MÓJ PARTNER mnie wyniszcza POMOCY...

Nie wiem jak to wszystko zakończyć.... Gdyby nie synek, było by mi łatwiej. Wiadomo kobieta pragnie dla dziecka pełnej rodziny. Partner gnębi mnie psychicznie. Ciągle coś mu nie pasuje. Mój ubiór ( prawie jak śmieć) bo ładnie wygląć nie moge. Wyzywa mnie od najgorszych gdy ubiorę dopasowaną bluzkę, bądź spodnie.... Zrobiony makijaż doprowadza go prawie do furii, bo przecież dla kogo nakładam 'tapetę'. Zakupy, spacer z dzieckiem to znowu kłótnia, bo się łajdaczę. Jego zdaniem nic nie robię, a do pracy nie mogę pójść, bo tam się będę 'puszczać'. Jak sobie z tym czlowiekiem poradzic???

Odejsc

widziały gały co brały :p

Masakra skad sie tacy goscie biora ?

ja odeszłam gdy syn miał 2,5 roku, teraz jestem mezatka mama 2 dziecko i tera czuje ze zyje u boku innego:)

Odejsc poki nie jest za pozno i dziecko tego terroru nie odczuwa jeszcze.

Bo nie wolno się dawac takim draniom!!!!!!!!!!!!!

psychicznie chory, to tzw. syndrom otella.

kim ty jesteś kobieto,że dajesz tak sobą pomiatać. czy ty nie masz swojej wartości, Z tego co piszesz to on jest psychopatą, to nie jest normalne zachowanie.

typowy chorobliwy zazdrosnik, nie da się ":sobie poradzic z takim czlowiekiem" , to nieuleczalne a co gorsza postępujące,im szybciej to zakonczysz tym mniejsze twoje cierpienie i szybszy powrot do normalnosci, ty chcesz sobie ukladac zycie z takim czlowiekiem? ty sama siebie słyszysz??

Miałam to samo.Męczyłam się z nim 2 lata.Jak potem okazało się on mnie zdradzał,a na mnie mówił że ide do pracy na łajdactwo chociaż go nigdy nie zdradziłam.Złożyłam pozew o rozwód z jego winy i mam spokój.Wyszłam ponownie za mąż za człowkea który jest cudownym.Mamy roczną córeczke.Tobie też radzę zrób porzadek z tym bydlakiem i wywal go na zbity pysk.Nie pozwól się terroryzować.

Wiadomo kobieta pragnie dla dziecka pełnej rodziny. x co ty wygadujesz??? w rodzinie ważniejsza jest miłość, szacunek, dobre słowo a nie pełność! co twoje dziecko wyniesie z takiego domu?

Zupełnie jakbym czytała o swoim mężu :(. Współczuję autorko. Ja wiem co czujesz i że odejście jest trudne.