i jest miła oraz gotuje... powiedzcie mi, czy my mamy to traktowac jak komplement, że on nas chce przelecieć? bo dla mnie to jak obelga, czuję, że najwazniejsza jestem nie ja ale moje organy płciowe ;/ czy kobietom powinno to schlebiac? przeciez faceci prawie wszystko chcą przelecieć :(

bez pożądania nie ma miłości platoniczna miłość to nie miłość

ale wy pożądacie co trzeciej kobiety, gdzie tu jest miejce na poczucie bycia wyjątkową?? a jak facet nie dostaje czego chce to po paru miesiacach się zniecheca bo seks to dla nich jakaś podstawa egzystencji, ja po prostu chcę być pewna że on chce mnie a nie, ze jak czegoś nie dostanie to poszuka dalej

Kochana, miłości nie ma. Nie wierz w te bzdury. Wyzwól się wiary w te bajki. Na początku będzie bolało, potem jakoś się przyzwyczaisz.

czasem słyszę jak kobiety piszą, że one mają "wyjątki" i takich idealnych facetów co nie spojrzą na inną chćby nei wiem co, do tej pory w to wierzyłam ale w sumie realnego przykładu na to NIE MAM

Bzdura ja mogę poczekać do ślubu. Ważniejsze jest żeby mieć kogo przytulić pocieszyć poczuć się potrzebnym a jednocześnie wiedzieć że jeśli coś mnie przeraża i z czymś sobie nie radzę mam wsparcie partnerki.

Nie patrzą na inne? Eunuchy jakie czy co? Nie wierz w te bzdury. Samiec to samiec. Musi popatrzeć i jak oni mawiają "chcieć se zamoczyć".

zastanawiam się czy ze mną coś nie tak, że się nie cieszę, że ktoś na mnie "leci"? nie czuję sie wtedy wyjątkowa, czuję się wtedy jak kolejna z którą dany facet próbuje i jak się zgodze to będę naiwniarą a on potem powie kumplom "tą miałem" i zarechocze

A kto tak powiedział że nie potrafi kochać??!! Ja potrafię kochać kobietę bez seksu.

Heloiza, to ty?

Ja się podkochiwałem w jednej dziewczynie kiedyś, i nigdy nie pomyślałem nawet o seksie z nią. Wyobrażałem sobie za to, jak biorę z nią ślub i się o nią troszczę, przytulam, daje wparcie w chorobie, a ona mi.

Sex nie jest dla mnie najważniejszy!! Poznając kiedyś kobietę i będąc z nią 10 miesięcy To ona zaproponowała współżycie. Po 3 miesiącach.