co mam o tym myśleć?

w niedziele u mnie w domu miałam spotkanie służbowe, trwało ono ponad 2 godz. i podczas tego spotkania co jakiś czas padały różne teksty, że jestem bardzo ładna i wgl. "teksty na podryw" ja mam 20 lat i mam chłopaka, on ma około 30 i też ma jakąś Kobietę, nie wiem czy to dziewczyna czy żona, obrączki na palcu nie ma, ale jak to facet, nie każdy nosi.. po spotkaniu jak wyszłam Go odprowadzić chciał jeszcze zapalić papierosa i abym mu potowarzyszyła, więc zostałam z nim, następnie zaproponował mi krótki spacer abyśmy się lepiej poznali gdyż będziemy się częściej widywali, razem jeździli na spotkania oraz jeszcze pogadali o biznesie (chwilę sie zastanawiałam czy iść bo w sumie go nie znam więc nie wiem jak może się zachowywać a było już ciemno, koło godz 19) . I tak było, jeszcze opowiadał mi co i jak bo jestem w tej firmie nowa i to było nasze pierwsze spotkanie i podpisałam umowę. Na tym spacerze znów zaczął mówić różne teksty i, i zatrzymał się więc ja też, zaczął się do mnie przymilać, przytulać, całować po szyi, dotykać mnie, wziął moje dłonie i położył na swoich piersiach, następnie ocierał o mnie przez ubrania swoim stojącym członkiem.. co mam o tym wszystkim myśleć?

za długie, nie chciało mi się czytać:O

ewidentny mobbing, ja bym sobie na to nie pozwoliła.

Pomyśl, że on chce Cię przelecieć i zapeklować ogórka. Teraz ruch po Twojej stronie. Albo popuścisz mu szpary, albo nie. Co tu myśleć, to proste, jak p********ie. A tak w ogóle, to spakuj kredki do piórnika i dymaj do szkoły.

Zapowiada się na to że cię zerżnie.

to on mnie zatrudnił w tej pracy, jest moim szefem. przeprowadziłam z nim rozmowę, że tak nie może być. 10.10 mam szkolenie i boje się trochę z nim jechać.

juz on cię wyszkoli. dziewczyno jeśli masz fason to zdecydowanie szanuj się. nawet jak cię bzyknie to po jakimś czasie zwolni. poddasz się to i tak dla niego jesteś łatwa zdobycz. szanuj się

jestem dziewczyną która się szanuje, ale jakoś wyjątkowo mi to nie przeszkadzało jak mnie dotykał, ale na pewno na nic więcej mu nie pozwolę i mam nadzieje że zrozumiał mnie i na tamtym się zakończy.

nie zakończy bo na początku nie dałas mu do zrozumienia, że nie z tobą takie numery. On otrzymał sygnał od Ciebie , że będzie więcej. Niestety nie postawiłaś się zdecydowanie na nie.

Po prostu jest napalony i chce ciebie zaliczyć .Co to za praca że szef przyjeżdża do ciebie do domu w niedzielę na spotkanie służbowe ?:/

podpucha, nie było tej sytuacji. Dziewczyna pyta hipotetycznie. Jeśli byś się szanowała to nawet dotyku by nie było. ponadto co to za spotkanie słuzbowe w domu u nowej pracownicy.

euco (europejskie centrum odszkodowań) On zajmuje się tym po pracy tak samo jak i ja, na codzień zajmuje się czymś innym a to jest dorywczo bo chce pomagać innym i lubię to robić.

jeśli się szanujesz to już pakuj kredki , zeszyty i tornister bo to dopiero początek. Nie dałaś stanowczego sygnału, że masz faceta i to on najważniejszy.

Mnie wydaje się że to praca w burdelu, bo spotkanie w domu i to w niedzielę ;). Do tego były omawiane walory fizyczne panienki a szef od razu chciał sprawdzić jej umiejętności. :)

szanująca się dziewczyna nie pozwoli sobie mając chłopaka na jakikolwiek dotyk a o innych sprawach nie wspomnę. Niestety dziś dziewczyny nie szanują się i dlatego większość jest brzydko nazywana. Tyle w temacie

czyli jednym słowem Wy na moim miejscu byście z nim nigdzie nie pojechały? i co? zerwać umowę? i posłać pare ch**?

Jeżeli się szanujesz to daj sobie spokój z tym kolesiem bo chce cie zaliczyć.Druga sprawa to na spotkania biznesowe umawia się w dzień powszedni w siedzibie firmy w albo w publicznym miejscu typu kawiarnia .Zaproszeniem do domu zachęciłaś go do tego żeby zrobił to co zrobił.

Hahaha usmialem sie... Masz faceta i pozwalasz drugiemu na dotykanie calowanie pozdro niczym panna lekkich obyczajow pocjwal sie tym swojemu chlopakowi ciekawe czy bd zadowolony. I ty sie szanujesz? No wlasnie widze ;x